Forum Replies Created

Viewing 20 posts - 1 through 20 (of 72 total)
  • pynio
    Członek
    Post count: 72
    #9415 |

    Pierwsza rzecz jaką robisz: Skieruj się do laryngologa i poproś by zerknął na Twoją błonę bębenkową. Zrób przy nim „na sucho” Valsavę. Jeśli masz drożność obie błony powinny „pracować”. Jeśli nie to możliwości są różne. Generalnie na rentgenie niewiele widać. Więc to jak wróżenie z fusów… Najlepiej wtedy zrobić od razu endoskopię zatok. Z doświadczenia wiem, że to pozwoli na natychmiastowe określenie problemu, zanim doprosisz się tomografu to też może minąć wiele czasu. Endoskop – płacisz 100 zł i masz jasność co i jak. Niech laryngolog sprawdzi, czy nie masz krzywej przegrody- to może powodować inne przypadłości, niech zerknie do noso-gardzieli czy nie masz wydzieliny ropnej… dobry jestem, gadam jak doktor hahaha :evil


    pynio
    Członek
    Post count: 72
    #9413 |

    dobra…. Kolego drogi nie czytasz forum w ogóle…
    Jeśli zerkniesz na mój temat ” Problemy z zatokami?” To będziesz miał tam jedną z możliwych przyczyn… Jeśli chodzi o doświadczenie w nurkowaniu, z pewnością bardzo wielu ma o wiele większe. Jeśli chodzi o leczenie, wątpię byś znalazł „lepszego”…. Pozdrawiam


    pynio
    Członek
    Post count: 72
    #9412 |

    test


    pynio
    Członek
    Post count: 72
    #18278 |

    Próbkowanie – co sekundę.

    Pozdrawiam
    Marcin


    pynio
    Członek
    Post count: 72
    #18275 |

    Do SPW 1000 nie ma porównania. Używam go i jest genialny, kupiłem za około 1100 zł (nowy). Jeśli chodzi o próbkowanie to 0.1m, głębokość do 30m.

    Pozdrawiam


    pynio
    Członek
    Post count: 72
    #18258 |

    A ja napiszę tak… Mam i stereo Beuchat competition pro (czy jakos tak) i special fin dolphin frd… Czasem poplywam w jednej, czasem w drugiej… To i to ma swoje zalety i wady. Polecam oba rozwiązania hihi!


    pynio
    Członek
    Post count: 72
    #8305 |

    Cześć Patylku

    Każda z dużych operacji jaką miałem, czyli prostowanie przegrody i ta druga dośc poważna, była robiona w znieczuleniu ogólnym (co oczywiste – moze nie dla prostowania) i endoskopowo. To znaczy jeśli chodzi o prostowanie to chyba endoskopu się nie używa. Nie miałem tego „na żywo” więc nie wiem 😉 Piszę tylko o własnych doświadczeniach. Ja już po skończonej całej dawce sterydu. Niestety nic się nie zmieniło. Dalej prawej błony bębenkowej nie mogę przedmuchać. Zostają dwie opcje: Albo zapomniana już prawie AMSA (wiążę z nią duże nadzieje, bo to naprawdę działa) albo to: http://www.myplaces.pl/users/fotos/2_10921_400.jpg
    Mam już tą maskę w domu od półtorej tygodnia, jakoś nie było kiedy spróbować… wygląda przekomicznie… lepiej nie pisać 😉 Jednak Jeśli to ma pomóc to nawet się nie zastanawiam. Ciekawy jestem czy jeśliby odizolować uszy (w sensie, mieć np. małe nakładki, które obejmą całą małżowinę) to problem jest do obejścia? Myślę o rozwiązaniu mniej „obciachowym” od tego w masce Pro Ear…


    pynio
    Członek
    Post count: 72
    #8303 |

    (to znowu zasług… – dokończę – zasługa przepięknej i doskonałej pani doktor – Agatki. Przy tej okazji gorąco Cię pozdrawiam.


    pynio
    Członek
    Post count: 72
    #8302 |

    No więc po kolei i na szybko co by nie stresować wielbicieli tematu.

    Tradycyjnie już oczywiście jak najlepsze wspomnienia z zabiegu… ale o tym za chwilę.

    Zabieg trwa około 20-25 minut. Rozpoczyna się podaniem znieczulenia w formie sprayu „wpsikiwanego” do nosa. Tradycyjnie o smaku miętowej gumy do żucia 🙂 Po paru minutach mój ulubiony doc siada z czymś takim: http://www.hno-teichert-waiblingen.de/Kerstin%20Endoskop%20Atemweg%20kompr.jpg (proszę się nie bać) dodatkowo w drugiej ręce „ssawka” do wyciągania nieprzyjemności z nosa 🙂
    I co. No i w sumie tyle, być może to przez te moje „przestrzenie” z dodatkiem znieczulenia spowodowało, że siedziałem masakrycznie spięty, tylko po to by odczuć… swędzenie kiedy endoskop dotarł do trąbki eustachiusza od wewnątrz. :wow Ciężko opisać to uczucie hehehe, jest to dość zabawne, nawet odważę się napisać: PRZYJEMNE! Jedyne co trzeba robić to czasem przełknąć ślinę i powiedzieć „kuku” (pewnie otwarcie jakichś przestrzeni). ZABIEG PRAKTYCZNIE BEZBOLESNY!!! Poza pewnego rodzaju dyskomfortem – REWELACJA!
    Finalnie okazało się, że zatoki są wspaniale czyste, przestrzenie drożne. Po dłuższym zastanowieniu doc doszedł do wniosku, ze jest to „niedowład” (nie takiego określenia użył – brakuje mi słowa) trąbki eustachiusza, najprawdopodobniej spowodowane wieloletnim problemem z zatokami, który po prostu został „olany”. Został mi przepisany steryd, który po wpsiknięciu do nosa ma być rozprowadzany w „uszach” za pomocą Valsavy. Doc zaakceptował także AMSĘ (czytaliście uważnie to wiecie). Przeczytawszy o tym stwierdził, że jest to bardzo dobry sposób na rozprowadzenie leku w takich miejscach jak tr. Eus.
    Jak widzicie kolejna wizyta, która pozostawiła same pozytywne wspomnienia. Z pewnością to zasługa czegoś (kogoś więcej niż technologia 😉 ). Kolejne informacje po 3-4 tyg. Aha.. Jedna ważna rzecz: Wszystkie odczucia są bardzo subiektywne, nie mówię, że to reguła 🙂 Pokochałem laryngologię tak jak dentystykę (to znowu zasług…


    pynio
    Członek
    Post count: 72
    #8301 |

    CD (sorry za błędy w poprzednim poście). … w nosogardle posiłkujemy się znieczuleniem, jak znowu na początek wepchnie mi 20 cm gazy nasączonej „gumą wintersfresh” to chyba zjadę… Koszt zabiegu (nie jest refundowany) 100 zł. Nie są to duże pieniądze. Dziwnie się czuję myśląc o tym, że dzisiaj na ekranie monitora zobaczę wnętrze swojej własnej głowy, pod warunkiem, że nie „zjadę” na krześle. Wspominałem lekarzowi o wcześniej opisywanej tutaj inhalacji wibroaerozolem metodą AMSA. Bardzo się zainteresował, nie znał jednak tego rodzaju zabiegu. Dzisiaj już pewnie na ten temat będzie wszystko wiedział. Określił problem jako duży gdyż nie ma technik, które pozwalają ingerować w „tamte okolice”. AMSA jednakbardzo go zaciekawiła i być może jest realną szansą na zapobieżenie problemom – nadzieja matką głupich… Nurkując w niedzielę (03.05.09), a raczej baraszkując w wodzie zacząłem zastanawiać się nad maską: Pro Ear 2000. Poczytajcie o niej w necie, dość ciekawa propozycja mimo durnego wyglądu.. Oczywiście były cholerne problemy z przedmuchaniem czegokolwiek 🙂 jednej i drugiej strony.. Nie mam zamiaru zakończyć tej długiej wojny, ale to jest moment kiedy po prostu morale spadły mi bardzo nisko. Endoskopii się nie obawiam, może dlatego, że jest we mnie odrobina sadomasochisty :evil , lub po prostu kretyński upór i wiara w umiejętności świetnego lekarza… Opisze kolejne spostrzeżenia po tym jak kamera wyląduje w moich zatokach 🙂 Szkoda, że nie będę mógł tego wrzucić na YouTube %) Nocne pozdrowienia.
    Marcin

    ps. Sama Endoskopia jest według mnie na tyle nie – ingerującym zabiegiem (poza podglądem nie jest nic robione), że pewnie można nurkować już kolejnego dnia. Gorzej jak wam coś na tym Endoskopie wyskoczy…. 🙂


    pynio
    Członek
    Post count: 72
    #8300 |

    Update: 03.05.2009

    Powraca „praktyk laryngologiczny” 🙂 Do rzeczy zatem… Po wszystkich zabiegach (było tego sporo), wróciłem na krakowski zakrzówek dokładnie w „lany poniedziałek”. Przyznam szczerze, że więcej miałem obaw niż nadziei w kolejnych próbach. Ubrałem pianę, wskoczyłem w płetwy i hyc do wody. Po 10 minutach wiedziałem już wszystko. NIC się nie zmieniło hihi! Najgłębsze nurkowanie 4m 10 cm. Przy tej głębokości jakiekolwiek próby przedmuchania nic nie dają, a ból jest na tyle silny, że powoduje kompletny dyskomfort i obawę o uszkodzenie błony bębenkowej. Cały późniejszy dzień: załamanie, przemyślenia odnośnie potężnej ilości czasu i siły poświęconej dla własnego hobby, wzrok wbity we własną mono płetwę ze swoim nazwiskiem.. po prostu porażka. Po nurkowaniu jednak odrobinę eksperymentować i doszedłem do jednego cudownego wniosku. Siedząc w pokoju i przedmuchując uszy czuję ruch błony bębenkowej tylko w lewym uchu… Prawe kompletnie nie reaguje.. Zapisałem się zatem tradycyjnie do mojego doktora, termin był dość długi, czekałem do czwartku 30.04.09. Zastanawiałem się czy prosić bezpośrednio o numer do laryngologa z Rydygiera (pracują razem), który jest nurkiem, czy przedstawić temat… wszak nie każdy laryngolog musi wiedzieć o valsavie. Okazało się, że mój doc doskonale wie o co chodzi.. Wsadził mi taką „mini tubę gramofonową” do obu uszu i teoria stała się faktem… Lewa błona bębenkowa doskonale reaguje, prawa natomiast jest kompletnie nieruchoma… Po krótkiej rozmowie padło na: OBUSTRONNE ENDOSKOPOWE BADANIE USZU… Vide post Patylek 😉 Termin: 04.05.09 (czyli w dniu pisania tego postu. Sprawa polega na wprowadzeniu poprzez nozdrza urządzenia wyposażonego w światło oraz urządzenie optyczne, dotarcie w okolice kanałów pomiędzy uchem wewnętrznym a trąbką eustachiusza (moja teoria) i sprawdzenie co jest powodem braku możliwości przedmuchania ucha. Obustronne, gdyż sprawdzamy „dwa ucha”, mimo, że jak to określił doc mam „wspaniałe przestrzenie” CDN…


    pynio
    Członek
    Post count: 72
    #23517 |

    hahahah, ale się usmiałem, trafiłeś z tematem. Przeczytaj mój ogromny „wieloetapowy” post. Zakładka Treningi / problemy z zatokami?. Nie będę za dużo zdradzał, dzisiaj wieczorem będzie nowy post w temacie, radzę go śledzić. Jeśli chodzi o odwiedziny u lekarzy jestem tutaj chyba największym ekspertem :]

    Pozdrawiam
    Marcin


    pynio
    Członek
    Post count: 72
    #18039 |

    POPRAWKA…

    No przyjrzalem sie… nie wyglada tak samo. Ja mam klamre kwadratowa. Ta nie wyglada na taka.


    pynio
    Członek
    Post count: 72
    #18038 |

    Ja mam dokładnie ta samą klamrę 🙂 Tylko odklej ten paskudny plastik, wygląda paskudnie. Mamy to samo, pewnie kwestia spasowania.


    pynio
    Członek
    Post count: 72
    #18036 |

    Także używam tego pasa. Jeśli go rozepnę to bez przytrzymania mogę o nim zapomnieć ;)Trzeba by szukać na dnie.


    pynio
    Członek
    Post count: 72
    #23377 |

    porównując… szkoda, że nie ma edycji… przepraszam za błąd bo aż razi…


    pynio
    Członek
    Post count: 72
    #23376 |

    Fakt faktem, że jak zobaczylem co Wojtuś wyciąga (chodzi o tego DicaPac WP-700) to zacząłem się śmiać. De facto na większości zdjęć powyżej to ja 😉 Święty… chociaż zapytaj czy moją grubą postać wrzucać na to zacne forum :jezyk Zdjęcia byly robione na 4 dni przed operacją więc wszystkie one są z głębokości okolo 3-4m. Jednak według mnie zdjęcia rewelacja. Pełen respekt dla całości. Bardzo „śmieszne” pieniądze poruwnując do jakichkolwiek rozwiązań podwodnych dla chociażby d40/d80. Nie piszcie o jakości tych ostatnich rozwiązań bo jest to logiczne… Dla zabawy i zrobienia w miarę ciekawych zdjęć bomba.


    pynio
    Członek
    Post count: 72
    #8297 |

    Bardzo ważna wiadomość. Był moment kiedy mój doc. się zamyślił i mówi:

    Doszedłem do wniosku, że bardzo wiele osób trafia tutaj na operację (związaną z polipami itp) tak koło 30-tki, 40-tki. U bardzo wielu osób z tej grupy zaczynało się właśnie od… krzywej przegrody nosowej.

    Pozostawię to bez komentarza.


    pynio
    Członek
    Post count: 72
    #8296 |

    … mogę nurkować

    END


    pynio
    Członek
    Post count: 72
    #8295 |

    Konkluzje….
    Mnóstwo myśli ale po kolei.
    Jest 19 września, jutro mam urodziny 🙂 Sprawiłem sobie jeden z największych w życiu prezentów – ZDROWIE. Tak naprawdę właśnie w takich momentach docenia się Ważność tego aspektu życia (czyba już o tym pisałem). Ten naprawdę krótki opis z pewnością nie oddaje tego jak skomplikowana była to operacja. Było mnóstwo rzeczy do zrobienia, cały ogrom. Mimo tego czuję się wspaniale. Bardzo słaby, poza tą słabością jednak i dyskomfortem „nosowym” – REWELACJA. Jak wiadomo, zero śladów zewnętrznych, teraz naprawdę wspaniały oddech – cała czaszka pełna „pary” :)… Nie mam słów by to opisać.
    Swojego lekarza uznaję oficjalnie za Mistrza Świata, powiedziałem mu, że będzie moim Idolem. Nie wyobrażacie sobie (dumałem nad tym wiele godzin) jak się czuję właśnie dzieki temu Panu. Naprawdę są to ludzie, którzy dokonują cudów, którzy często są bardzo mocno niedoceniani. Do czasu kiedy My wylądujemy na stole operacyjnym i od Nich będzie zależeć nasze zdrowie lub życie. Chylę czoła, oddaję hołd, chociaż dla Nich to pewnie codzienność. Jak wiecie początkowo chodziło o samo nurkowanie, skończyło się poważna operacją, która uratowała mi kawał zdrowia. Nie chcę myślec co mogło by być np. za 5 czy 8 lat.
    Jak pisałem wcześniej czuję się świetnie, pilnuję tabelki w Excel- tyle leków, że muszę się wspierać produktem microsoftu heheheh…

    NIC TYLKO ZDROWIEĆ!!! JAK POPRZEDNIO: (nieco przewrotnie) GORĄCO POLECAM WSZYSTKIE ZABIEGI I OPERACJE LARYNGOLOGICZNE W RYDYGIERZE 😉

    Dziękuję wszystkim za wsparcie.

    ps1. Lekarz operujący mnie to ten u którego naprawiałem przegrodę – w życiu nie zmienię 🙂

    ps2. Na oddziale tym pracuje z pewnością równie doskonały chirurg, który jest aktywnym nurkiem, podobno wielki pasjonat. Wiadomość potwierdzona. Warto wiedzieć, prawda?

    ps3. mam nadzieję, mimo wszystko, że to (pozytywny) koniec tego tematu. Zobaczcie datę pierwszego postu i tegoż właśnie…

    ps4. Zamieszczę wrażenia po rekonwalescencji czy …


Viewing 20 posts - 1 through 20 (of 72 total)