Tomek Nitka
Participant
Post count: 401
#10994 |

Mateusz, super link podesłałeś. Dzięki!

A ponadto, atmosfera zaczyna się robić trochę gorąca, więc żeby ją nieco ostudzić spróbuję skierować dyskusję na inne tory, a przy okazji trochę namieszać w kwestii wchodzenia na wyższy poziom zaawansowania.

Na swoich kursach namawiam uczestników na to, by podejmowali próby wykonania maksymalnej dynamiki „od strzału”. Robię to na ostatnich zajęciach kursu, na których przeprowadzamy swego rodzaju zawody. Nie wszystkich udaje mi się namówić, ale ci których się udaje robią to (maksymalna dynamika w pierwszej próbie) pierwszy raz w życiu, a ponadto są dopiero kursantami, więc w żaden sposób nie można traktować ich jak doświadczonych freediverów. Mimo to sporej części z nich (nie robiłem statystyk, ale jest to zdecydowanie bliżej 100% niż 50%) w tych próbach osiąga swoje PB. Oczywiście wyniki nie są wysokie (na ogół poniżej 100m DYN, choć zdarzały się i powyżej), więc odruch nurkowy i oszczędzanie tlenu może nie mieć tu decydującej roli, ale ważne jest to, że ci kursanci są w stanie poprawić się w okolicznościach, które teoretycznie dla nich powinny być trudne. Przyznam, że nie robiłem z nimi wywiadów dotyczących tego, czy taka dynamika im się dobrze (łatwiej niż z rozgrzewką) płynęła, czy była cięższa, ale tego dnia po prostu się zawzięli (wiadomo zawody) i może warto robić to w przyszłości.

Z drugiej strony Emila, którą z całą pewnością należy traktować jak freediverkę o dużym doświadczeniu zawsze deklarowała, że u niej kontrakcje zaczynają się często już zaraz po pierwszym nawrocie w DNF (choć są w miarę łagodne). Oczywiście Emilia maksymalne dynamiki robi zawsze od strzału. W sumie jej przypadek odpowiada mainstreamowemu myśleniu o odruchu nurkowym (brak rozgrzewki: szybko włączony odruch, wczesne ale łagodne kontrakcje, wyższy poziom tlenu w końcówce).

Jak więc widać sprawy są mocno skomplikowane i mogą różnie wyglądać u różnych nurków. Z jednej strony początkujący też potrafią osiągać bardzo dobre (jak na nich) rezultaty w pierwszej próbie, a z drugiej osoby o sporym stażu i doskonałych wynikach wcale nie muszą płynąć pierwszej dynamiki na takim komforcie, o jakim pisze Marcin.



? -------------------------------
Tomek „Nitas” Nitka
Instruktor freedivingu Apnea Academy, SSI, PADI; Sędzia AIDA
Nitas Apnoe – kursy, warsztaty, szkolenia indywidualne z zakresu freedivingu
http://www.nitas.pl