Strona główna › Działy › Zdrowie, urazy i fizjologia freedivingu › Zdrowie, urazy i fizjologia freedivingu › Dynamika bez rozgrzewki łatwiejsza niż z? › Reply To: Dynamika bez rozgrzewki łatwiejsza niż z?
Potwierdzam. Darek robi szybkie postępy. Niestety jest uzależniony od bomblowania, ale pracuję nad tym 😉
Wczoraj zrobiłem jakieś 114m DNF na początek i znów do końca nie było mocnego dyskomfortu. Ogólnie teraz pływa mi się świetnie. Wcześniej po jakimś czasie robiło się naprawdę ciężko i wtedy się napinałem i mocno zagęszczałem ruchy. Teraz wszystko jest cały czas pod kontrolą. Jestem w stanie się rozluźnić i odpowiednio wyleżeć po każdym ruchu. Bardzo mnie ciekawi czy jest jakiś dystans po którym w końcu zrobi się naprawdę ciężko czy też mogę teraz tak płynąć w błogim spokoju aż do BO?