Forum Replies Created
-
Ewidentnie sprawa nadciśnienia. Miałem podobnie, ale u mnie to niestety sprawa genetyczna. Da się to opanować bez leków, stosując ścisłą dietę (tak robię), ZERO soli, kofeiny, minimum absolutne cukrów prostych i innych środków zwiększających tętno/ciśnienie. Dużo wody pić. Ze 3l dziennie minimum. Kiedyś miewałem straszne migreny, ale teraz jestem już wolny od ponad roku. No i pamiętaj, nadciśnienie to cichy zabójca, więc nie można lekceważyć najmniejszych niepokojących sygnałów.
Pozdrawiam.
Taki skok jest możliwy. Oczywiście nie na 2m, jak delfiny, ale na pare(naście) centymetrów. Osobiście nigdy mi się to nie udało, zawsze stopy zostawały w wodzie, ale widziałem na paru filmikach jak robili to Stig Severinsen i Alex Molchanov. Na pewno potrzebna jest twarda monopłetwa (moja jest miękka, że aż strach), głębokość, odpowiedni kąt wybicia (eee… nie wiem… około 45 stopni) i najważniejsze – ostra para w nogach. Na chwilę przed wybiciem trzeba zasuwać jak nigdy w życiu i z całych sił.
Na stronie ERC jest napisane, że w maju.
Ale dobra, nieważne. Napisane jest też, że zaleca się 15/2 dla dwóch ratowników, lub dla 1 ratownika ze sprzętem wspomagającym wtłaczanie powietrza do płuc poszkodowanego.
Kurcze, szczerze mówiąc, jestem bardzo zdziwiony. Jeszcze w tym roku na kursie w lipcu instruktor WOPR powiedział, że wrócono do 15/2 dorośli, 5/1 małe dzieci, miesiąc później usłyszałem to samo od HOPRu, a później byłem świadkiem jak wymieniali tablice z informacjami ratunkowymi w szkołach na takie wytyczne… Mimo to wszystkie dowody są przeciw mnie. Jestem naprawdę zdziwiony… Już sam nie wiem, co jest prawdą :/
Z tego co wiem 30/2 było w 2005, w połowie tego roku ustalono znów 15/2.
Ja przedstawiłem jak „oficjalnie” nas uczono. Według przepisów. Osobiście jestem za zasadą „primum non nocere” i między innymi sprawdzaniem tętna. A z tą jakością wypuszczanych ratowników, to przyznaję, jest poważny problem 🙁
Ja nie zmuszam, sugeruję. I nie mówię tylko o sytuacjach basenowych. Nad jeziorem nie ma ratowników.
Ja również uważam, że WOPR powinien zweryfikować swój plan nauczania o rozszerzenie zagadanienia nurkowania swobodnego. Stanowczo za mało się o tym mówi. Z drugiej strony, jak mogą powiedzieć przeciwnicy, nie można za dużo wymagać. Co dalej? Nurkowanie na trimixie w obiegu zamkniętym i obsługa komory torpedowej?
Chciałem tylko zaznaczyć, że asekuracji nie można bagatelizować. Nie można też pozwolić sobie na zależność od ratowników. Wasze i Innych Życie od tego zależy.
Prawidłowa resuscytacja z uśnięcia pod wodą powinna wyglądać w skrócie tak:
1a. Jeżeli oddycha i jest przytomny to super
1b. Jeżeli oddycha i nie jest przytomny to ustawiamy go w tzw. Pozycji Bocznej Ustalonej i wzywamy lekarza (jest obowiązek wezwania lekarza przy każdym przypadku utraty przytomności)
2. Jeżeli nie oddycha należy ułożyć go na plecach, zacisnąć mu nos, odchylić głowę lekko do tyłu (aby udrożnić drogi oddechowe) i poddać 5 oddechów metodą usta-usta (tzw. Oddech Życia)
3. Jeżeli nadal nie oddycha przystępujemy do resuscytacji krążeniowo-oddechowej (RKO) (nie sprawdzamy czy ma tętno! może to doprowadzić do arytmii i drobnych uszkodzeń serca, ale takie są przepisy) w tempie 2 wdechy / 15 uciśnięć ~ 1 uciśnięcie na sekundę, wzywamy lekrza i kontynuujemy RKO, aż do pojwania się lekarza i przekazania mu poszkodowanego.
Jak się domyślam, tak to nie wyglądało… Osobiście polecam zrobić sobie kurs na ratownika. Nie jest to bardzo drogie, można się dużo nauczyć i napewno nie przeszkadza we freedivingu. Bardzo polecam również udanie się na zlot, gdzie ćwiczy się symulowane blackouty i samby. Ja dzięki temu bardzo dobrze rozumiem i freediverów i ratowników. Uważam, że należy zamieścić wyczerpujący artykuł na Freediving Poland o asekuracji i pierwszej pomocy. Szczerze mówiąc, uważam, że jeżeli ktoś nie robił nigdy RKO (choćby na PO w szkole) to nie powinien być „Buddym” przy nurkowaniu. Bo co gdyby trzeba było tak pomóc partnerowi?
Sam jestem Ratownikiem WOPR od 2 lat i Freediverem dużo dłużej, więc mogę powiedzieć trochę o tych dwóch światach.
Od strony WOPRowej: ratownik jest ponad regulamin i należy bezwzględnie wykonywać jego polecenia na basenie; w razie wypadku on jest odpowiedzialny za skutki i w jego interesie jest do takich wypadków nie dopuszczać.
Od strony Freedivingowej: najważniejsze to nie łamać regulaminu i współdziałać z ratownikami; no a na treningach nie lecieć na PB tylko, wstrzymać się do zawodów.
Na kursie ratowniczym są wykłady i ćwiczenia związane ze swobodnym nurkowaniem. Tyle, że są bardzo ogólnikowe. Mówi się o „uśnięciu pod wodą”, ale nie mówi się co wtedy robić. O sambie nikt nie wspominał. Z praktycznych rzeczy, nurkuje się na 4m i płynie 25tke. Ale w praktyce zaliczanie wygląda tak, że 90% ludzi oblewa, a instruktorzy na to przymykają oko, więc większość ratowników ma naprawdę nikłe pojęcie o swobodnym nurkowaniu. W teorii i praktyce.
brawo za próbę! wyrazy szacunku za propagowanie freedivingu i tą błogą minę Donicy przez ponad 3 minuty statyki na 5 metrach 😀
się czyta DeeperBlue, się wie 😉
a tak serio, to tamtejsze forum jest zawsze kilka dni do przodu w stosunku do naszych newsów i topiców, więc bardzo polecam- >
http://forums.deeperblue.net/
szczerze mówiąc od dawna myślałem o czymś w ten deseń, ale jakoś usunąłem się w cień jeżeli chodzi o scene free 🙁 mimo to, jako że znam się na tym trochę, z dziką chęcią podjąłbym się przygotowania czegoś takiego z samego względu na moją niegasnącą miłość (kurcze, ale to ckliwe :P) do tego sportu, a także dla jego propagowania i rozwoju! 🙂
wszystko pięknie śmiga
pewnie nie działa przez kliknięcie w link i wywala błąd. Spróbujcie skopiować link i wkleić go w pasek adresu (albo do jakiegos managera sciagania plikow)
Muuuusi działać.
Jakby co to odsyłam jeszcze do wątku na DB -> http://forums.deeperblue.net/showthread.php?p=565020#post565020
Tak jak powtarzają wszyscy, trzeba posiadać odpowiednią wiedzę i asekurację. Przykro mi to mówić, ale tak działa ewolucja.
Wyrazy współczucia.
Pytam, bo jak na mój gust wszystkie takie ciężarki do ćwiczeń są wypełnianie piaskopodobnymi sypnymi materiałami i nie mam zamiaru płacić 50 złotych za coś takiego.
