Viewing 20 posts - 1 through 20 (of 25 total)
  • Tomek Nitka
    Participant
    Post count: 401
    #20892 |

    AIDA (Association International for the Development of Apnea) – największa międzynarodowa organizacja freediverów po raz kolejny okazała arogancję, bezmyślność i głupotę! Tym razem zamanifestowała te swoje cechy nie uznając fantastycznego rekordu świata w statyce (8:24) ustanowionego w listopadzie ubiegłego roku przez Francuza Stephana Misfuda.

    Dieter Bauman – jeden z szefów AIDA – jako oficjalny powód podał, że na załączonym video nie widać znaku OK, jaki nurek powinien pokazać w ciągu 20 sekund od wynurzenia. Jednocześnie na tym samym wideo widać (tak twierdzą wszyscy ci, którzy mieli okazję je oglądać), że Misfud jest w doskonałej formie, zachowuje pełną kontrolę i jego wynurzenie jest wręcz doskonałe. Brak okejki na taśmie wynika stąd, że operator kamery robi zbliżenie na twarz i nic poza nią nie mieści się w kadrze! Taśma ta została nakręcona przez amatora, który nagrywał ją na własne potrzeby i w związku z tym nie brał pod uwagę wymagań AIDY. Co stało się z oficjalną taśmą? Jeden z sędziów zgubił ją! Mimo zaginięcia oficjalnej taśmy, przy próbie byli przecież obecni, nie tylko liczni widzowie, ale również dwaj sędziowie AIDA, którzy potwierdzili w oficjalnym protokole, że wszystko przebiegło zgodnie z wymaganiami! Okazuje się jednak, że Panowie Dieter Bauman i Sebastian Nagel (Prezes AIDA) nie dowierzają swoim własnym sędziom i po 5 miesiącach od wydarzenia (tyle czasu potrzebowali, żeby usiąść przed telewizorem i obejrzeć taśmę!!!) ogłaszają ten kompromitujący ich samych, AIDĘ i cały sport freedivingu werdykt! Dla uzupełnienia dodam, że po zaliczeniu próby przez obecnych przy niej sędziów Misfud wyłożył z własnej kieszeni 500 Euro na test antydopingowy, niezbędny dla uznania rekordu. Teraz okazuje się, że mógł sobie darować ten wydatek.

    Jest to kolejny (po dyskwalifikacji Carlosa Coste, Annabel Briseno, Stiga Severinsena) przypadek kiedy AIDA kwestionuje, że białe jest białe, postępuje wbrew elementarnym zasadom uczciwości, logice i zd…



    ? -------------------------------
    Tomek „Nitas” Nitka
    Instruktor freedivingu Apnea Academy, SSI, PADI; Sędzia AIDA
    Nitas Apnoe – kursy, warsztaty, szkolenia indywidualne z zakresu freedivingu
    http://www.nitas.pl

    Tomek Nitka
    Participant
    Post count: 401
    #20893 |

    CIĄG DALSZY :
    zdrowemu rozsądkowi kompromitując nasz piękny sport w oczach publiczności, mediów i sponsorów. Te fakty wywołują oburzenie całej, międzynarodowej społeczności freediverów. Podnosi się coraz więcej głosów, że mimo iż AIDA wciąż jeszcze jest największą organizacją nurków bezdechowych, to wobec demonstrowanego przez nią sposobu postępowania należy zrezygnować z uczestnictwa w imprezach przez nią organizowanych i przejść pod egidę FREE lub powołać do życia nową organizację. Warto przypomnieć, że z podobnych powodów, dwa lata temu z udziału w AIDA wycofały się Włochy – kraj o chyba największych tradycjach we freedivingu.

    Podaję te fakty pod Waszą rozwagę, szczególnie w kontekście tego, że wkrótce przystąpimy do tworzenia naszego, polskiego stowarzyszenia freediverów. Nie musimy od razu zgłaszać akcesu do jakiejkolwiek organizacji międzynarodowej, ale kiedy będziemy się na to decydować, być może rozpatrywana będzie kandydatura AIDY. O ile do tego czasu nie nastąpią w niej zasadnicze zmiany myślę, że powinniśmy rozważyć inne rozwiązania.



    ? -------------------------------
    Tomek „Nitas” Nitka
    Instruktor freedivingu Apnea Academy, SSI, PADI; Sędzia AIDA
    Nitas Apnoe – kursy, warsztaty, szkolenia indywidualne z zakresu freedivingu
    http://www.nitas.pl

    pizzaoli
    Członek
    Post count: 83
    #20894 |

    już ten temat na forum poruszałem przy okazji refleksji nad ocean men, kiedy świat free był wolny od wszelkich organizacji nurkowie coś tam sobie bili i wszyscy się tym zachwycali potem przyszły czasy porządku i kilku facetów z grubym portfelm decyduje kto może jest najlepszy, a kto nie. Mnie osobiście guzik obchodzi czy aida coś uznaje, czy nie Pipin zszedł na 170 m i jest bżywy, gość który wytrzymał 8 minut z kawałkiem i wyszedł o włąsnych siłach tez jest godzien uznania. Dla pocieszenia można dodać, ze nasz Blanik pomimo że jest jednym z najlepszych na świecie prawie nie ma szans na igrzyska wąłśnie pzrez urzędasów. Dlatego wolę jak samotny rekin polowac na podwodne stwory z zatzrymanym oddechem i żaden madrala nie będzie mi mówił jak ma to robić aby było ważne.


    Marcin Pulkowski
    Członek
    Post count: 388
    #20895 |

    Oj pizzaoli chyba jesteś zbyt surowy w swoich osądach. Może ja właśnie jestem jednym z tych kilku facetów, choć mój portfel wcale nie jest taki gruby (w przeciwieństwie do mnie). Też uważam, że Pipin jest tym najgłębszym ale organizacji nie tworzy się tylko po to aby robić takie głupoty jak w tej chwili AIDA tylko po to, żeby nasze nurkowania były bezpieczniejsze. Nikt nikomu nie zabrania uprawiać swobodnego free. Jeśli ktoś ma ochotę może sobie jechać na Bałtyk i robić nurkowania bezdechowe między sieciami. Wolna wola. Jeśli jednak chcesz być profesjonalistą a nie samobójcą i czujesz chęć polepszania swoich wyników to potrzebujesz do tego całej ekipy, która cię wspiera, bo sam w tym sporcie głęboko nie ponurkujesz.
    Ja na instytucje typu nasza polska organizacja patrzę jak zrobić aby było lepiej, a nie jak komuś podkładać kłody pod nogi. To my sami tworzymy regulaminy dla siebie. Róbmy je optymalnie dobre na nasze polskie warunki. Łatwiej jest wytykać komuś błędy niż samemu zrobić coś twórczego.
    Pozdrawiam


    pizzaoli
    Członek
    Post count: 83
    #20896 |

    Pulek pozwolę sobie na replikę swojej argumentacji, oczywiscie uczynienie pewnego zjawiska masowym wymaga pewnych ram organizacyjnych tylko powstaje pytanie gdzie te ramy się kończą??? Widziałes kiedys aby Kukuczka lub Mesner zostali zdyskwalifikowani za niebezpieczne wejście na szczyt? Nikogo nie obchodzi że ten I zginął na własne życzenie i to co robił nie było bezpieczne. Ok ludzie chcą bezpiecznie trnować i bawić się w free niech organizacje pomagają ale bicie takich rekordów można jedynie porównać do zdobywania szczytów i wielcy pozostaną wielkimi. Reasumując nie każmy himalaistom chodzić po sztucznych ścianach z uwagi na bezpieczeństwo. Przyznać mi musisz Pulek, że wielki freedivig należy juz tylko do ludzi z jeszce większymi portfelami.


    filon
    Członek
    Post count: 78
    #20897 |

    Musze się zgodzić z Pulkiem.W przypadku Kukuczki to wspinał się na własną ręke.Jeśli chodzi o free-bezpieczne to potrzebujesz sztabu ludzi(asekurantów,przyjaciół zafascynowanych tym sportem)którzy będą odpowiadać za twoje bezpieczeństwo.Wydaje mi się(moje subiektywne zdanie)że można sobie ćwiczyć jak się chce ale na zawodach każdy musi się podporządkować regulaminowi.A on nie jest po to żeby utrudnić życie(pod warunkiem że robią go normalni goście)ale po to aby było bezpiecznie.Free jest ekstremalnym sportem i do zawodów nie można dopuszczać oszołomów, którzy mogą zepsuć marke free swoim nieodpowiedzialnym zachowaniem.


    pizzaoli
    Członek
    Post count: 83
    #20898 |

    Coś mi się zdaje, że rozmawiamy o dwóch rzeczach jednocześnie. Po pierwsze, aby wspiąc się na K2 trzeba zapewne z dwa razy wiecej ludzi niż, aby pobić rekord no limits ( od tragarzy począwszy po ekipę ekspedycji, którą nota bene naraża jej kierownik). Po drugie ja wogóle nie jestem za propagowaniem free jako wychowania fizycznego lub dyscypliny olimpijskiej, bo ten sport jak można to tak nazwać z istoty rzeczy balansuje na krawędzi dużego ryzyka.Po trzecie zgadzam sie z Wami, że jeżeli chce się robić zawody to trzeba dbać o to żeby ludzie się nie potopili. Jednak odmawianie ludziom możliwości poświecenia życia za rekord to wręcz ironia, bo o ile sobie przypominam to wszyscy wielcy właśnie na włąna rękę przy udziale swego zespołu igrają z życiem. Po czwarte – vide artykuł w Rzeczpospolitej z tamtego tygodnia – organizacje bokserskie powstały by czynić ten sport bezpieczny i dzięki tym organizacjom średnio 10 zaodowych bokserów w roku ginie na ringu. A tu do Filona – o jakiej marce free mówisz : Benijamin Franz, czy Maestre Pipin oboje byli wielką marką, a ten pierwszy to pupilek AIDA. Pozdrowienia i bezpiecznych nurkowań. Aha w ramach bezpieczeństwa – jak wyobrażacie sobie łowiectwo podwodne z asekuracją serio pytam niezłośliwie.


    filon
    Członek
    Post count: 78
    #20899 |

    Rozwijając temat marki free miałem na myśli naszą polską organizacje, która mam nadzieje pokaże ten sport od widowiskowej acz bezpiecznej strony.Nie chodzi mi o free z zagranicy bo mamy mały wpływ na to.Jeżeli dopuścimy oszołomów do zawodów i zrobią sobie „krzywde” to zapewniam Cię że większość osób bedzie patrzyła sceptycznie na free.A co za tym idzie trudniej bedzie zorganizować zawody.NIE WIEM JAK DLA INNYCH, ALE DLA MNIE NAJWAŻNIEJSZE JEST BEZPIECZEŃSTWO!!!
    Bezpiecznych polowań, chętnie się kiedyś dołącze 😮 😛


    pizzaoli
    Członek
    Post count: 83
    #20900 |

    Tu się z Tobą Filon zgadzam całkowicie, gdyż chodzi o zawody bezpieczeństwo i dobra zabawa przede wszystkim, moje uwagi skupiały się na nieuznawaniu rekordów pezez Aida bo coś tam, sprawa krótka wyszedł po o własnych siłach i jest najlepszy. Co innego zawody tam najwyżej przy okazji można pobić rekord, choć zapewniam że śmierć jest wszędzie czytałem, ze kilku frediverów nie zdołano odratować pomimo profesjonalnej pomocy. Właśnei dlatego szukam usilnie rozwiązania które pozwoli na bezpieczne i skuteczne podwodne łowy.


    Tomek Nitka
    Participant
    Post count: 401
    #20901 |

    Piazzoli,

    Nie siej defetyzmu. Śmierć jest tylko tam, gdzie nie są przestrzegane reguły bezpieczeństwa (patrz np. odpowiedni artykuł na tej stronie). Niestety łowiectwo podwodne jest takim obszarem, gdzie te reguły trudno jest zaimplementować, są też inne powody dla których jest to najniebezpieczniejsza dziedzina freedivingu.
    Przy okazji podałeś bardzo ciekawą informację o freediverach, których nie odratowano mimo profesjonalnej pomocy. Chętnie usłyszałbym szczegóły na ten temat, bo ja takich przypadków nie znam. Tzn. żeby była pełna jasność o co mi chodzi : nie znam przypadków gdzie były przestrzegane reguły bezpieczeństwa, a skończyło się śmiercią nurka.



    ? -------------------------------
    Tomek „Nitas” Nitka
    Instruktor freedivingu Apnea Academy, SSI, PADI; Sędzia AIDA
    Nitas Apnoe – kursy, warsztaty, szkolenia indywidualne z zakresu freedivingu
    http://www.nitas.pl

    pizzaoli
    Członek
    Post count: 83
    #20902 |

    vide film o angielskiej drużynie freediverów wprawdzie jeden z wymienionychprzypadków dotyczy porwania przez rekina ale to też nalezy wliczyć w ryzyko


    Tomek Nitka
    Participant
    Post count: 401
    #20903 |

    Nie znam tego filmu, więc proszę o szczegóły.
    I może darujmy sobie rekiny, bo za chwilę trzeba będzie wliczać w zagrożenia również ryzyko porwania przez kosmitów 🙂



    ? -------------------------------
    Tomek „Nitas” Nitka
    Instruktor freedivingu Apnea Academy, SSI, PADI; Sędzia AIDA
    Nitas Apnoe – kursy, warsztaty, szkolenia indywidualne z zakresu freedivingu
    http://www.nitas.pl

    pizzaoli
    Członek
    Post count: 83
    #20904 |

    Film ten widziałem około 2 lat temu w TVP2 było on generalnie o free anglików i badaniach ( nacyceniu O2 i itd i itp) niestety tytułu nie pamiętam, było tam takze o cwiczeniach w taki długim basenie. A co do rekina no temu z nurkowi z RPA nie było do śmiechu. Patzrę, że dyskusja przybiera różne kształty lecz nie o to mi chodziło tylko chciałem wskazać, ze każda instytualizacja pewnych dziedzin życia niesie za sobą niebezpieczeństwo wypaczeń. Dlatego to piszę,gdyż uważajac, że dla bezpiecznej i zdrowej rywalizacji w free potrzebna jest zdrowa organizacja, ale przykro by było gdyby zaczęła ona postępowac jak USA, które dzisiejszych emigrantów tarktują jak gorszą kategorię i wcześniejsi emigranci tworzą przepisy utrudnijące życie. Pozdrowienia. Co do demonizowania niebezpieczeństwa to mając rozległą wiedzę na temat fizjologi i medycyn – zwłascza sądowej uważam, że nie przesadzam. 🙂


    pizzaoli
    Członek
    Post count: 83
    #20905 |

    Film ten widziałem około 2 lat temu w TVP2 było on generalnie o free anglików i badaniach ( nacyceniu O2 i itd i itp) niestety tytułu nie pamiętam, było tam takze o cwiczeniach w taki długim basenie. A co do rekina no temu z nurkowi z RPA nie było do śmiechu. Patzrę, że dyskusja przybiera różne kształty lecz nie o to mi chodziło tylko chciałem wskazać, ze każda instytualizacja pewnych dziedzin życia niesie za sobą niebezpieczeństwo wypaczeń. Dlatego to piszę,gdyż uważajac, że dla bezpiecznej i zdrowej rywalizacji w free potrzebna jest zdrowa organizacja, ale przykro by było gdyby zaczęła ona postępowac jak USA, które dzisiejszych emigrantów tarktują jak gorszą kategorię i wcześniejsi emigranci tworzą przepisy utrudnijące życie. Pozdrowienia. Co do demonizowania niebezpieczeństwa to mając rozległą wiedzę na temat fizjologi i medycyn – zwłascza sądowej uważam, że nie przesadzam. 🙂


    filon
    Członek
    Post count: 78
    #20906 |

    Słuchajcie!!Skończcie z tymi uszczypliwościami.Mam nadzieje że Polska organizacja free będzie wolna od tak niedożecznych rzeczy jakie dzieją się w ….;).Sądze że przy tworzeniu jej będą ważne głosy wszystkich free którzy mają jakąś wizje organizacji.A co do łowiectwa podwodnego to chętnie spróbowałbym :).A narazie do roboty bo zawody czekają.


    Tomek Nitka
    Participant
    Post count: 401
    #20907 |

    No właśnie. Piszesz, że masz rozległą wiedzę na temat fizjologii, medycyny itd., ale na pytanie o konkrety nie potrafisz podać żadnych (poza rekinem) przykładów.
    Drążę ten temat nieprzypadkowo. Rzecz w tym, że z tego co jest mi wiadome, jak dotąd nie było ŻADNEGO tragicznego w skutkach wypadku freedivera na żadnych z organizowanych dotychczas zawodów. Oznacza to jedno – że ryzyko można, jeśli nie całkowicie wyeliminować (zawsze może przytrafić się ktoś np. z ukrytą wadą serca), to ograniczyć prawie do zera. Sposób jest bardzo prosty : należy ściśle przestrzegać procedur bezpieczeństwa, co ma miejsce właśnie na zawodach. Niestety poza zawodami bywa różnie co to tylko potwierdza, że nie można pozwalać sobie na odstępstwa od reguł.



    ? -------------------------------
    Tomek „Nitas” Nitka
    Instruktor freedivingu Apnea Academy, SSI, PADI; Sędzia AIDA
    Nitas Apnoe – kursy, warsztaty, szkolenia indywidualne z zakresu freedivingu
    http://www.nitas.pl

    pizzaoli
    Członek
    Post count: 83
    #20908 |

    A co ma wiedza o medycenie do wiedzy o zawodach free, dla ścisłosci o ile pamiętam chodziło o treningi i nie miałem zamiaru się wymadrzać tylko napisać o czymś, co zasłyszałem. Już mówiłem, że się zgadzam z bezpieczeństwem na zawodach jakby takowe nie zostało zachowane to jescze organiztora starałbym się wsadzić za kratki w razie nieszcęścia. Rekina chętnei bym upolował pod warunkie, że ten gatunek nie jest na wyginięciu. tylko nie wystapcie z hasłem free w każdej szkole!!!!


    filon
    Członek
    Post count: 78
    #20909 |

    Jeśli chodzi o „free w każdej szkole” to ma nadzieje że była to tylko ironia.Bo za chwile wyjdzie że free to połykanie gwożdzi. Nie zrażajmy ludzi, bo jeśli zachowamy minimum bezpieczeństwa to możemy sie rozkoszować pływaniem na bezdechu.Ale w końcu jak ktoś nie chce to niech zacznie zbierać znaczki(to też ekstremalny sport zważywszy na ceny niektórych okazów;):):)) 😀 8) 😮


    pizzaoli
    Członek
    Post count: 83
    #20910 |

    Zgadzam sie z Filonem- jedzmy gwoździe 😀 😀 😀 😀


    paweł strugała
    Członek
    Post count: 89
    #20911 |

    panowie cała ta rozmowa jest o dupe rozbić :[] bo filon i nitas rozmawiają o sporcie który trzeba zamknąć w jakieś rozsądne ramy, a pizzaoli o wielkości rekinów. pozdrawiam do zobaczrnia w sobote. damy czadu 😮 😮 😮


Viewing 20 posts - 1 through 20 (of 25 total)

You must be logged in to reply to this topic.