-
#22301 |
spearo mi też się naprawde nie chce wierzyć (czy ty sobie przypadkiem jaj nie robisz), ale to nie moja sprawa. Nie bardzo mnie to interesuje, ale jak ciebie słcucham to tak jakbym ojca słuchał. Z tą różnicą, że on jak był mały to strzelał i mieszkał w Gdyni. Obecnie mieszkamy w krakowie no i nie bardzo gdzie w okolicy jest gdzie ponurkować, nie mówiąc o strzelaniu. Jest niby Zakrzówek no ale… :J jak dla mnie cienko. A on nie strzela obecnie, bo nie ma po prostu czasu.
#22302 |Forum internetowe ma to do siebie, że można występować na nim anonimowo i wypisywać różne głupoty.
Nie przekreślałbym jednak środowiska łowców podwodnych, bo już z kilku źródeł słyszałem, że są w Polsce prawdziwi twardziele osiągający naprawdę niezłe głebokości. Pozostaje więc się z nimi spotkać na żywo, umówić na jakiś wyjazd i zobaczyć jak jest naprawdę. 🙂 :OK
#22303 |„50m to mój szczyt ale osobiscie znam kilku takich dla których to normalka.”
no to co ta gadka ze strzelasz do ryb na glebokosci 45-50 , buahaha widze ze chwalisz sie czyimis wynikami – jak wedkarze – znam kolege co ma kolege co taaaaka rybe złapał 🙂 smiech na sali, sory ale u mnie straciles autorytet, widac ze gawedziasz jestes – i po co te gadki ze jak ktos nie ma pojecia to niech sie nie odzywa… ze mlodszy to sie nie zna – sam jestes niezly mąciwoda!
oczywiscie załączam pozdrowienie w pokojowym nastawieniu 🙂
hihi! 😀
#22304 |„Nie przekreślałbym jednak środowiska łowców podwodnych”
nie no bez przesady, nikt nie przekresla i nie watpi (no moze w te strzelanie na -50), nawet sadze (a po sobie nawet wiem) ze jeszcze niektorzy tego sporobuja sami! i wtedy jak slowo daje – o ile Spearo jeszcze bedzie chcial mnie znac 😉 – bede go pytac o rady – o ile nie uzna ze za mlody i za cienki jestem do tego 😉
#22305 |Oj Wilhelm, Wilhelm, gadasz i gadasz… Niedługo ludzie nie nadążą ci z postami odpowiadać. Ledwo coś zamieściłem, poszedłem zrobic herbatę, a tu już odpowiedź, nawet dwie. Jak taka trajkotka normalnie. Nie wiem czy już nie zostałeś rekordzistą (jak w temacie) w ilości postów na forum, ale jeśli nie to pewnie jesteś jednym z liderów.
Widać, że jesteś inteligentny gość ale zachowaj czasem coś dla siebie, bo od pewnego czasu na tym forum jest więcej dyskusji naokoło tematu freedivingu niż merytorycznych konkretów. Niektórzy z kolegów obawiaja się, że kiedy pojawia się ktoś nowy i czyta sobie to wszystko z boku, to być może boi sie odezwać, żeby nie zostać zaraz zjechany przez „forumowych psychologów”.
Jeśli ktoś się wypowiada na jakiś temat i pisze głupoty to sam wystawia sobie opinię, a drążenie tematów na zasadzie rozkładania jego wypowiedzi na części pierwsze z reguły kończy się w jakiejś innej bajce niż temat zaczynany na początku. Dlatego lepiej czasami sobie odpuścić. :J :OK
#22306 |„Nie wiem czy już nie zostałeś rekordzistą (jak w temacie) w ilości postów na forum, ale jeśli nie to pewnie jesteś jednym z liderów.”
A co mi tam ;):
http://www.freediving.com.pl/forum.php?fa=fstat
Pozdro,
em.
#22307 |Pulek, luzik, ja wlasnie widze ze doswiadczone osoby odpuszczaja jak wchodzi ktos nowy i z marszu krytykuje zawody itp itd… troche sie temu dziwie bo zawsze mowiliscie o tym ze trzeba propagowac bezpieczny i „fun” freediving, wiec jakos tak przykro ze nikt z Was nie zabiera glosu mimo okreslonej opinii…
ja z natury to klotliwy nie jestem 😉 tylko jakos tak przykro mi sie czyta ze zawody to glupota, ze podobno jest tu chore wspolzawodnictwo za cene powszechnych blackoutow itp… staralem sie – moze czase zbyt dobitnie – podkreslac ze tak nie jest…
ale skoro Wam na tym jakos tyż nie zalezy to chyba rzeczywiscie sie na marne trudze… 😉 i za cene „popularnosci inaczej” 😀 %)
pozdrawiam !
#22308 |Wilhelm, nie przepadasz za treningami na sucho (jak ja zresztą 😉 ) ale zaproponuje Ci nową może formę treningu woli. Raz w tygodniu wybierz sobie taki wątek na forum, który najbardziej prosi się o komentarz, no wręcz krzyczy do Ciebie o sprostowanie…i nie wypowiadaj się pod nim. Jestem przekonany, że po miesiącu takich zmagań faza walki w dynamice to będzie pestka 😉
Wiesz, nie zawsze jest sens…
Pozdrawiam,
em.
#22309 |Nie no Maćku – z tą klasyfikacją generalną to był cymesik.
Wilhelm masz przewagę jak Małysz w sztytowej formie. 😛
#22310 |http://www.youtube.com/watch?v=dUrpmZLQLho
Na ile byście tą głębokość polowania wycenili? 🙂 Koleś jest naprawdę niezły, na dnie jeszcze ma czas na napięcie kuszy :), no ale to Pipin.
W 50 metrów Spearo, też mi się nie chce wierzyć. Polowanie na 20 metrach to już kozactwo, 50 metrów brzmi bardziej jak since fiction. Jeśli to mimo wszystko prawda to jesteś szalony. :wow
Z chęcią przeczytam gdzie polujesz na takich głębokościach, no i oczywiście na co? 🙂
#22311 |Cześć Blokman,
Pipin jest faktycznie dobry.Jest znany bo jest medialny.
To musisz jeszcze zobaczyć W akcji Shane Shacalugę czy Ahmeta z Gibraltaru,Giorgio Dapirana ,Victora Abellana z Ibizy,Aydina,Marco Bardi czy Roberta Tiverona. Nie sposób wyliczyć wszystkich20-30 metrów to chyba normalne a dalej bez komentarza…..
Gdzie ja?Łącznie ponad pół roku jestem nad Śródziemnym.A konkretnie
Calabria i bardzo często nurkuję w Chorwacji.
A na co?Nie znam wszystkich po naszemu ale to groupery,dentexy,seabasy,seabreamy czasem trafi się jakiś conger czy amberjack
Czasem jeżdżę nad Bałtyk na dorsze,te są zazwyczaj głęboko.A w rzekach i jeziorach tez mozna ustrzelic ładne okazy.Mnie to akurat nie interesuje ale jeden gość ustrzelił suma,chyba 143.5kg.Jest to nawet gdzieś na necie
#22312 |1.speraro, przeprazam cię gdzie obecnie mieszkasz?
2.Strzelałeś ośmiornice w Chorwacji. Ja bez kuszy ale łupnąłem już 3 nożem. Największa miała rozpiętość ok70cm. Ale w sumie teraz uważam, że to głupie było, bo ośmiornice są sympatyczne. http://www.procass.prv.pl tam jest fota jak mam taką malutką na ręce. Super był, bawiła się dawała się pogłaskać 😀 . W sumie mogłem spróbować dać jej żarcie jakieś typu muszelka, ale że nic nie miałem to nie dałem. :happy
Nie mniej jednak przygode miałem fajną.
#22313 |1 Teraz jestem w Polsce.Taka praca ,że w sumie parę miesięcy w roku w innych krajach.
2 Ja nie łapię mniejszych niz 2-3kg.Szkoda małych.Zazwyczaj ręką,rzadko z kuszy.
#22314 |Spearo, dzięki za info. Poszukam tych nazwisk w necie.
Przybliż mi jeszcze tematykę dorsza na Bałtyku. Łapiesz je w toni, przy dnie czy może przy klifie? Na Bałtyku byłem ostani raz jakieś 10 lat temu, także temat jest mi zupełnie obcy.A propos tego suma 140 kilo, to uważam to za barbarzyństwo, jaki pożytek z takiego polowania, i tak nie zjesz takiej ryby bo smakuje paskudnie. No chyba że kogoś kręci wyciąganie z wody 140 kilogramowych zwłok. Polować by zjeść – to ma sens.
#22315 |Chciałem przytaknąć ostatniemu zdaniu :OK
em.
P.S.
Blokman to Ty nie na desce?! A ja się sam moczyłem :/
#22316 |No niestety nie na desce, zapalenie krtani mnie dopadło, a raczej przeszło z mojej dziewczyny na mnie :J
Także nici i z nurkowania i z deski.Jak było na Zakrzówku, domyślam sie że wyśmienicie? Słońce miałeś w sam raz na Hawajską koszulę 🙂
Przejrzystośc wody chyba rewelacyjna?
#22317 |Eh bomba! Pierwszy nur w „sezonie” 🙂 Woda 4st. Na poziomie „domku” wszystko pięknie rozświetlone, rewelacyjne wrażenia. Ryby jakieś rozleniwione za ogony się dały łapać 😉
Tego mi brakowało. Czekam na następne słońce. W tej szarzyźnie zostały znów tylko kafelki.
em.
#22318 |Maciek i blokman panowie z krk?
Propouję wspólny trening na koronie.
Do spearo; A jak często jesteś w chorwacji. Czy byłeś na Visie i generalnie wyspy tego dalmatyńskiego archipelagu. Chętnie pogadam o nurach w chorwacji. 🙂
#22319 |Proca, będzie termin na forum to wpadnij.
em.
You must be logged in to reply to this topic.