Forum Replies Created
-
Żaden błąd, chodzi o panoramiczny widok dzięki przeźroczystej kopule, tu są (a raczej były) limity 600m. Łodzie pokroju Alvina czy Mirów owszem osiągają duże głębokości, ale mają malutkie okieneczka wykonane ze grubych stożkowatych bloków akrylu, gdzie oko trzeba przyklejać do „szyby” by cokolwiek zobaczyć. A tu mówimy o czymś takim :
No i tak się rozpędziłem, że zapomniałem o najważniejszym, czyli o co właściwie chodzi 🙂
Ps. a przy okazji znalazłem buga w skrypcie tego forum, otóż skrypt usuwający konta nieaktywnych użytkowników nie taguje ich działalności, czyli postów, jako archiwalnych, nienaruszalnych bytów. Konsekwencją jest to, że jeśli ktoś zarejestruje na nowo użytkownika wcześniej usuniętego, to automatycznie przejmuje wszystkie jego (tego usuniętego) poprzednie wpisy jako swoje własne. Aby to zniwelować wystarczy jako jedną z właściwości elementu bazy typu „post” dodać wartość boolean true/false jako aktualny/archiwalny i ją warunkować odpowiednim skryptem 🙂
A Cameron nadal w wodzie. Ten news można powiedzieć poruszył nieco światek podwodniaczy, bo to już nie jest zejście do Titanica w radzieckich Mirach, ale zupełnie pionierskie wydarzenie. Chodzi o to, że Cameron chce zejść na dno Rowu Mariańskiego przy pomocy zupełnie nowatorskiej łodzi, takiej jaka nigdy nie była produkowana. Wszystkie istniejące badawcze łodzie podwodne z panoramicznymi kopułami obserwacyjnymi, wykorzystują do tego celu akryl, czyli plexe, która jest świetnym materiałem pod warunkiem głębokości mniej więcej max 1000m poniżej której koszty rosną jak równanie x do x a grubość i waga dyskwalifikują projekt. Maksymalną głębokość operacyjną przy użyciu tego materiału posiada o ile wiem, Deep Worker – 600m, co prawda „Idabel” Karla Stanley’a prawdopodobnie jest zdolna zejść nieco niżej, ale z tego co mi wiadomo, nie jest certyfikowana no i nie jest zupełnie panoramiczna. W każdym razie akryl ma swoje ograniczenia a utarło się że jeśli łódź z panoramicznym widokiem, to tylko akryl. Aż tu nagle pojawia się taki Cameron i mówi że jego inżynierowie zbudują mu taką łódź zdolną do zejścia w Głębię Challengera a więc prawie 20 razy głębiej niż deep worker ! Jedyną chyba możliwością jest tutaj wykorzystanie szkła pyrexowego do budowy kopuły, wykorzystywanego między innymi do produkcji zwierciadeł teleskopów newtona, cassegraina i mieszanych. Wspaniały materiał i równie wspaniale drogi, a sama kopułka będzie prawdopodobnie kosztować ponad milion zielonych. Trochę pogrzebałem i okazuje się że projekt powstał już kilka lat temu dla Steva Fosseta, zanim truchło którego spoczęło w żołądkach kalifornijskich wilków. To właśnie on miał zamiar powtórzyć wyczyn Walsha i Piccarda, którzy zeszli tam w ciasnej kuli z kutej stali grubości 5 cali zawieszonej pod cysterną paliwa lotniczego 50 lat temu. Jeśli Cameron to zrobi, w swoim jednoosobowym stateczku rodem z jego filmu „Abyss” będzie to naprawdę nie lada wydarzenie.
jon-blue, kazdy ma swoje metody, ale liczy się wynik a nie metoda. Czemu miałem rezygnować z hiperwentylacji skoro dawała mi od 30s do ponad minuty wydłużenia bezdechu ? Co za różnica jeżeli bezdech kończył się czysto, zadna. Samby zdarzały mi się z taką samą częstotliwościa z i bez hiper. Poniewaz zbyt długo trzymałem, ale robilem to celowo i zawsze wiedzialem kiedy nadejdzie. Nawet z najmocniejsza hiperwentylacja nigdy nie bylo tak ze bym nagle ni stad ni z owad stracil przytomnosc, takze nie widze problemu. Próbowałem bardzo bardzo wielu metod przygotowawczych i w moim przypadku hiperwentylacja poprzedzona glebokim relaksem dawała najlepsze efekty. 5 minut bez skurczy to komfort ogromny i nie do osiągnięcia dla mnie przy tradycyjnym przygotowaniu. Czytałeś pewnie niusy o Sietasie, o jego 10 minutach ? Gdy go pytalem przyznał że również stosuje hiperwentylacje przed bezdechem. Moim zdaniem akurat przy bezdechach hiperwentylacja groźna nie jest, bynajmniej nie w moim przypadku, inaczej jest być może z samym nurkowaniem.
Pozdrawiam
Witam wszystkich, oj wieki tu nie zaglądałem… Gratuluję Wam nowych sukcesów i wyników. Sory za spóźnioną o 4 miesiące odpowiedź nostres 🙂 Treningi przerwałem w zeszłym roku. Trwały zaledwie 4 miesiące ale sporo mnie nauczyły o możliwościach mojego organizmu. Zwiększyłem dynamikę z 20 do 70 metrów, suchą statykę z 5′ do 7’30” z czystym końcem, statykę w wodzie do 5″ czysto przy zjeżdżalni zatłoczonego basenu 😛 Żaden ze mnie spec w tym temacie ale jedno mogę stwierdzić na swoim przykładzie. Moim zdaniem kluczem jest tu adaptacja organizmu. Nagły skok w wynikach, które dokładnie opisywałem, widziałem po odstawieniu tabelek na rzecz samych tylko prób maksymalnych, podobnie z dynamiką. Było fajnie i pewnie bym dzisiaj robił więcej, ale nie robie i też jest fajnie. Napewno nie przestanę amatorsko nurkowac, tyle ze bez wyczynow, zreszta od wody daleko nie odchodzę bo projektuję łódź podwodną… Zapraszam na wodowanie na jakiś 2020 rok 😀
Chciałbym jeszcze słówko o skutkach ubocznych freedivingu, muszę przyznać że pojawiły się takowe u mnie. Znaczne obniżenie koncentracji i osłabienie pamięci krótkotrwałej, które w tamtym czasie mi doskwierało na jakieś 60-70% wiązałbym z bezdechami. A raczej z regularnym, bo codziennym doprowadzaniem się do samby lub nawet omdlenia.
Zapomniałem dodać, że wszystkie swoje najlepsze bezdechy osiągałem z hiperwentylacją o różnej intensywności. Mogę przesłać mój logbook jakby ktoś chciał.
To nic pozdrawiam Was wszystkich i życzę mnóstwo sukcesów i czerpania radości z dążenia do nich.
d
Właśnie z Powidzkiego powróciłem po tygodniu śmigania po nim starym katamaranem, na nurkowanie też oczywiście był czas ale pluję sobie w brodę bo dopiero teraz dowiedziałem się jakie tam przy Kosewie są atrakcje pod wodą… Nurkowałem tylko rekreacyjnie na max 8m woda całkiem znośna bez pianki i niesamowicie czysta – na dnie z 7 metrów widziałem nad sobą ponton 🙂
Kto nie widział, plan podwodnych atrakcji przy bazie w Kosewie i trochę zdjęć:
http://www.nautica.poznan.pl/baza.php
http://www.akademiapodwodna.pl/zdj/wyjazd/Powidzkie_VI2005/thumb.htmlKtoś może widział tą zatopioną Cessnę na 22 m ??
Że super i pięć gwiazdek to wiem, ale czy ty czasem nie siedzisz w Stanach ? 😀
Akurat za fajkami się nie oglądałem 🙂 W środę troche ponurkowałem znowu, poniżej 7m temperatura zwala z płetw, a ja tylko w gaciach, więc większym kompresjom się nie poddawałem. Może mam troche spaczony odbior bo łatwo się wychładzam, ale naprawde jest zimno.
Słuchajcie, w którym miejscu na stronce eliosa są podane ceny ich produktów? Coś nie mogę ich znaleźć :/
Ha, też tam byłem w ten dzień, może mnie widziałeś nawet, płynąłem z dziewczyną takim żółtym pontonem 🙂 Nurkowało się bardzo przyjemnie po drugiej stronie jeziora – tam gdzie plażowicze nie mogli zmącić wody.
Hmm no ale z jakiegoś powodu dają jednak tę gwarancję… Wiadomo że im głębiej tym większe parcie wody w drobne szczelinki, ale ja bynajmniej na głębiny schodzić nie zamierzam bo i tak za ciemno na zjęcia. Ot tak 2-3m roślinki i rybki popstrykać.
Co do Twojego pytania nostres, to ostatnią statykę 7’30” zrobiłem 8 marca, od tamtego czasu nic. Zacząłem mieć mdłości i punktowe bóle w płucach nawet przy krótszych statykach, więc zrobiłem długą przerwę. Ostatnie testy rokują już pozytywnie i bez dolegliwości, póki co nie szarżuję ponad 6 min.
uhm pomyłka, to nie to, w każdym razie któryś z plików pod tagiem „once upon a time in the west”
karolo, motyw muzyczny jest z westernu „pewnego razu na dzikim zachodzie”
link do emula:
ed2k://|file|ennio%20morricone%20-%20once%20upon%20a%20time%20in%20the%20west.mp3|6612115|858fe4638857bdda7f167a95cc3e4eb5|/
– diving divinity
– hardcore freediver
– 100% freediving
– born to freedive
– freediving – return to origins
– apnea man
– meet you in the deep
– no need to breath
– push your limits in freediving🙂
Właśnie jestem po pierwszej próbie neck’o-basenowej. Neck o wadze 2 kg spisał sie świetnie przy moich 178 cm i 68 kilogramach + 4 dopakowaniach, miałem chyba idealnie zerowe wyważenie. Kto jeszcze nie ma to polecam, z neckiem o niebo większy komfort płynięcia. Bez necka wykonywałem około 7 ruchów ramionami na 25m, z neckiem wyszły 4.
Jest takie stare forumowe przysłowie:
Nie wdawaj się w dyskusje z …ehmm „kimś kto nie zna umiaru”, bo sprowadzi cie na swój poziom i pobije doświadczeniem.
Całkiem całkiem wynik 🙂 To na sucho czy w wodzie ? Jakieś konkrety w rodzaju: długość fazy łatwej, intensywność skurczy a przede wszystkim metoda przygotowawcza. Przydałoby się to do badań statystycznych 🙂
Mnie zastanawia taka rzecz, Sietas zrobił 250m w bipłetwach dlatego że są jednak na dłuższych dystansach korzystniejsze, czy po prostu dlatego że Sietas jest fenomenalnym freediverem i nawet z dechami od płotu na nogach zrobiłby dobry wynik…?
