Viewing 4 posts - 1 through 4 (of 4 total)
  • pabchu
    Członek
    Post count: 32
    #8312 |

    Witam,
    może dla niektórych będzie to błachy temat, ale ponieważ nie mam od kogo podpatrzeć to pytam.

    Jak wygląda technika schodzenia w dół z płetwami. głębokość powiedzmy 20m.

    Interesuje mnie jak sie obchodzić z powietrzem – kiedy nabierać kiedy wypuszczać – kiedy dopakować. Jak przedmuchać uszy itp.

    Nie znalazłem nigdzie takiego jasno napisanego podręcznika jak to zrobić, może więc dla innych początkujących przydadzą się takie informacje.

    Ostatnio próbowałem wyrównywać ciśnienie metodą Frezla, ale przy głębokości 7m jakoś to nie działało. Druga zaobserwowana rzecz to że dmuchając w nos ( w celu odetkania uszu) co 2 metry jest o wiele łatwiej niż pierwszy raz dopiero na 6-7 metrach – wtedy jest to dosyć trudne lub w ogóle nie do odetkania.

    Proszę niniejszym o własne doświadczenia wskazówki – najlepiej w formie instruktażu.

    Dzięx
    Pabchu


    wojski
    Participant
    Post count: 596
    #8313 |

    HEJ,
    pamiętaj o najważniejszej zasadzie – powietrze nabieraj na powierzchni 😀

    Zresztą wypuszczaj i pakuj też na powierzchni.
    Pewne rzeczy robi się na tyle instynktownie, że ciężko je opisać – stąd pewnie brak odzewu na twój post. No bo jak wytłumaczyć jak machać płetwami? Po prostu machaj i po czasie załapiesz co ci najbardziej lezy – delfin czy nożyce.

    Frenzl jest gdzieś opisany w dziale artykuły albo treningi – jaśniej się da, zresztą tu też cięzko wszystko wytłumaczyć „na papierze”. Jak się czyta wygląda jakoś na skomplikowane,a robi się instynktownie. Strzelam, że Frenzla większość forumowiczów robiła zanim jeszcze wiedziała co to takiego jest – samo dmuchanie w uszy jest mało wydajne, a wystarczy dodać ruch języka w górę i jak po maśle… :OK

    Nurkuj i wszystko w pewnym momencie zaskoczy

    pd
    w.


    maciek
    Członek
    Post count: 461
    #8314 |

    Temat już prawie spadł a tylko Wojski wyszedł z pomocną dłonią, więc dorzucę swoje 3gr.

    Technika schodzenia w dół to wbrew pozorom szerokie zagadnienie. To jak byś spytał „jak nurkować”. Stąd może cisza. Ja zatem, do tego co zostało już wyżej napisane, dodam kilka ogólnych, najważniejszych zasad.

    1. Relaksacja

    Im bardziej jesteś zrelaksowany, tym więcej osiągasz pod wodą. Skup się więc na tym jako jednym z najważniejszych elementów nurkowania. To właśnie jest najistotnieszym celem powierzchniowej procedury oddechowej. Oddychając spokojnie i miarowo, osiągając stan maksymalnej relaksacji, osiągniesz jednocześnie optymalne nasycenie tlenem. W tym czasie skupiaj się na celu który chcesz osiągnąć (np. wyrównanie ciśnienia na -7 m)

    2. Technika płynięcia

    Im spokojniejsze, doskonalsze technicznie ruchy, im bardziej opływowa sylwetka, tym mniej tlenu spalasz i więcej masz czasu na realizację założonego celu. Staraj się więc na początku zwracać na to szczególną uwagę. Jeśli jest to styl nożycowy, spokojne, obszerne pociągnięcia, bez nadmiernego uginania nóg w kolanach. Tułów wyprostowany, patrz wprost przed siebie, nie wzdłuż liny.

    3. Wyrównywanie ciśnienia

    Jak już Wojski wspomniał, na tej stronie znajdziesz świetny, szczegółowy instruktaż na ten temat. Przeczytaj i ćwicz, ćwicz, ćwicz. Jeśli będziesz wytrwale eksperymetował to w końcu wskoczy, jestem tego pewien. Słusznie zaobserwowałeś, że częściej wyrównując ciśnienie, mniejszej siły musisz użyć i większą masz szansę na sukces. Pamiętaj o ułożeniu głowy – patrz przed siebie, to ważne. Kiedy masz już spory problem z przedmuchem, spróbuj wtłaczając powietrze dociągnąć podbródek do klatki piersiowej. Pozwala to dodatkowo ścisnąć resztki gazu. Bardzo skuteczna technika na końcówce możliwości przedmuchu.


    maciek
    Członek
    Post count: 461
    #8315 |

    4. Pakowanie

    Pakowanie uchodzi wśród wielu nurków – i ja się z tą opinią zgadzam – za technikę zaawansowaną. Niesie ono pewne ryzyka, których podejmowanie jest zupełnie zbędne, przynajmniej na Twoim etapie. Wymaga osobnego treningu i adaptacji. O ile nie masz ambicji wykręcania naprawdę długich statyk leżąc nieruchomo w wodzie, pakowanie sobie odpuść. Bez pakowania dolecisz dużo dalej od wspomnianych przez Ciebie 20 m. Wymaga to jednak czasu, stopniowej adaptacji fizycznej i psychicznej. W zamian, trenując regularnie, dostaniesz płuca zdolne bez uszczerbku znosić większe ciśnienia. W pierwszej kolejności skup się na wymienionych wyżej elementach podstawowych i te doprowadzaj do perfekcji. Kiedy już poczujesz się w wodzie jak ryba 😉 pakowanie może stać się dodatkową wisienką na torcie.

    Pozdrawiam,
    em.


Viewing 4 posts - 1 through 4 (of 4 total)

You must be logged in to reply to this topic.