Forum Replies Created

Viewing 20 posts - 1 through 20 (of 40 total)
  • perry
    Członek
    Post count: 43
    #20648 |

    Ze swojego doświadczenia powiem tyle. Też jestem niski, mam w miarę dobrą sylwetkę i mało tkanki tłuszczowej co skutkowało strasznym tonięciem nóg. Na początku kupiłem popularną piankę nabaiji (najmniejszy rozmiar) (http://www.decathlon.pl/kombinezon-mski-id_8161899.html). W sumie jak mam teraz porównanie zdecydowanie odradzam. Nogi tonęły dalej bardzo, po włożeniu dodatkowych 3mm wkładek neoprenowych na łydki też tonęły. Dodatkowo woda się dostawała przez rękawki (to wada tych pianek), że nie wspomnę jak było w niej zimno. Kolejnym moim zakupem była pianka speedo thin comp (S-ka), ma 2mm grubości i w tej nogi już praktycznie kompletnie nie toną, jest zdecydowanie cieplejsza (w końcu to 2mm), niby nabaiji i speedo kupiłem najmniejszy rozmiar (mam 167 wzrostu), jednakże pianka speedo jest jak dla mnie zdecydowanie lepiej dopasowana, bardziej upina ciało więc i mniej wody się dostaje, także tą piankę zdecydowanie polecam. Niestety już nie ma jej w deca ale jest inna, praktycznie identyczna, też speedo 2mm-owa, myślę, że też niezła dla kogoś komu bardzo toną nogi (http://www.decathlon.pl/kombinezon-thinswim-20-id_8310645.html#avantages).


    perry
    Członek
    Post count: 43
    #15276 |

    Jakoś tak wyszło, ze trochę czasu nie zaglądałem na forum, ale zauważyłem ten temat więc pozwolę sobie dołożyć swoje dwa grosze.

    Przede wszystkim nikt nie każe tobie płacić za kurs. Jest to twój wolny wybór; pragnę tobie przypomnieć, że Mateusz o ile dobrze pamiętam jest samoukiem; można; można :).

    Po drugie nie należy się dziwić osobom dla których jest to źródło utrzymania, że biorą za to pieniądze. Za co wyżywią siebie, dzieci i zapewnią sobie względnie godne życie?

    Po trzecie, odniosłem wrażenie, ze najchętniej chciałbyś dostać całą wiedzę podaną „na tacy”. A prawda jest taka, że tej wiedzy jest spooooro tylko niezależnie co robimy, jeśli chcemy coś osiągnąć lub się czegoś dowiedzieć trzeba w to włożyć trochę wysiłku. To forum jest pełne wiedzy, trzeba tylko trochę poszukać, DeeperBlue nawet jeszcze bardziej. Poza tym godna polecenia jest ta stronka http://wefreedive.org. W dziale resources jest wiele bardzo interesujących rzeczy.

    I ostatnia sprawa, z reguły jak mamy jakiś problem wystarczy zapytać. Nieraz zdarzyło mi się pisać do lepszych od siebie i prawie zawsze odpisywali. Niektórzy okazali się nawet bardzo pomocni za co jestem im bardzo wdzięczny.

    no to by było na tyle, odnośnie twoich postów…


    perry
    Członek
    Post count: 43
    #10905 |

    Aha, to nast. razem zmierzę swoją prymitywną metodą za pomocą apki tętno przed i po 4min i zobaczę 🙂


    perry
    Członek
    Post count: 43
    #10903 |

    Własnie przypomniało mi się co chciałem napisać, ten efekt śledzionowy jest elementem odruchu nurkowego. Z odruchem nurkowym mamy do czynienia, kiedy zanurzamy min, twarz w wodzie. Ale na sucho chyba nie bardzo, lub w niewielkim stopniu, nie? Chyba, że ten efekt śledzionowy jest wynikiem bezdechu jako takiego a nie odruchu nurkowego?


    perry
    Członek
    Post count: 43
    #10902 |

    Hmm mi hiperwentylacja służy, sama potrzeba oddychania pojawia się później, a nawet jak się przehiperwentyluje niechcący to i tak po tych treningowych 4+ mimo, że po przehiperwentylowaniu delikatną zmułę czuję to bardzo szybko mija, a bez przehiperwentylowania nawet nie.

    A w kwestii rozgrzewki, może wbrew pozorom teraz to zbyt wiele nie zmienia bo ja jakoś tak reaguje, że nie skurcze są problemem, czasami jakiś sporadycznie zauważę ale potrzeba oddychania, i właśnie dlatego tabelki krótsze ale na wydechu są tak dobre, po 1min już czuję potrzebę oddychania jak po 3+ normalnie i dlatego takie robienie tabelek na wydechu pozwala się z tym psychicznie oswoić…

    Choć może do tych 4+ się przyzwyczaiłem i jak dziś np. 4:15 bez rozgrzewek, może spróbuje coś przemyślanego z kilkoma jak ten koleś https://www.youtube.com/watch?v=VRFqfduOulM&index=106&list=UU8tpfK-ucAzipZjqSXr-eQw

    Właśnie propo statyk ja reaguję zupełnie jak on, specjalnie skuczy nie czuję ale po jakimś czasie pojawia się coraz silniejsza potrzeba wdechu i by sobie na swój sposób pomóc zaczynam ruszać brzuchem jak on, trochę to pomaga…


    perry
    Członek
    Post count: 43
    #10895 |

    właśnie, a jak robisz coś dłuższego, 4+,5+ to hiperwentylujesz się czy nie, bo tabelki to inna sprawa, ale jak ja ćwicze takie submaxymalne próby to kilka głębszych wezmę..


    perry
    Członek
    Post count: 43
    #10893 |

    ciąg dalszy….
    z kolei bez noseclipa i okularek po 1 min miałem 51-52, po 2 schodziłem kilka uderzeń poniżej 50, 46-47. Reasumując bez noseclipa w ciągu 1min tętno spadało tak jak z po 2-ch. Więc widać chyba pływanie bez noseclipa bardziej pobudza odruch nurkowy niż bez okularek. Oczywiście wychodzi na to, że najlepiej bez niczego ale jeśli z to myślę, że silniejszy odruch nurkowy będzie u osób które pływają z okularkami ale bez noseclipa aniżeli z noseclipem bez okularek. Co o tym myślicie. Niedawno zacząłem eksperymentować z pływaniem bez niczego i do pływania bez okularek przyzwyczajałem się i ciągle się jeszcze przyzwyczajam ale po dwóch miesiącach jest już nieźle, względnie komfortowo, z kolei bez noseclipa czy z wielkiej różnicy nie ma jeśli chodzi o komfort, z kolei jeśli chodzi o rezerwy to subiektywnie bez noseclipa i okularek odnoszę wrażenie, że są wyraźnie większe z kolei z noseclipem bez okularek w sumie subiektywnie specjalnej różnicy niż z noskiem i okularkami nie odczuwam… co o tym myślicie…


    perry
    Członek
    Post count: 43
    #10892 |

    Gratulacje :), właśnie propo rozgrzewki, jakiś czas temu też udało mi się w końcu przekroczyć próg 5min na sucho, niemniej jednak było to z rozgrzewką, przy 3-ciej czy 4-tej próbie, aczkolwiek jak teraz te 2,3 razy w tygodniu żeby nie wyjść z wprawy robię 4+ na sucho to jakiś czas temu robiłem z rozgrzewką zaczynając od 3min, nast.3.30 i 4+; później z czystego lenistwa żeby tyle czasu nie tracić zacząłem próbować z marszu i jak po jakimś dość szybkim czasie się przyzwyczaiłem to to samo zacząłem osiągać bez rozgrzewki. I tak sobie myślę, że tu bardziej chodzi o psychikę, podczas pierwszych treningowych bezdechów moim zdaniem człowiek może lepiej się psychicznie nastawić i przyzwyczaić do bezdechu i bardziej zrelaksować (poprawić poduszkę 10 razy, usadowić się wygodnie itp.) i dlatego z rozgrzewką są lepsze wyniki… przynajmniej na sucho, normalnie to inna sprawa chyba, gdzie dochodzi odruch nurkowy itp…tak gdybam..

    A druga sprawa, może nie do końca pasuje do tematu ale po części .. mianowicie chodzi mi o pływanie i statyki bez noseclipa wzorem Mateusza :). Ostatnio Marcin przeprowadził dość ciekawy eksperyment ze studentami. Każdy zanurzał twarz w zimnej wodzie i jeden student odmówił zanurzania twarzy z noseclipem, chciał bez i podobno u niego różnica pomiędzy tętnem spoczynkowym przed zanurzeniem względem tego po zanurzeniu twarzy była największa. Więc postanowiłem dziś sprawdzić to na sobie, nalałem wody do dużej miski i sprawdzałem o ile tętno spadnie. Samo tętno mierzyłem apką na androida, pewnie jakoś super dokładna nie jest ale nie mierzy tętna tak źle, jakbyście chcieli zmierzyć własne a nie macie pulsometru to z tej korzystałem – (https://play.google.com/store/apps/details?id=si.modula.android.instantheartrate&hl=pl).

    I wyniki prezentowały się następująco. Spoczynkowe tętno wynosiło 68-72, różnie w różnych pomiarach, wykonałem kilka. Bez okularek z noseclipem po 1min- 57-58, po 2-ch 51-52 o ile dobrze pamiętam.


    perry
    Członek
    Post count: 43
    #10463 |

    Ostatnio na basenie nagraliśmy kilka filmików do analizy. To zapraszam do oglądania i uwag odnośnie techniki itp.

    Pierwszy filmik, bardziej miarodajny bo pod koniec się zorientowałem, że jestem akurat nagrywany to płynąłem normalnym trybem bez koncentracji na technice, bardziej koncentrując się na relaksie.

    I kolejny filmik, w tym koncentrowałem się na technice. Ostatnio wzorem Mateusza zacząłem pływać bez okularek i noseclipa. Ale do tego założyłem okularki i noska by kontrolować wysokość, bo mam tendencje utraty wysokości czasami bo niewiele widzę bez..

    Gdzieś z boku przewija się Marcin, więc jak macie uwagi odnośnie jego pływania to też mile widziane 🙂


    perry
    Członek
    Post count: 43
    #10845 |

    Wersja przyjemniejsza do oglądania 🙂


    perry
    Członek
    Post count: 43
    #20224 |

    Kto co woli, Emilia jak teraz popłynęła to widzę, że ma dwa sklejone, a ten filmik już jakiś czas temu widziałem :); bardzo fajny pomysł, chyba te „kamyki” Alexeya ciebie zainspirowały to stworzenia „back-a”…


    perry
    Członek
    Post count: 43
    #20221 |

    tylko trzeba dobre kafle kupić, w moim wypadku 3 po 1,2kg np. każdy, najlepiej dwa proste do doczepienia po bokach i fajnie by było, żeby ten co leży na szyi był trochę wygięty i tyle.


    perry
    Członek
    Post count: 43
    #20220 |

    Taka konstrukcja necka jest też dosyć ciekawa https://www.youtube.com/watch?v=6LU6wPqteEM ,swego czasu Mateusz miał podobny neck.

    Jeszcze, chyba najprostszy sposób na zrobienie necka, gdy ma się wielkie problemy z upychaniem ołowiu, to po prostu zrobienie dwóch najlepiej identycznych standardowych necków i sklejenie ich równolegle względem siebie i tyle, będzie trochę szerszy neck ale nie grubszy i najwyżej będzie wtedy na 2 zatrzaski.

    Reasumując chyba najlepszym sposobem jak dla mnie pod każdym względem, zaczynając od łatwości wykonania a kończąc na samej aerodynamiczności i fajnym wyglądzie necka i nie wiem czy nawet nie tańszym jest zrobienie podkowy jak w sposobie 3-cim. Tak gdybam sobie teraz, że jeśli u góry nie doczepię cienko rozłożonego ołowiu w dędce by dopełnić wagę to po prostu doczepię 3 kafle, po bokach i z góry. Będzie identyko prawie jak u Krzysztofa – https://www.youtube.com/watch?v=1CsCW8PM4Fw ,tyle, że będzie te 2,3cm dłuższy max, tak na oko.


    perry
    Członek
    Post count: 43
    #20217 |

    ciąg dalszy :)…

    Następnie robisz 3 „saszetki” gdzie po równo+- będzie ołowiu, powiedzmy 0,3kg w każdej i doklejasz u góry i z dołu po bokach i obklejasz porządnie. Tyle, że te „saszetki” nie mogą być za szerokie, tam pewien obszar necka, tam gdzie składasz ręce musi być węższy, dokładnie tak jak w necku Gorana, który można dokładnie obejrzeć na tym filmiku z dnf-a 225m. I tyle. Po wielu żmudnych godzinach pracy udało mi się uzyskać prawie takiego samego necka w jakim pływa Goran. O wadze 3,3kg, więc zbliżony co twój. Tylko sam blaszany fundament tej podkowy to z 0,1kg +- to jak byś robił takiego necka to weź poprawkę na te 0,1kg.

    3. Trzeci sposób, niedługo chyba taki neck wykonam, neck ala Krzysztof Dąbrowski :). Kupujesz blachę i wszystko z nią robisz jak w sposobie 2-gim. Jak już masz podkowę z aluminium po bokach u dołu doklejasz 2- kafle. Jak jest za mało, bo powiedzmy potrzebujesz z 3,5; 3,6kg (chyba, że np potrzebujesz 4-rech, to nie ma problemu, 2 kafle po 2kg i gitara, ale kafel z 1,8kg nie znajdziesz chyba) przynajmniej ja tak mam, to u góry doklejasz cienko wypełnioną dętkę z ołowiem z powiedzmy 0,5; 0,4kg, ile tam jeszcze trzeba, wszystko ładnie doczepiasz i obklejasz i gitara. Mega aerodynamiczny, mega cienki szczególnie w miejscu gdzie ręce układasz i elegancko wygląda.

    4. Czwarty patent to na razie wizja, kupujesz ołów i przetapiasz w jedną bryłę na podkowę ala Aleksandr Kostyshen. Po prostu neck marzenie. Sam ołow ma niską temperaturę wrzenia więc chyba jest to do zrobienia ale skąd formę wziąć i jak to dokładniej zrobić nie mam pojęcia. (jeszcze :D)


    perry
    Członek
    Post count: 43
    #20216 |

    heh, też generalnie mam problem z tym upychaniem i nie mam takiej pompki na którą można by dobrze założyć dętkę i napompować, jeden neck mi też wyszedł swego czasu dlatego za długi, taki ala neck Julii Kozerskiej, ale jak to mówią, człowiek uczy się na błędach, więc w międzyczasie wypracowałem trzy patenty 🙂

    1.Robisz neck zwyczajny dobrze dopasowany do szyi powiedzmy, gdzie zmieścisz 2kg. Następnie do następnej dętki wpychasz resztę albo połowę i jeszcze raz połowę do kolejnej i doklejasz to 1,2kg powiedzmy i tyle. Wszystko ładnie obklejasz i gitara. Tylko postaraj się tak to zrobić, że jeśli ma być szerszy to u dołu, zboków w miarę możliwości węższy ale i tak w takim wykonaniu będzie dosyć szeroki, taki ala neck Michala Risiana, ale lepsze to niż zwisający.

    2.Drugi patent to patent na zajebistą podkowę ala Goran Colak :D, w sumie w podkowie zdecydowanie lepiej się pływa i zajebiście wygląda :). Idziesz do jakiegoś sklepu budowlanego i kupujesz metrową aluminiową blachę, poszukaj takiej która ma z 2cm szerokości, 3cm będzie ciężko wygiąć, chyba, że nazywasz się Hulk.(licz się z tym, że podczas wyginania, czasami może się źle zgiąć i palce potniesz sobie na pewno, ale efekt końcowy jest warty poświęcenia). Taka blacha to jakieś 6zł a starczy na 2 necki na pewno. Następnie bierzesz tą blachę i wyginasz w podkowę na szyi (żeby była idealnie dopasowana). Później odłamujesz końcówki, tam będą mieć z 30cm każda, więc lepiej wyginać na szyi tą blachę w takim miejscu gdzie najwięcej metalu jeszcze zachowasz na następny neck, najlepiej jakoś z boku, żeby odłamać blachę tylko z jednej strony. Gdy masz już taką podkowę o odpowiedniej długości, nie za długą z blachy to nasypujesz do dętki ołów i zaklejasz ją z dwóch stron, i doklejasz do aluminiowego „fundamentu”, tam nasypujesz tyle, żeby było dopasowane do tego aluminiowego fundamentu, nie za długie, to jest z ok.2,5kg max.(więcej nie upchasz a jeśli nawet to będzie za szeroki).


    perry
    Członek
    Post count: 43
    #13854 |

    tak gdybam… może Mateusz jako bardzo doświadczony freediver ma tak wytrenowany mózg, że podczas takiego płynięcia wchodzi w tryb safe i zużycie tlenu przez mózg jest dosyć ograniczone, jak podczas snu powiedzmy. Z kolei jak płynie na mniejszą ilość cykli musi się dosyć koncentrować w wyniku czego wtedy mózg pracuje w trybie normalnym. A jak wiadomo mózg zużywa tyle trenu co wszystkie mięśnie razem wzięte, także w jego wypadku bardziej opłaca się mieć gdzieś ilość cykli i po prostu płynąc „wyłączając się” aniżeli koncentrując na ilości cykli…


    perry
    Członek
    Post count: 43
    #24441 |

    You must love her very much. „Incredibly beautiful and smart woman who freedives” – sounds like a dream. But some months later and still no luck. So you must face the truth. Firstly, probably you don’t find her.
    Secondly, as said Ruby before, probably she isn’t interested in you as much as you or she is married.

    I advise to find another beautiful woman who freedive. Good luck 😀


    perry
    Członek
    Post count: 43
    #13846 |

    Dobrze widzisz :), też się zastanawiałem czy oby nie ma innego może, jakiegoś mniejszego noseclipa ale widać nie ma, wow! Tak się zastanawiam nad tym zagęszczeniem ruchów i moim zdaniem to nie tyle celowe co jakieś takie wyważenie, że wcześniej wytracał prędkość i sam neck jest dość sporawy, myślę, że mógł trochę większe opory w wodzie stawiać. Żeby miał taki neck jak np. Aleksandr Kostyshen i trochę poprawił technikę to, rany… Uważam, że Mateusz dalej ma spore rezerwy czy to w poprawie techniki czy zrobieniu necka stawiającego mniejsze opory w wodzie, że o rezerwach fizycznych nie wspomnę.. jak powiedział Marcin – najmniejszych oznak samby.

    Odbiegając trochę od tematu W sumie, same pływanie bez noseclipa nie jest takie złe, zdecydowanie ciężej się przyzwyczaić do porzucenia okularek moim zdaniem, tylko czy wy też jesteście wstanie dopakować do maksimum bez zatykania nosa? Nie ucieka wam powietrze powyżej pewnego progu?


    perry
    Członek
    Post count: 43
    #10462 |

    hmm coś ostatni post się nie wstawił, to wstawię jeszcze raz ale nie wiem czy za jakiś czas nie pojawi się poprzedni, tak czy inaczej, w odniesieniu do tematu dość ciekawy filmik, William Winram, dnf na samych nogach – https://www.youtube.com/watch?v=V0_-qZsi9dw


    perry
    Członek
    Post count: 43
    #10461 |

    Nie sądzę, że tego typu pływanie służy bardziej kobietom, akurat na yt jeśli kogoś widziałem kto tak pływał to zawsze były kobiety, ale to raczej przypadek, na pewno są goście którzy tak pływają i osiągają tak nawet swój PB.

    Nawiasem mówiąc filmiki z Mistrzostw Polski, 2 x nogi i 1 x ręce – http://www.youtube.com/watch?v=YHZ9d3RD2FQ, i tu podobnie – http://www.youtube.com/watch?v=JvLnjcIY8b8

    A w kwestii zmęczenia nóg, jak tak tobie wygodniej to nogi zawsze można wyćwiczyć. Są tacy co na bezdechu ćwiczą nogi na siłowni lub jeżdżą na rowerze stacjonarnym jak Guillame Nery. – http://www.youtube.com/watch?v=305Zb_NSiv4

    Zawsze można wchodzić po schodach na bezdechu, wbiegać na górkę na bezdechu i schodzić spokojnie i powtórka z rozrywki. Sam czasami ćwiczę nogi tak, że kładę hantel na stopy i na bezdechu podnoszę hantel jak do ruchu w mono. Często jak tak sobie także przychodzę poćwiczyć na basenie, ogólnorozwojowo, to śmigam w tych krótkich płetwach. Goran sporo w takich pływa. – http://www.youtube.com/watch?v=bXa4152dxx8
    I powiem tobie, że na początku jak zacząłem w nich ćwiczyć to naprawdę mocno męczyły nogi.
    Zresztą nawet jak będziesz tylko pływać tak jak zacząłeś pływać to nogi z czasem na pewno przestaną się tak męczyć i przyda się to tobie do mono. Także jeśli bardziej jesteś zrelaksowany pływając 3 x nogi + 1 x ręce to ja bym tak pływał, nawet pomimo zmęczenia nóg.


Viewing 20 posts - 1 through 20 (of 40 total)