Viewing 20 posts - 1 through 20 (of 26 total)
  • bernardynp
    Członek
    Post count: 0
    #20866 |

    Czesc, chcialbym sie dowiedziec jakie sa Wasze najlepsze rezultaty w bezdechu suchym i ile czasu juz trenujecie, ja 3 dni temu przeprowadzilem swoja druga probe bicia rekordu ( pierwsza byla ok 2 miesiace temu – 3.01) i czas jaki osiagnalem to 3.31, wczoraj natomiast podjalem sie trzech prob – 2 pierwsze spokojnie – 3.01 i 3.14 a trzecia – 4.30.75, ttroche sie zdziwilem ze tak szybko osiagnalem tak dobry rezultat( wg mnie), czy kiedy wchodzicie w druga faze tj. walki to czy spokojnie lezycie czy siedzicie, bo ja nie moge obejsc sie bez chodzenia wrecz biegania, rzuca mnie na lewo i prawo, slyszalem ze po fazie walki przychodzi nastpena – bardzo spokojna, czy jest jakis sposob na dojscie do niej?? bo ja po minucie i 15 sekundach walki widze mgle przed oczami a nastepna faza nie przychodzi, pozdrawiam, Piotrek


    Tomek Nitka
    Participant
    Post count: 401
    #20867 |

    Jak na drugi raz, to wynik osiągnąłeś rzeczywiście imponujący. Brawo! Ćwicz dalej, może za pół roku zrobisz 8 minut. Nie żartuję – zdarzają się takie przypadki (np. Tyler Zetterstorm z Kanady).
    Z podanych przez Ciebie liczb wynika, że kontrakcje zaczęły się dopiero po 3:15 – późno jak na Twój krótki staż bezdechowy – to dobrze rokuje na przyszłość. W fazie wali spróbuj panować nad sobą. Nie możesz chodzić, ani tym bardziej biegać – w ten sposób zużywasz bezcenny tlen. Jeśli musisz czymś odwrócić uwagę umysłu to np. baw się palcami – będziesz miał zajęcie, a nie wykonasz zbędnego wysiłku.
    Co do trzeciej fazy – po fazie walki, to ja nic o tym nie wiem. Tzn. czasem jest tak, że przychodzi moment kiedy wydaje Ci się, że kontrakcje stają się mniej męczące i łatwiej jest je znieść. Wg. mnie trzeba wówczas bardzo uważać, bo może to oznaczać zbliżający się blackout. Mi w każdym razie zdarzyło się to (osłabienie kontrakcji, nie blackout) zaledwie kilka razy na kilkaset, jeśli nie więcej statyk, jakie wykonałem w życiu. Częściej (statystycznie) zdarzyło mi się to przy Apnea Walk czyli spacerze na bezdechu.
    A co do mgły, to jeśli ją widzisz lub masz widzenie tunelowe czy dzwonki w uszach to są to znaki że czas kończyć – blackout jest (moim zdaniem) blisko.



    ? -------------------------------
    Tomek „Nitas” Nitka
    Instruktor freedivingu Apnea Academy, SSI, PADI; Sędzia AIDA
    Nitas Apnoe – kursy, warsztaty, szkolenia indywidualne z zakresu freedivingu
    http://www.nitas.pl

    pizzaoli
    Członek
    Post count: 83
    #20868 |

    Pozwolicie, ze dorzucę swoje 3 grosze, ja z 'doskoku” free zajmuje się kilka lat i dostzregłem, że uzsykanie najlepszego czasu w static to dla mnie coś nie przywidywalnego jest tak, że z uśmiechem na ustach wytzrymuję ponad 4 min, a czasmi po 2,5 mam serdecznie dość. Mój rekord z przed 2 !!!!!! lat 5,18 w cienkkiej piance nie został do tej pory pobity. Martwi mnie jednak to że jest ogromna dysproporcja pomiędzy moim static i dynamic i nie wiem jak ją zniwelować.


    Juliusz Tomeczek
    Participant
    Post count: 33
    #20869 |

    Ja też coś od siebie dodam 😉 Jeżeli chodzi o statykę to mój rekordzik oficjalny 4:01 nieoficjalnie troszeckę powyżej może 4:10. Free zająłem się stosunkowo niedawno bo w listopadzie 2003. 4:01 zrobiłem w grudniu 06.12.2003, udało mi się to powtórzyć dopiero w zeszły wtorek. Dokładnie tak samo jak pizzaoli, 3:45 robie normalnie jadąc tabele po kilka razy z rzędu a powyżej 4 min. jakoś ciężko 🙁 W swoim skromnym doświadczeniu już wiem że wiele zależy od tzw. dnia. Jak mam dobre samopoczucie, jestem głodny i nie chce mi się po 2:00 min. strasznie siusiu to już wiem że to jest właśnie ten dobry dzień 😉 A dla przykładu w zeszły jakieś 2 tygodnie temu mając ciężki dzień w pracy wyskoczyłem z wody po minucie zachaczając prawie o sambe 😛 I tak sobie myślę, że to właśnie chyba był ten zły dzień 😀 O dynamice nawet nie pisze 😛


    pizzaoli
    Członek
    Post count: 83
    #20870 |

    jescze mi sie nie zdarzyło w czasie treningu nie zrobić przerwy na siusiu 😀 ale do statyki muszę być głodny inaczej sie nie zmuszę


    maniek
    Członek
    Post count: 49
    #20871 |

    ja zaczołem cwiczyc od wakacji mój rekord to 3.31 ale niedługo postaram sie podbic do 4min (hehe moze dzisiaj)apropos tak po jakim czasie dostajecie pierwszych skurczów przepony?


    Dariusz Grabowski
    Participant
    Post count: 183
    #20872 |

    Ja róznie, czasem skurcze mam po 1 min. czasem po 3 min., ale nie potrafię długo walczyć z przeponą(zwykle od 1 min. do 2min.)- zbyt nerwowy jestem i przez to nie mam z…ych wyników w statyce.


    szczurowaty
    Członek
    Post count: 31
    #20873 |

    We wstrzymywanie oddechu zacząłem się bawić 4 lata temu. Początkowo były to niecałe dwie minuty.
    Na własne potrzeby wprowadziłem rozróżnienie na bezdech czerwony i niebieski. 😀 Różnica dotyczy przygotowania i poziomu CO2 – przed „czerwonym” odpoczynek nie przekracza 3 minut, a ostanie pół minuty poświęcam na 3 (rzadziej 2) spokojne, głębokie wydechy i wdechy. W tej „kategorii” mój rekord wynosi 4:10. Średnio jest to jednak ok. 3 minut. Do 4 zbliżam się dopiero po kilku kolejnych próbach. Bezdech „niebieski” to całkowity relaks i hiperwentylacja na maxa. Ostatni wdech biorę dopiero wtedy, gdy już porządnie szumi mi w głowie. W tej kategorii mój rekord (sprzed tygodnia) wynosi 5:30.
    Na co dzień bawię się w bezdech „czerwony”, a próbę „niebieskiego” robię raz na kilka dni. Nigdy nie zauważyłem u siebie żadnych skurczy przepony podczas statyki na sucho. Prawdopodobnie miałem je parę razy podczas dynamiki. Dodam jeszcze, że moją ulubioną pozycją do ćwiczenia bezdechu jest pozycja siedząca z głową pochyloną do przodu.


    snake
    Członek
    Post count: 1
    #20874 |

    Ja wytrzymalem 3.10 po trzydniowym treningu. Mój wczesniejszy rekord byl 2.30 i myslalem ze wiecej juz nie moge a jednak. 🙂


    maniek
    Członek
    Post count: 49
    #20875 |

    ja zawsze dokładnie po 1.40-2.10 –niewiem dlaczego


    buli33
    Członek
    Post count: 59
    #20876 |

    Ja mam 15 latek i jak narazie mój rekordzik to 4.10 . Trenuje od 3 tygodni(teraz mam przerwe bo choruje). Pierwsza faza przychodzi dosc wczesnie (porównuje z innymi) bo ok. 2.10 pózniej walka i wynik 4.10 . Pozdrawiam
    P.S. acha mam 15 lat 🙂 🙂


    buli33
    Członek
    Post count: 59
    #20877 |

    Ale ja zakrecony jestem dwa razy pisze ile mam lat . starosc nie radosc %) %)


    Sławek
    Członek
    Post count: 38
    #20878 |

    Ludzie!!! Jest kolejna faza po fazie walki!!! A czasami nawet dwie. Tuż po fazie walki :wow jest faza nazywana „blackout” %) i to jest ta lekka faza (niewiele się czuje). Czasami po niej następuje kolejna (zwłaszcza jak nie ma asekuracji) i nazywa się zgon. Więc jak chcecie dalej się bawić w bezdechy nie przeginajcie pały. Wystarczą lekkie mroczki, i przerywajcie zabawę :OK


    Dariusz Grabowski
    Participant
    Post count: 183
    #20879 |

    Ta druga faza jest najmniej męcząca…ta po blackout :happy


    qurczak
    Członek
    Post count: 13
    #20880 |

    Ja po poltora miesiaca zabawy mialem 3:23 w basenie i 4:15 na sucho ale mam problem z dynamika nie moge dojsc w pletwach do 75 a bez do 50m


    maniek
    Członek
    Post count: 49
    #20881 |

    a na jakim basenie pływasz? 25m czy 50m. moze mamy podobny problem bo gdzy płyne (na basenie 50-cio m)to gdzy zawtacam i znowu widze tą odległosc to poprostu cos mnie trafia i odrazu mam dosyc


    szczurowaty
    Członek
    Post count: 31
    #20882 |

    Ja to w ogóle mam problemy z dynamiką (bez płetw). Zwykle już po przepłynięciu 25 m jest mi ciężko, a po 40 zaczynam się dusić. Raz tylko coś mi odbiło i odważyłem się zrobić 50m – byłem świeżo po chorobie, a do tego hiperwentylacja i brak asekuracji. (Pewnie większość z was zanim trafiła na to forum robiła podobne głupoty).
    Wczoraj pobiłem swój rekord w bezdechu „czerwonym” o 10 sekund, tylko co mi po statyce, kiedy z dynamiką tak cienko… 🙁


    muarte
    Członek
    Post count: 1
    #20883 |

    ja 5 miechów temu miałem 4 minuty i 24 sekundy i 75 metrów a tteraz mam 2 minuty i koło 30 sekund 50 metrów z powodu choroby


    wilhelm
    Członek
    Post count: 762
    #20884 |

    ja nigdy nie robilem „rekordu” w statyce na sucho, wiec wlasciwie to nie powinienem sie wypowiadac w tym watku (sorki za zasmiecanie topicu hihi, a moze ktos – i slusznie – znowu powie ze sie czepiam), ale mam do Was pytanie – piszecie „freedivingiem zajmuje sie X czasu…” to czemu dla Was to taki wazny wynik ? co Wam daje jego „znajomosc” ? przeciez lezenie na lozku (o bieganiu w statyce juz nie wspomne, lol) to przeciez nie jest freediving…


    wilhelm
    Członek
    Post count: 762
    #20885 |

    a i moze zeby nie bylo za bardzo OT, potwierdze ze swojego wlasnego doswiadczenia 2 wymienione sprawy:

    1. „czasem jest tak, (…) że kontrakcje stają się mniej męczące i łatwiej jest je znieść. Wg. mnie trzeba wówczas bardzo uważać, bo może to oznaczać zbliżający się blackout”

    2. „jescze mi sie nie zdarzyło w czasie treningu nie zrobić przerwy na siusiu”

    pozdro 8)


Viewing 20 posts - 1 through 20 (of 26 total)

You must be logged in to reply to this topic.