Forum Replies Created
-
Ja jestem z okolicy. Nuram zwykle w jeziorach a raz na jakiś czas w Aquasferze.
Ja też myślę , że to grzech. Nie biorę udziału w zawodach ale mieszkam w okolicy i chętnie ustawię się na nura. Mam wszystko co potrzeba tzn.boję , linę itd. Proponuję jezioro Tyrsko. (kiedyś pokazał mi je syrenka w czasach kiedy jeszcze nurał free).
Pozdrawiam.
Tomek.
Ale jaja! Ja kupiłem za stówkę. Dostępne są jeszcze FALCO. Też po secie.
Widać wszystko zależy od kształtu pyska. Na mojej facjacie cressi minima leży idealnie i naprawdę wszystko w niej widzę. Przerobiłem już kilka masek i ta mi pasuje najbardziej.
Już drugi sezon pływam w masce cressi minima i szczerze mówiąc innej nie chcę. Szyby są blisko oczu więc widoczność jest praktycznie nieograniczona. Co do sphery to bałbym się nurkować w masce w której wypadają szyby nawet za cenę tych kilkunastu metrów bez wyrównania ciśnienia. Pozdrawiam.
Ja mam gara 3000. Na wiosnę kupię porządne płetwy albo monówkę.
drdala to Ty też nurkujesz bez pianki? Muszę przyznać,że twardziele z Was. Załatwicie sobie zatoki i tyle z tego będzie.
Pozdrawiam.
Trzymajcie się ciepło.
Witaj drdala! W moim przypadku wygląda to tak , że mnie konkurencje basenowe nie interesują.Dla mnie freediving to głębokie nury.W zimę biegam , ćwiczę przeponę i rozciągam klatkę piersiową.Freediving uprawiam nie dla rekordów lecz dla siebie.W czerwcu ukończyłem kurs u „Nitasa i deepa na Piłaknie.Polecam każdemu! Wtedy z Nitasem zjechałem windą na 25 m. Parę tygodni póżniej dołożyłem parę metrów.Boję się nurkować głębiej bez asekuracji chociaż wiem,że stać mnie na dużo więcej.Na swoim jeziorze nie nurkuję głębiej niż 15-18 m. Lubię zatrzymać się na dnie i wsłuchać w ciszę… Nie mogę żyć bez freedivingu i tyle.
Pozdrawiam i życzę głębokości.
