Viewing 11 posts - 1 through 11 (of 11 total)
  • jarys
    Członek
    Post count: 1
    #8354 |

    Cześć

    Pływam w abc dość długo (kilka lat) w jeziorach i kamieniołomach. Mój problem jest jak w temacie. Nie boję się głębokości tylko ciemności.
    Albo tego że nic nie widać.
    Mieliście coś takiego ?
    Jakieś sugestie ?

    pozdrawiam,
    Marek Jarys


    Bartek Janiszewski
    Participant
    Post count: 1204
    #8355 |

    Kup latarkę i zamontuj ją do paska maski. No nie wiem co innego można ci doradzić.
    Pozdrawiam,
    :happy


    lechu
    Członek
    Post count: 62
    #8356 |

    Jesli nurkujesz przy linie to na koncu zakładaj podswietlany talerzyk, ewentualnie latarke siwcącą pionowo w góre.To naprawde pomaga.A potem stopniowo przyzwyczajaj sie do coemnosci.Naprawde sie da.


    natas
    Participant
    Post count: 79
    #8357 |

    Ja miałem generalnie lęki przed nurkowaniem w głąb. Jeśli nurkowałem przy linie to jeszcze jakoś szło ale bez to była masakra (miałem kilka obaw naraz: ciemno zimno i do domu daleko (generalnie traciłem orientację i odechciewało mi się nurkować)

    Pomogło kilka rzeczy:
    1- głębokościomierz (wiem gdzie jestem)
    2- wcześniejsze nurki przy linie (wiem jak głęboko mogę zejść bez stresu)
    3- wcześniejsze nurki ze sprzętem (oczywiście nie tego samego dnia) i zbadanie terenu, wiem jak wygląda dno, mam pewność że nic mnie nie zaskoczy (konary, sieci itp.)
    Po takim przygotowaniu nawet zarycie maską w muł na dnie nie jest dla mnie stresujące.


    nostres
    Członek
    Post count: 406
    #8358 |

    jarys, ja podobnie jak wielu innych nurkow mialem dokladnie to samo, to jest w naszej naturze raczej normalne ze gdy robi sie ciemno, zimno a do tego gleboko to jest niezbyt przyjemnie. Moge Ci poradzic dwa sposoby na pozbycie sie tego leku, nie wiem czy mi pomogly na 100% czy z czasem po prostu przestalem sie bac samoistnie. Sprobuj ponurkowac z zamknietymi oczami i pomysl sobie „nie jest zle 🙂 „, zawsze mozesz otworzyc oczy wiec kontrolujesz sytuacje i stopniowo przyzwyczajasz sie do ciemni. Jako drugi sposob polecam Ci nurkowanie nocne, nawet sprzetowe bardzo pomocne. Nurkujesz w grupie, przynajmniej dwoch wiec masz poczucie bezpieczenstwa a w 50-60 minut nurkowania masz swietna okazje oswoic sie z ciemnoscia i przekonac sie ze nie nie taki diabel straszny…

    natas, „zarycie maska w mul” – dobre 🙂


    jarys
    Członek
    Post count: 1
    #8359 |

    Dzięki wszystkim za odpowiedzi. W moim przypadku chodzi o ciemnosc, samotnosc czy jak to nie nazwac. Glebokosc nie ma wplywu bo wiem na ile mnie stac, z glebokosciomierzem czy bez czuje sie pewnie. Nie doprowadzam do sytuacji podbramkowych. Byc moze z czasem to przejdzie. Z tym bialym krazkiem sprobuje. Moj problem to ze plywam na razie glownie sam. Fakt ze lina pomaga ale sama lina nie rozwiazala jeszcze problemu. Poprobuje i dam znac.
    pozdrawiam

    Jakby ktos mial jeszcze jakies pomysly to piszcie.

    Jarys


    ychu
    Participant
    Post count: 97
    #8360 |

    ja również się dołączę…uczucie strachu nie jest mi obce co zawsze się wiąże u mnie z jakby samoistnym zasysaniem maski przez nos, a równocześnie kłopotami z przedmuchaniem…taki urok sporadycznego pływania i braku jakichkolwiek treningów:) i oczywiście w dalszym ciągu nie mogę złamać pod wodą bariery strachu wejścia w fazę walki…co oczywiście kończy się nurkiem długości ok 40-50s:( …ale i tak jest super i miło podglądać rybki i babrać sie w mule, pozdrawiam


    Bartosz Morawiec
    Członek
    Post count: 118
    #8361 |

    ychu

    spokojnie – w miarę treningu granica czasu na pewno się przesunie i będziesz mógł wykonać znacznie dłuższe nurki całkowicie bez fazy walki – wiem to po sobie – teraz większość nurkowań kończę bez ani jednego skurczu przepony.

    Pozdrawiam
    Bartek 'MRUWA’ Morawiec


    maciek
    Członek
    Post count: 461
    #8362 |

    Ale żeby nie było zbyt proste, jasne i oczywiste, ja w trakcie moich najlepszych nurkowań skurcze łapie już w połowie drogi na dół hihi!

    W tytułowej kwestii natomiast, jeśli to nie sama głębokość jest problemem, sposobem na ciemność może być lina i smycz. Kiedy nie mam smyczy cały czas utrzymuje delikatny fizyczny kontakt z liną. Mnie to właśnie wystarczy by poczuć się całkiem komfortowo, nawet kiedy jestem ślepy jak kret. Z resztą i tak lecąc w dół najczęściej zamykam oczy.

    Pzdr,
    em.


    marcin-apnoe
    Członek
    Post count: 8
    #8363 |

    Postaraj się nie nurkować sam, to powie Ci każdy kto już przestał się bać i ciemności, i głębokości. Powodzenia.


    Dariusz Grabowski
    Participant
    Post count: 183
    #8364 |

    … a mi pomaga zamknięcie oczu i „ułożenie się” Twarzą do linki, otwieram tylko na chwilę, gdy poczuję coś dziwnego lub gdy po prostu dotknę klamerkę lub talerzyk… No, ale na taki luksus można sobie pozwolić na imprezach zorganizowanych.

    ………………..
    Kur….o wieje dziś, pada a jutro żużel.
    Pozdro!


Viewing 11 posts - 1 through 11 (of 11 total)

You must be logged in to reply to this topic.