-
#6604 |
Smialo mozecie poplywac z Wojskim nawet PB, chlopak jest juz doswiadczony w asekruacji i sytuacjach awaryjnych 😀 dowiodl wczoraj rowniez swojego reflexu 🙂
DZIEKI WOJTEK za wczorajsza pomoc… !! te dzieki to na powaznie.
PS. moja wczorajsza stówa nie zaliczona %) 😀
#6605 |SPks, od tego ma się budy’go. Zbieranie doświadczenia w tej materii też jest ważne więc dzienks
za wczoraj hihi! Ale w tym roku ten rodzaj treningu już sobie odpuśćmy :evilP.S No i dziś nie szalej w PKIN, bo się wykończe na tych 5 m. :wow
#6606 |jak bedziesz robic jakiegos avatara to koniecznie w pomaranczowej koszulce 🙂
ogolnie juz po probach statyki bylem pewien, ze moge dotat trzymac az moglbym sie udusic, co sie okazalo prawda 🙂
jednak nie ciekawe jest to, ze cicha kostucha przychodzi absolutnie bez zadnego ostrzezenia ! nie wiem jak u Was ale w moim przypadku zadnego mrowiania, zwezenia wzroku, wszystko bujdy… kompletne zero ostrzezenia !
#6607 |Chłopaki podziwiam was z tymi BO. Nie wiem jak można się doprowadzić do takiego stanu. Ja np. kiedy wiem że już nie mogę to poprostu się wynurzam. To jest zakodowane i mimo walki jest to automatyczne. Miałem kilka razy sambę ale nigdy BO, zarówno w sta, dyn czy nurkowaniu.
Szczerze to trochę wam zazdroszczę tego odlotu .. :bzik
#6608 |Deep, wbrew pozorom nie tak trudno dojsc do tego stanu, jestes bardziej doswiadczony ode mnie, chyba zdajesz sobie sprawe ze moglbys przeciagnac dalej ? bo nie wierze, ze nie moglbys 🙂 ?
Okazuje sie ze granica „jak juz nie moge to sie wynurzam” wcale nie jest taka oczywista, zalezy tez „od dobrego dnia” i sily woli bo mam wrazenie, ze mozliwe jest skupic sie tak zeby oddalic ta granice – ja chyba bylem za bardzo nawet wyluzowany – skupienie tez jest potrzebne, jestem o tym przekonany. Ponadto co to znaczy „jak juz nie moge” ? bo ja jak myslalem nie raz ze juz nie moge to po wynurzeniu bylem przekonany ze jeszcze moglem z 10m pociagnac _bezpiecznie_ i okazalo sie to prawda…
a plywalem w pletwach moich technisub, gdybym byl w mono byc moze bylaby ta 100 zaliczona ? kto wie 🙂 ale spoko sprawdzimy to jeszcze %)
PS. podziwiam ponad 150m dymaniki naszych Kolegow !
#6609 |Wiesz to nie jest do końca tak. Ja po wynurzeniu w cale nie mam wrażenia że mogłbym przepłynąć jeszcze 10m. Każda próba max to poprostu max. W statyce i nurkowaniu przeważnie wiem że mogę trochę dłużej lub głębiej. Natomiast dynamika jest moją najsłabszą stroną i wiem że jak nie mam siły już płynąć to poprostu się wynurzam. Nie cierpię na typowy brak tlenu, poprostu w pewnym momencie siadają mi nogi. Ale myślę że u mnie to bardziej kwestia fizyczna niż psychiczna.. Dlatego BO raczej mi się nie przydaży skoro od 1,5 roku się nie przydażyło.
Co do lepszego lub gorszego dnia to sie zgodze ze tak bywa..
#6610 |nie no spoko, kazdy z nas moze reagowac na okreslone czynniki troche inaczej, jak sie pozna wlasne mozliwosci to jest wtedy latwiej wysnuwac wnioski dla samego siebie, ja oczywiscie nie zrobilem tego specjalnie (choc jak mowie, wiem, ze moglbym na zawolanie), zdarzylo sie to przypadkowo, podplywalem do sciany, juz ja widze, postaniowilem doszybowac ten kawalek juz bez ruchow i… 🙂
PS. skoro w dynamice plyniesz na max-max i wiesz po wynurzeniu ze nie mogles na bank juz nic dociagnac to chyba jednak bywasz na tej granicy i chyba jednak moze Ci sie to przydarzyc…
#6611 |Nie to żebym chciał mieć częste BO ale jeden raz, tak żeby zobaczyć jak jest ..
Pozdro!
#6612 |hehe zapewniam Cie, nic nie widac i nic nie czuc 🙂
#6613 |No to chłopaki gratuluje udanej akcji ratowniczej :OK 🙂 ..no i pierwszego BO tesh..hEhE 😉
Pozdrawiam
Filip
#6614 |no tylko ratownicy sie troche zdegustowali :p
zeby im czasem nie przyszlo do glowy zabronic nam tam dawac nury !
#6615 |Wilhelm, co czules po tym blackoucie, jak odleciales? nic?
Ja tez nie moglem zrobic swojej stowy w pletwach, dopiero w mono i z neckiem, ale nigdy nie mialem blackoutu. Ostatnio jade na maxa i wiem ze czasami jestem na krawedzi dlatego mnie ciekawi „jak to jest” gdyby mi sie przytrafilo
#6616 |no juz pisalem, nie wiem co moglbym dodac… nic szczegolnego nie czuc ani przed ani po…
wlasnie byc moze gdybym byl bez pianki (troche mnie ciagnie wiec jestem lekko napiety) i z mono (a nie w moich nie najlepszych do free pletwach) to moze by wyszlo 🙂 sie zobaczy jeszcze 🙂
#6617 |8)
Widzę, że fajnie spędzacie czas na baseniku 😀
Uważajcie na wopr-owców, żeby sobie tego nie wzięli do serca hihi!Pozdro!
#6618 |Wyjdzie Wilhelm na pewno, to tylko kwestia czasu tym bardziej ze teraz zdobyles kolejne doswiadczenie. Ale napisz jeszcze ile to wszystko trwalo (podejrzewam ze krociutko i akcja ratunkowa byla natychmiastowa) Po tym jak cie Wojski wyciagnal z wody to szybko wrociles?
Co do WOPRowcow to tez mysle ze im sie to nie spodobalo. Ja teraz dogadalem sie z ratownikiem i spaceruje sobie wzdluz basenu jak plyne, ma wkraczac do akcji jak przestane pedalowac albo zaczne tanczyc ale starszy ratownik krzywo na nas patrzy. Chociaz o tyle dobrze ze basen jest prawie pusty i moze sie on na mnie skupic ale gdyby mi sie przytrafil BO to raczej by mi juz podziekowali…
#6619 |czy ja wiem, chyba nie wiecej niz kilkadziesiat sekund …
tutaj starsi byli wyluzowani ale mlodsi ratownicy sie mocniej spieli :J
PS. no jasne ze wyjdzie ! 😀
#6620 |No i skutki waszej 'zabawy’ odczulem w sobote na inflanckiej. Bylem sam i ratownicy nie pozwolili mi plywac wiecej niz 50. Musialem sie niezle nakombinowac zeby zdobyc asekuracje do dłuższych dystansów ..
Pozdro 😀
#6621 |No cholera, to w środę idźmy tam większą ekypą – z przewagą liczebną nie damy im szans. Dwóch będzie symulowało BO w brodziku a reszta trzaskala życiówki :evil
#6622 |Wojski dobry pomysl LOL %)
Deep… sorki 😀
You must be logged in to reply to this topic.