Forum Replies Created

Viewing 19 posts - 61 through 79 (of 79 total)
  • glaude
    Participant
    Post count: 79

    Przepraszam za literówki ale piszę z telefonu
    Pozdrawiam


    glaude
    Participant
    Post count: 79

    Zastanawiałem się nad lepszą wydolnością i biciem życiówek po treningach statyki i jestem sceptyczny, co do efektu psychologicznego jako przyczyny. Chcę się Was spytać, bo dopiero raczkuję we free, czy nie może to być spowodowane efektem obkurczenia śledziony?
    Wiem, że na pierwszy rzut oka wygląda to dzownie- biegi i 'śledziona’. Jednak jeśli nawet robienie tabelki na sucho może (choć tego nie wiem- a jedynie domniemuję) zwiększyć stężenie Hb po jek zakożczeniu- w stosunku do wyjścioweg, to może tak wytrenowany organizm, przy jakiejkolwiek przyczynie hippksemii będzie się ratował sledzioną?
    Piszę o tym, bo przypomniało mi sił ile rekordów w kolarstwie było bitych po autotransfuzjach. A przecież takie onkurczenie śledziony to fizjologiczna autotransfuzja.
    Napiszcie co o tym muślicie, bo mnie to zamęczy przez weekend 🙂


    glaude
    Participant
    Post count: 79

    Jeśli to coś pomoże, to można spróbować się posiłkować danymi z badania bezdechu sennego (obturacyjnego). Trzeba jednak mieć dojście do danych z polisomnografii takich pacjentów. A to z kolei wymaga znajomości ich, albo laryngologów/pulmonologów, którzy się tym zajmują. Mimo, ze w Polsce takich pracowni nie jest dużo, to materiału do analizy byłoby pewnie całkiem sporo.

    Problem polegałby „tylko” na kilku mankamentach:

    1. Swoiste odwrócenie. W Waszym przypadku, chcecie ćwiczyć bezdech mając przed rozpoczęciem treningu „tabelek” zrobione badania i potem ponawianie badań w trakcie treningu- a w w obturacyjnym bezdechu nocnym człowiek trafia na badania już „wytrenowany” i dopiero po zabiegu (korekcji operacyjnej) można wnioskować po wynikach badań o ewentualnej skuteczności interwencji medycznej.

    2.Ponieważ tacy chorzy zgłaszają się najczęściej w momencie, w którym nie są w stanie już dłużej tak żyć, nikt tak naprawdę nie wie, ile trwał i od kiedy jest u nich bardzo nasilony bezdech nocny, i w jakim stopniu. Jednak kilka lat to pewnie minimum w prawie każdym wypadku.

    3.Jest jeszcze jeden aspekt. Chorzy tacy nie dość, ze nie robią tabelek- to jeszcze wchodzą w bezdech w zasadzie na wydechu. Więc to bardziej nurkowanie FRC i do tego nieregularne 😉 Mankamentem jest też stan zdrowia takich pacjentów. Hemodynamicznie są często niespecjalnie wydolni (arytmie, nadciśnienie), więc część „przystosowań” ich organizmu nie musi pochodzić z podduszania w nocy, ale wynikać z kompensowania dysfunkcji krążenia.


    glaude
    Participant
    Post count: 79

    @emi
    Mam orzeważnie 15-16,5. Z tym, ze nie robię badania na czczo, więc pewnie jest trochę więcej. Ten wynik (18,5) był akurat na czczo i po dłuzszym okresie buraczanym. Podobny, ok 18 miałem teź po suplementacji Fe, nie pamiętam okresu- ale chyba 1,5- 2 miesięce (w malutkiej dawce dziennej).
    Ze mną problem jest taki, ze ja nieczęsto robię sobie badania, bo jakikolwiek sport uprawiam rekreacyjnie, a nie zawodniczo- czy wynikowo. Przez wiele lat pływałem 2-3 razy/ tydzień kraulem ok 2 km jednorszowo. Free zacząlwm od niedawna, a snurkuję tylko w okresie wakacji. W sumie to dopiero od zarejestriwania się na forum zacząłem robić coś w tym kierunku w sposób przemyślany 🙂


    glaude
    Participant
    Post count: 79

    @tomasir
    Tobie baedziej zalezy chyba na w miarę szybkim wzroście stęzenia Hb w przewidywalnym czasie- do czasu sezonuzawodów. Takie rzeczy łatwiej wyćwiczyć na sposób kolarski w komorzw niskich ciśnień, lub taniej- biegając w masce gazowej, lub maseczce chirurgicznej (nawet domowej roboty). Trening statyk na dłuzszą metę będzie zbyt nużący dla lekkoatlety.
    Obecnie każdy wynik moefologii zawiera histogramy, więc masz ułatwioną pracę. Pamiętaj o suplementacji. Ja najwyzszą Hb miałem (o dziwo) po miesięcznej 'diecie’ buraczanej: codziennie na obiad duszone i do posiłków ćwikla18,5.


    glaude
    Participant
    Post count: 79

    * komórek pnia szpiku
    * i oczywiście freddiverów, a nie pacjentów; nie chciałem nikogo obrazić, przepraszam


    glaude
    Participant
    Post count: 79

    Ja to zajmuję się nuraniem od niedawna i totalnie amatorsko. Morfologię robię sobie 2x do roku, więc nie pomogę Ci. Natomiast spróbuj podejść do tego bardziej metodycznie. Zakładam, że głównie chodzi Ci o systematyczny trening statyk. Więc ważne jest ile razy tygodniowo- i jakie tabelki się robi. Do tego morfologię należałoby oznaczać co miesiąc. I jeszcze dodam, że powinieneś skupić się też na RDW (współczynnik anizocytozý), bo to dużo Ci powie o szybkości proliferacji komórek pnka szpiku w erytrocyty w odniesieniu do częstości tfeningów ststyki. Poza tym żeby badania były solidne powinny być robione na dużej próbie pacjentów- a z tym możesz mieć kłopot. W każdym razie interesują mnie wyniki- nawet na małej próbie. Obiecujeszje zamieścić tutaj?
    Pozdrawiam:-)


    glaude
    Participant
    Post count: 79

    Piszę posta w tym temacie 3 raz- za każdym razem mnie „wywala”. Korzystałem z dostawy tego śrutu. Też zamówiłem ten drobniutki jak żwirek i jestem zadowolony.
    Plusem jest to, że nawet pierwsze zamówienie wysyła jako paczkę pobraniową- na życzenie klienta rzecz jasna. Nie trzeba więc nawet przelewać żadnych środków. Polecam.


    glaude
    Participant
    Post count: 79

    Tratwa sygnalizacyjna, którą zamówiłem miała iść z Hiszpanii 4 dni, a szła 4 tygodnie.
    Jednak towar w końcu doszedł i jest naprawdę solidny. Poślizg zwalam na karb przedświątecznej gorączki. Ogólnie więc polecam tę firmę.


    glaude
    Participant
    Post count: 79

    Wybaczcie pytanie laika, ale dlaczego on jest wyciągany niejako „za zęby”?
    Ja wiem, że on trzyma linkę gównie rękami, niemniej asekuracja zębami jest ewidentna.
    To typowa procedura, czy „ułańska fantazja” Herberta?


    glaude
    Participant
    Post count: 79

    Wysłałem Ci mejla z danymi.
    Przed Mikołajem pewnie nie dostanę, ale przed Gwiazdką napewno 🙂


    glaude
    Participant
    Post count: 79

    Jeśli masz jeszcze, to zamówiłbym 2 kafle po 0,5 kg.
    Czy te kontakt mailowy jest aktualny:
    pag.folk@gmail.com ?


    glaude
    Participant
    Post count: 79

    Bardzo Wam wszystkim dziękuję za szybką odpowiedź.
    Firma faktycznie wydaje się traktować poważnie klienta.
    Jedyne co mnie martwi, to sprawa reklamacji (czyli tak formalnie zwrotów)- a konkretnie kosztów kuriera, które pokrywa kupujący.
    A przecież może się zawsze zaplątać wadliwy towar.


    glaude
    Participant
    Post count: 79

    Mam prośbę.
    Możliwe jest podanie nr konta bankowego tu na forum pod tym tematem?
    Sposób opłaty na zamieszczonym linku jest długi i skomplikowany, a ja nie jestem mistrzem cyberprzestrzeni- tylko smokiem analogiem.
    Chętnie wspomogę ten projekt robiąc wpłatę w okienku bamkowym lub na poczcie, mając oczywiście niezbędne dane.
    Pozdrawiam 🙂


    glaude
    Participant
    Post count: 79
    in reply to: Sprzedam necka 2kg. #20279 |

    Napisz mi ile chcesz za wszystko, łącznie z wysyłką, bo jestem zainteresowany:

    piotrcekiel@wp.pl


    glaude
    Participant
    Post count: 79

    Na wydechu zawsze nogi „toną”. Sprawdziłem to wielokrotnie przy różnych poziomach „opróżnienia” płuc, co nie jest sytuacją komfortową, bo przy wypuszczeniu całego powietrza ciągnie się nimi po dnie basenu i nie mam mowy o „kopnięciach” żabkarskich. Zostają wtedy tylko ręce do pracy.

    Co do ilości cykli na 25m. Wydaje mi się, że zależy to nie tylko od masy i „opływowości” nurka, ale i od wielkości jego samego. Większe dłonie i stopy to lepszy napęd niż mniejsze. Tak samo dłuższe kończyny górne i dolne, to dłuższe ruchy i automatycznie dłużesze płynięcie.

    Ja mam 171 cm i 68 kg i „zszedłem” do 4 cykli na 25 m. Dam sobie głowę, no może rękę (lewą) uciąć, ze to już jest mój max. Więcej ze swojego wątłego ciała nie wyduszę. To chyba dlatego wszystkie panie, które widziałem (mniej więcej moich gabarytów) też robiły 25 m na 4- 4,5 cykli.


    glaude
    Participant
    Post count: 79
    in reply to: produkcja pipe mak #20252 |

    Dziękuję.
    Nie byłem pewien czego użyć do uszczelnienia. Myślałem o kropelce, ale sądziłem, że może w wodzie popękać lub „skorodować”.

    Szczerze powiedziawszy, to chciałem spróbować obróbki termicznej. Lekkie podgrzanie małym płomieniem na styku rurki i maski stopiłoby oba plastiki na amen.
    Jest tylko problem zeby nie stopić maski. To duże ryzyko, więc wolałem zapytać, żeby nie zniszczyć maski.


    glaude
    Participant
    Post count: 79

    Niech ten kolega przez tydzień (a najlepiej 2 tygodnie) mierzy sobie 2-3 razy dziennie ciśnienie o mniej więcej tych samych porach w takich samych warunkach, np. po 10-15 min. odpoczynku (siedzeniu) i zapisuje to wszystko w formie tabelki.
    Dopiero po takim okresie można będzie coś powiedzieć o jego skokach ciśnienia lub ich braku.

    P.S.
    Niech też nie korzysta z aparatu nadgarstkowego, są w dużej mierze niemiarodajne.


    glaude
    Participant
    Post count: 79

    Dziękuję za wszystkie uwagi.
    Napisałem post, ale chyba mi go wcięło, bo nie widzę na forum.

    Jestem osobą pływającą kilka razy w tygodniu na basenie, w spokojnym swoim tempie (ok. 2 km w 45 minut). Tak cały rok. Tylko w czasie urlopu nurkuję amatorsko w Adriatyku, gdyż co roku jeżdzę do Corwacji z rodziną.

    Stosuję tylko fajkę, okulary i płetwy. Maski nigdy nie mogłem dobrać, bo moje połowy twarzy są nieco niesymetryczne w pionie przez co każda maska mi przecieka. Dlatego miałem zawsze problem z wyrównaniem ciśnienia w uszach (tzn. muszę ręką zatykać nos). W masce taki problem odpada, bo można nosem wydmuchiwać powietrze do maski.

    Myślałem, że te uszczelniacze, zastosowane jednocześnie z zaciskiem na nos, pomogą pozbyć się problemu- ale z waszych wypowiedzi wynika że nie.

    Dziękuję za posty 🙂


Viewing 19 posts - 61 through 79 (of 79 total)