witam
jestem nową osobą na forum podobnie jak początkującym freediverem. Na razie ćwiczę na basenie, aby z pierszymi roztopami śniegu 😉 móc zacząć sprawniej poruszać się w akwenach otwartych.
W związku z chęcią rozpoczęcia polowań podwodnych, chciałbym prosić o pomoc – czy w Polsce potrzebne są odpowiednie pozwolenia, jakie są ograniczenia, limity itp. Może po prostu znacie jakiś miejsce w sieci gdzie tego typu informację mogę znaleźć.
Z góry bardzo dziękuję.
Przy okazji życzę wszystkim Wesołych Świąt i Freedive’owego Roku 😉
pozdrawiam
rudy
oczywiście łowiectwo podwodne ( tak to sie w Polsce nazywa) obramowane jest szeregiem przepisów. Polecam ustawe o rybactwie śródlądowym. Generalnie trzeba mieć kartę łowiectwa podwodnego wydaną pzrez organ administracji właściwy ze wzgledu na zamieszkanie po złozeniu egzaminu 150 zł ( o ile wiem to jakiś klub w Człuchowie przeprowadza takowe), a nadto pozwolenie dysponenta akwenu z tym duzo trudniej( kilka akwenó w Posce)na PZW nie masz co liczyć. Pozdrowienia.
Trudno znaleźć w Polsce akwen, w którym można bezproblemowo polować z kuszą dlatego większość nurków kłusuje i biorąc pod uwagę panujące przepisy i możliwości to trudno im się dziwić. Pamiętaj jednak, że jeśli dasz się złapać to możesz stracić cały sprzęt razem z samochodem – za kłusownictwo. W Norwegii wygląda to już zupełnie inaczej. Tam oprócz kryształowo czystej wody możesz walić w co popadnie mając nawet sprzęt na sobie. Jest to sposób na niezłe wakacje i tanie żarcie w tym drogim kraju. :mniam
Witam jestem aktualnie jednym i drugim tzn. uważam się, że jestem i freediverem bez certyfikacji oraz podwodnym łowcą po kursie i zdanym egzaminie . Tak jak wcześniej napisali koledzy trzeba zdać egzamin z łowiectwa podwodnego. Po wtóre, skąd kolego jesteś ,bo to też dość istotny szczegół. Bo jeśli mieszkasz w okolicach Krakowa, lub aglomeracji Śląskiej to tu takie kursy są organizowane. Aby dowiedzieć się czegoś więcej zobacz tu http://www.spearfishing.pl/forum/
