Forum Replies Created
-
znalazłem w październiku 2011 na allegro pod hasłem śrut ołowiany
Moje pytanie było niewinne a widzę że rozpętało małą burzę. Trochę nie rozumiem skąd wziął się aż taki sceptycyzm do tego rozwiązania. Sam jestem bardzo zainteresowany dokąd pójdą badania hydrodynamiki skrzydła i czy znajdą zastosowanie w naszym sporcie. Sam fakt zaproponowania czegoś nowego uważam za jak najbardziej pozytywny, niezależnie od tego jak DOL-fin wypadnie ostatecznie w porównaniu z hyper finem.
Wydaje mi się że powiedzieliśmy już wszystko w tym temacie zatem jako autor wątku niniejszym go zamykam 🙂
Brak ucisku stóp to jedno co może być in plus. Drugie czego bym się spodziewał to mniejszy wysiłek spowodowany mniejszą powierzchnią. Poza tym in minus zastanawiają mnie określenia typu „…dla zaawansowanych freediverów” lub „rekreacyjny freediving” w stosunku do produktu który cenę ma dość ekstremalną. Zgadzam się z firefoxem, że wydatek 700 czy 1000+ $ na zabawkę której się nie testowało to dość trudna sprawa do uzasadnienia małżonce.
Po Waszych sugestiach i materiałach w kolejnej sesji basenowej udało mi się w końcu zrobić przełom. Szybowanie po odbiciu wydłużyłem o ok. 2m a 25m basenu udaje mi się powtarzalnie przepływać na 4,5 cyklu, przy czym także nie rzadko na 4. Teraz pozostaje chyba udoskonalać odbicie i technikę płynięcia.
Zauważyłem też problem z balansem nóg, które podczas tej samej próby po jednym cyklu utrzymują się na stałym poziomie aby po kolejnym cyklu denerwująco opadać na dno basenu. Czy ktoś z Was miał taką trudność?
przy głębokości poniżej 1m wyporność mam neutralną a na głębokości 1,8m mogę leżeć na dnie bez wysiłku/ruchów.
Na razie planuję popracować nad odbiciem. Byłbym wdzięczny za jakieś praktyczne uwagi w zakresie techniki a jeżeli ktoś z Was chodzi na basen w Wawie i miałby chęć spojrzeć na moje wysiłki to chętnie bym się dołączył do treningu.
W końcu z opóźnieniem 1 dnia jestem po basenie.
W kontekście Waszych uwag próbowałem wyczuć co się ze mną dzieje w poszczególnych fazach. I tak:
– przy odbiciu – 1.czuję wyraźny opór wody na górnej stronie wyciągniętych rąk (zwłaszcza przedramionach i dłoniach) co może wskazywać że są nieprawidłowo pochylone w stosunku do kierunku odbicia lub kierunek odbicia jest nieprawidłowy; 2.szybuję powtarzalnie na odległość ok. 5m co może być skutkiem błędu 1 lub błędu 1 i nieprawidłowego ułożenia w szybowaniu; 3.pod koniec szybowania czasami pojawia się tendencja do delikatnego obrotu w osi głowa-stopy
– praca w cyklu – 1. pełny cykl pozwala mi na przemieszczenie się o ok. 3,5m w tym ręce na ok. 2,5, nogi na 1m przy czym gdy naturalnie przyspieszam w drugiej połowie basenu efektywność cyklu pogarsza się; przyczyną tego jest z pewnością nieefektywne kopnięcie oraz chyba jeszcze coś czego nie udało mi się zidentyfikować; 2.płynąc zazwyczaj znajduję się maską nisko nad dnem ale wyraźnie zdarza mi się że ocieram brzuchem o dno lub opadają mi nogi gdy głowa pozostaje na stałej głębokości; nie wiem co jest tego przyczyną ale zauważyłem że gdy staram się szczególnie rozluźniać nogi to one nie opadają a szybowanie jest przyjemnie relaksujące
– wyważenie – pływam z neckeim 3kg i przed dzisiejszymi próbami starałem się wyczuć wyporność; na głębokościach mniejszych niż 1m wyporność jest delikatnie dodatnia; przy 1m
Dzieki! Daliscie mi naprawde przydatne rady, ktore pozwolily od razu zidentyfikowac kilka punktow do blizszego zbadania i poprawy. Po jutrzejszej sesji basenowej napisze o ew. postepach.
Proponuję zatem omówić szczegóły na prv
p.slosarski (at) gmail.com
Czy temat jest nadal aktualny? Mógłbym chodzić do Józefowa.
wydaje mi się, iż dobrze byłoby gdybyś przeszedł się do jakiegoś ośrodka jogi i pod okiem nauczyciela przez jakiś czas praktykował pranajamę. mimo wszystko joga jest dość skomplikowana i trudno nauczyć się jej z książek poprawnie. znam przypadki adeptów jogi, którzy ćwicząc samodzielnie i bez umiaru nabawili się np. zaburzeń pracy serca. są to oczywiście incydentalne sytuacje ale… :jezyk
