Musiałem dodać temat bo niestety nie mogę dodać komentarza.

Witam

Oczywiście należy zwrócić uwagę na to o czym napisał Filip oraz na kilka dodatkowych szczegółów.

Jak wiecie woda wywiera ciśnienie hydrostatyczne na znajdujące się w niej przedmioty. Ciśnienie to narasta w stosunku 10 m głębokości 1 atm. wzrostu ciśnienia. Wzrost ciśnienia powoduje kurczenie się gazów. Kurczenie to przebiega w sposób bardziej dynamiczny i zgodnie z prawem Boyl’a przyrost ciśnienia o 1 atm powoduje zmniejszenie objętości gazu o połowę. Fakt ten rodzi skutki w zakresie zmniejszenia objętości gazu w płucach freedivera. Tak więc na głębokości 10 m objętość powietrza w płucach wynosi już tylko połowę tego co na powierzchni a na 20 m jedną czwartą. Stan taki ogranicza oczywiście możliwości korzystania z powietrza zarówno do przedmuchiwania uszu jak i kompensacji maski.

Jeżeli chodzi o większy komfort przy zanurzeniu po mniej stromej trasie to wynika to z zasady przemieszczania się gazów. Powietrze jako lżejsze od wody zawsze kieruje się do góry. W związku z tym w przypadku nurkowania głową w dół sytuacja dla transportu powietrza do uszu i maski jest delikatnie mówiąc mało komfortowa. Zwróćcie uwagę, że przy nurkowaniach głębokich z zastosowaniem windy nurkowanie odbywa się w pozycji głową w górę.

Co robić by przystosować się do ciśnienia? Z doświadczenia osobistego mogę powiedzieć tylko jedno – trenować. Trenować poprzez nurkowanie i stopniowe zwiększanie głębokości. Trening taki wymaga czasu i dużo rozsądku a zwiększanie nie może być zbyt dynamiczne. Nurkując raz dwa razy w tygodniu przyzwyczaimy organizm do zmian ciśnienia. Co ciekawe organizm pamięta o swoistym przystosowaniu i w kolejnych sezonach pozwala na osiąganie większych głębokości.

Mam nadzieję, że to trochę wam pomoże.

Pozdrawiam i zapraszam na Mistrzostwa Polski Radek