A z jakich względów wynurzasz się przy pierwszej maksymalnej próbie? Skórcze są zbyt silne? Płyniesz w innym rytmie i Cię to dekoncentruje? Myślisz, „bez rozgrzewki nie dam rady” i się poddajesz? Masz mroczki przed oczami?

Od razu potem czujesz się zmęczony czy wydaje Ci się, że mogłeś popłynąć dalej?

Mechanizm jest prosty: pierwsza próba = większy odruch nurkowy = mniejsza konsumpcja tlenu = dłuższy dystans.

„czy to mozliwe iz moj organizm przez lata wytrenowania w plywaniu wszedl na troche inne tory ”

„Nie wiem czy to glowa czy wytrenowanie plywackie. ”

„tatyke tak samo sie rozpoczyna z rozgrzewka do kilku prob i wydaje mi sie ze u mnie dynamika funkcjonuje dokladnie tak samo. ”

„ja dosc szybko regeneruje organizm stad moge robic duzo prob 70-80% PB”

Traktuj mój komentarz z przymrużeniem oka 😉

zacytowałem kilka Twoich wypowiedzi i odnosze wrazenie ze przez „Twoj trening plywacki” nie mozesz za bardzo zaakceptowac faktu, ze ludzie co nie trenowali sportu wyczynowo moga Ci mowic jak jest dobrze, a Ty tak nie dowierzasz, poniewaz to nie dziala u Ciebie. Nie dziala, bo jestes początkujacym, nie wierzysz w to bo myslisz ze Twoja intuicja podpowiada Ci najlepiej z racji na „wieloletni trening plywacki” i oszukujesz sie myslac ze w Twoim specjalnym przypadku moze byc inaczej z racji „na lata wytrenowania w plywaniu”
Poza tym, jesli nie jestes wytrenowany we freedivingu, to w zaleznosci od tego jak znosisz psychicznie skurcze, i jak czesto trenujesz tabelki CO2, tak i na rozny sposob mozesz je odczuwac. W okresie szczytowej formy potrafie tak wejsc w faze flow ze wogole mi nie przeszkadzaja. Obecnie gdy jestem w fazie treningu cardio to potrafia mi wybic zeby…

Chcesz mojej rady?? Skończ się zastanawiac nad tym, czy w Twoim przypadku nie jest inaczej z racji na bla bla bla 🙂 zaufaj nam, zacznij trenowac tabelki Co2, przerwij trening cardio i po miesiacu powiedz dokad udalo Ci sie przeplynac.

Jezeli nie zrobisz nowego PB to znaczy ze poddajesz sie przez skurcze, a nie przez brak tlenu….

Czemu 1 nurkowanie bez rozgrzewki jest najlepsze?? zapraszam do anglojezycznej historyjki Williama Trubridge’a

Ta historyjka Willa super obrazuje to do czego już doszliśmy czyli dynamika od pierwszego strzału będzie w większości przypadków najlepsza!.
Mat a wytłumacz jak rozumiesz sprawe statyki i rozgrzewk lub ich braku przed nią.Mi i wielu osobą to pomaga – skurcze przychodzą później. Ale mamy np takiego ufoludka 😉 Emero który strzela piekne statyki bez rozgrzewek od przysłowiowego pierwszego strzału.Jak z tym jest jak to rozumiecie/wyjaśniacie ? Jak jest w twoim przypadku ?

Ciężko mi cokolwiek powiedzieć o statyce.

Trzeba sobie najpierw odpowiedzieć co daje odruch nurkowy? Takie podstawowe odruchy to Spowolnienie rytmu bicia serca,wazokonstrykcja, wcześniejsze skurcze.

Zostańmy przy tych paru.

Spowalnia rytm bicia serca – jeżeli skurcze przyjdą o 1-2-3 min później, to przez ten czas moglibyśmy mieć odrobinę wolniejszy puls jednak czy każdy z Nas jest tak dobrze wytrenowany mentalnie, że skurcze go nie ruszają?? Często jest tak, że zamiast wolniejszego pulsu przy skurczach mamy szybszy, bo nie potrafimy ich dobrze znieść.

Idąc dalej, wazokonstrykcja, to jest niewątpliwie plus, jednak w czasie statyki nasze mięśnie nie wykonują żadnej pracy, zatem zużywaja minimum tlenu, czy zrobi to wielką różnicę jeżeli będą zużywać to minimum tlenu przez 1-2-3min dłużej? raczej nie, ale jest też sporo osób które po pierwszych skurczach zaczynają się ruszać, szamotać itd. spalając więcej tlenu i przyśpieszając rytm bicia serca.

Każdy musi to pozostawić swojej ocenie.

Ja uważam, że jeżeli ktoś jest mocny psychicznie jak mnich, może robić bez warmupa bo skurcze wogóle na niego nie wpływają więc odnosi wszystkie benefity związane z wcześniejszym odruchem nurkowym. Trzeba pamiętać, skurcze, ruchy przepony też męczą i spalają tlen, zwłaszcza gdy z nimi walczymy. Poprzez spokój i różne techniki da się je zachować mniejsze itd. a już na pewno korzystać ze spowalniającego tętna.
Niewielu ludzi jednak jest w stanie dojść do tego stanu z racji tego, że nie trenują statyk.

No warmup działał u Toma Sietasa i Ulfa Dextegena, Alexey Molchanov też robil +8min bez rozgrzewki.

Z kolei są ludzie co muszą się rozgrzać, opóźniając skurcze w znaczny sposób, dzięki temu ich „piekło” trwa znacznie krócej.
Prawdopodobnie tylko w ten sposób są w stanie zrobić swój życiowy wynik, bo gdyby mieli walczyć ze skurczami dłużej to spaliliby dużo więcej tlenu, marnotrawiąc odruch nurkowy.

Pozdrawiam :OK

@Josetsu
jeżeli Ty nigdy nie trenowałeś statyk a zwłaszcza swojej tolerancji na CO2 to wszystko jest już jasne.
W 99% przypadkach początkujących przy próbach bez rozgrzewki nie dają rady i nie są w stanie zrobić swojego PB jak przy rozgrzewce. Mojemu partnerowi zajęło 2 lata by się przekonał i wyćwiczył, jeszcze 2 miesiące temu robił 50 DYN od święta 75m. A teraz bez rozgrzewki prawie 90m DNF i może więcej.

Te same dystanse zrobilbys koncząc z wyzszym % tlenu w organizmie. To nie znaczy ze byloby latwiej. Na pewno byloby troche skurczy i zakwaszenia, ale wlasnie o to chodzi.

Co najmniej na 1 miesiac przed zawodami, jezeli Ci na nich zalezy powinienes tak ulozyc cykl by odpuscic calkowicie bieganie, plywanie itp, cale cardio w odstawke. Skupic sie na nurkowaniu i tolerancji co2.

Cardio i Freediving to jak pies i kot, nie lubia sie w tym samym czasie. :OK

Amigo Josetsu!

Ja z troszeczke innej strony ugryzę to zagadnienie skoro na Twoje główne pytanie już definitywnie odpowiedziano.
Otóż NIE ZNAM freedivera (nie znaczy że takiego nie ma) któremu trening pływacki by zaszkodził. Kilka nazwisk poniżej, raczej ważnych w naszym środowisku:)

Natalia & Alex Molchanov
Martin Stepanek
Niki Roderick
Matt Raspberry Malina:)
i wiele innych osób których nie podaje bo nie osiągnęli setki:)
no dobra Piotra Bauze dorzucimy jako wyjątek bo chociaż setki jeszcze nie zaliczył to pływa kilometrami ze hoho
Co ich łączy? I Ciebie z nimi?
A no właśnie to że jako dzieci rozpozczęli pływanie i w mniejszym lub większym stopniu uprawiali je wyczynowo.
Wyraźnie widać że tacy nurkowie „dominują rynek” chociaż nie znaczy to że „worki kartofli” nie mają szans. Jest nawet kilku na „górnej półce” freedivingu, którzy poruszając się pod wodą jak worek kartofli lub wóz z węglem (Nitsch-DNF albo Fattah z mono) wręcz dominują a przynajmniej wyróżniają się z tłumu. Ale to zupełnie osobna historia (nadrabiają czymś innym w skrócie)

Wracając do Ciebie, masz pewną przewagę nad przecientnym freediverem jaką jest trening pływacki. Dlaczego? A no dlatego ze w tym sporcie kluczem do sukcesu jest wydajność. Najlepiej porównać ludzki organizm do samochodu, bierzemy dwa auta tej samej masy. Pierwszy przejedzie 100km a drugi 150 lub więcej km na tej samej ilości paliwa. Bo ma mniejszy opór, wydajniejszy napęd itp.
To samo u nas, paliwo czyli tlen zamiast ropy czy benzyny musi wystarczyć na jak najdłuższy dystans. Dochodzą czynniki jak opór – pozycja, kontrola – skurcze – umysł, i … Może najważniejsze, napęd! Wyćwiczony pływak jest tym własnie ekonomicznym, wydajnym autkiem z płynnymi ruchami który tnie przez wodę zuzywajac mniej tlenu niż worek kartofli*

Do swoich płynnych ruchów dodajesz teraz
wcześniej wymienione zasady treningu anaerobowego lub beztlenowego, jedziesz na zawody i kopiesz konkurencje po .upie czego szczerze Ci zycze.

mati – możesz napisać coś więcej o zależności między free a cardio? Jak mniej więcej u Ciebie wyglądają cykle cardio/free?