Viewing 8 posts - 1 through 8 (of 8 total)
  • tomasir
    Członek
    Post count: 53
    #5715 |

    Jako że wciąż jestem bardzo początkujący – chciałbym się dowiedzieć jak wygląda wasz trening na basenie.

    Jeśli możecie rozdzielcze treningi na statykę i dynamikę – bo jak rozumiem na raz obu nie ćwiczycie.

    Ja na razie trenuję w następujący sposób.

    Najpierw kilka długości basenu w spokojnym tempie w celu rozgrzania mięśni – później kilka razy po 10-15 metrów pod wodą w spojnym tempie. Następnie 1-2 minuty uspokojenia się, koncentracji (a raczej prób koncentracji 😉 ) no i zasadnicza próba.

    Takich zasadniczych prób u mnie jest 8-10 – na więcej w zasadzie nie starcza czasu (45 minut basenu to 10 pln – a to już dla mnie dość duży wydatek). Każda próba trwa kilkadziesiąt sekund (nie mierzyłem – oceniam na oko). Później bardzo spokojny powrót i minutka lub dwie przerwy i znów. Czasem po prostu by się „przełamać” – bo na razie widzę główny problem w swojej psychice.
    Ale wydaje mi się iż gdybym jedynie 1-2 razy płynął mógłbym osiągnąć większe rezultaty – ale nie chcę na razie „marnować” – 10-15 minut na siedzenie (chyba zastanowię się nad przychodzeniem na basem 15 minut przed terminem).

    Czekam zatem na rady bardziej doświadczonych freediverów.


    Marcin Pulkowski
    Członek
    Post count: 388
    #5716 |

    Skoro jesteś początkujący, to mogę ci powiedzieć jedynie, że im więcej ćwiczysz (regularnie) to czego byś nie robił w tej wodzie, twoje wyniki i tak będą coraz lepsze. Mam nadzieję, że ktoś cię pilnuje w basenie, bo w innym przypadku trudno o robienie maxów i tak naprawdę nie dowiesz się na co faktycznie cię stać. Takie próby solo to głupota!
    Jeśli chodzi o dynamikę to nie forsuj się przed próbą maksymalną. Możesz zrobić kilka statyk ale nic co zakwasza ci mięśnie. Każdy jest inny, ma swój sposób i swoje patenty. Ja przed maksymalną próbą w dynamice (taką na poważnie) zrobiłbym po kolei mniej więcej coś takiego:
    1) Lekka rozgrzewka (na powierzchni)
    2) Po wejściu do wody 2-3 statyki aby „polubić” dwutlenek węgla. Nie koniecznie trzeba siedzieć w jednym miejscu, można delikatnie pływać, położyć się na dnie…
    3) Pierwsza próba w dynamice 50 metrów (z nawrotem)
    4) Odpoczynek z mocnym zrelaksowaniem, skupienie na oddechu.
    5) Próba główna (max) w dynamice. Pływam w płetwach, tempo umiarkowane, ręce wzdłuż ciała, patrzę na kafelki lub zamykam oczy i liczę w głowie ruchy płetwami (wtedy wiem kiedy czeka mnie spotkanie ze ścianą).
    A jeśli chodzi o trening, to staram się po prostu dobrze bawić pod wodą i większość czasu na basenie spędzić pod wodą na jednym oddechu, a nie na powierzchni. Oczywiście wszystko w miarę rozsądku.
    Powodzenia.
    🙂


    tomasir
    Członek
    Post count: 53
    #5717 |

    Co do treningu solo – nie musisz mi mówić, doskonale znam problem – stąd udało mi się żonę namówić na wspólne chodzenie. Jeśli przypadkiem się zdarza iż nie może nikt być ze mną – wynorzam się już pzy pierwszych skurczach przepony – w końcu bezpieczeństwo to podstawa :OK .

    Czyli mój następny plan będzie tak iż zjawię się na basenie i po lekkiej rozgrzewce na powierzchni – zanim jeszcze zacznie się moja „godzina” zrobię kilka statyk. A jak już przyjdzie mój czas (znaczy zacznie biec owe 45 minut za które się płaci – można na szczęście trochę wcześniej wejść). No i naturalnie żoncia będzie maszerowac twardo wzdłuż brzegu jak będę płynął (w miarę możliwości wybiorę tor skrajny)


    Marcin Pulkowski
    Członek
    Post count: 388
    #5718 |

    Jeśli jesteś wysoko ubezpieczony na życie, żona może nie zauważyć jak będziesz się podduszał hihi! Może jakiś freediver by ci się przydał, na stałe do treningu (?) Zawsze razem to raźniej, a i motywacja większa 8) 8)


    maniek
    Członek
    Post count: 49
    #5719 |

    ja biore przykład z treningu na http://www.bigblueteam.com –tylko oczywiscie zmieniam wymagania pod siebie


    pizzaoli
    Członek
    Post count: 83
    #5720 |

    powiem Wam, że kiedyś tzn kilka lat temu miałem okazję zagrać w hokej na basenie i ten mecz wspominam jako najlepszy trenimg free jaki miałem, człowiek nie przykładał wagi do tego ile ma do przepłynięcia tylko uganiał się za krążkiem, po naprawdę czułem się „dotleniony” 😀


    Marcin Pulkowski
    Członek
    Post count: 388
    #5721 |

    Słyszałem ostatnio od Witka Śmiłowskiego, że Nuno Gomes (aktualnie jeden z najlepszych nurków technicznych świata) pracując u niego na początku lat dziewięćdziesiątych w RPA, dużo bawił się we freediving. Jego podstawowym treningiem była właśnie gra w podwodnego hokeja. Systematyczne treningi sprawiły, że był nawet mistrzem swojego kraju w nurkowaniu bezdechowym, osiągając bardzo dobre wyniki, także z drużyną. Słyszałem też, że są nawet takie hokejowe ligi w niektórych krajach. Chętnie bym sobie w coś takiego gdzieś zagrał. Jeśli ktoś zna szczegóły (wymiary bramek, z czego się robi te kijki, jakiego używa się krążka?) to może niech napisze coś na ten temat. :OK
    Nuno Gomes przymierza sie obecnie do pobicia kolejnego rekordu świata. 23 lipca br. prawie mu sie to udało, kiedy w Morzu Czerwonym zanurkował na 271 metrów. Niestety awaria automatu przeszkodziła mu w osiągnięciu tego celu.
    Jak widac solidne podstawy freedivingowe sprawdzają sie również w nurkowaniach technicznych. Poza sprzętem istnieje naprawdę dużo podobieństw do freedivingu przy tego rodzaju nurkowaniach, szczególnie w swerze psychiki.


    tomek1
    Członek
    Post count: 7
    #5722 |

    Ja niestety aż tak dobrze nie mam, żona sama nie pływa, więc nieststy muszę ćwiczyć sam.
    Specjalnej recepty nie mam, po prostu, najpierw się nieco rozgrzewam, kilka długości basenu przepływam pod wodą, wynużając się co jakiś czas (nie wysilam się zbytnio), następnie ze dwie minuty odpoczynku, i właściwe nurkowanie. Pływam bez płetw, i nie staram się zbytnio forsować (w końcu jestem sam). Jednak mniej więcej wiem, ile mogę normalnie przepłynąć (nieststy mistrzem nie jestem), ale po kilku długościach basenu, staram się wydłużać dystans (jednak nieznacznie).
    Jednak robię to naprawdę spokojnie, tak aby nie przemęczyć mięśni i zminimalizować ryzyko , jak to putek ujął „podduszenia się”


Viewing 8 posts - 1 through 8 (of 8 total)

You must be logged in to reply to this topic.