Siedzę po nocy i nie mogę spać, więc piszę. Pewnie mało kto z was o tym wie, ale Brytyjskie Stowarzyszenie Freedivingowe (British Freediving Association) chce odebrać brytyjski rekord narodowy w dynamice bez płetw, który „nasz” Danny ustanowił miesiąc temu w Wiesbaden przepływając 120 metrów.
Rekord wciąż widnieje na stronie BFA, http://www.britishfreediving.org/index.asp?sec=10&pag=100 ale z korespondencji jaką Danny dostał wynika, że zostanie mu odebrany, bo … Danny nie jest członkiem BFA!
To jakaś kompletna paranoja! Czy Danny przez to, że nie zapisał się do BFA i nie zapłacił 20 funtów wpisowego przestał być Brytyjczykiem? Czy jego rekord nie został ustanowiony na oficjalnych zawodach AIDA z udziałem międzynarodowych sędziów? Nie!!! O co więc chodzi władzom BFA???!!! Sami chyba nie wiedzą …
Co więcej na długo przed wyjazdem do Wiesbaden Danny badał sprawę w BFA. Najpierw powiedziano mu, że musi być członkiem, żeby jego rekord został uznany. Dla logicznie myślącego człowieka jest to co najmniej dziwny wymóg, ale Danny zamierzał się zapisać, żeby nie mieć problemów z ratyfikacją. Na niedługo przed zawodami w Wiesbaden otrzymał jednak informację, że ten dziwny warunek nie obowiązuje. Było to logiczne, w związku z tym Danny nie zapisał się do BFA. Zamiast tam zapisał się do Freediving Poland i … teraz ma taki pasztet na głowie.
Nie wiem czy możemy jakoś pomóc Danny’emu. Może macie jakiś pomysł?
A czy AIDA ktora zatwierdzila rekord nie moze sie w tej sprawie zwrocic do BFA? Czy Danny otrzymal informacje z BFA (te o braku obowiazku czlonkostwa) na pismie? Jesli tak to ma sie na czym oprzec i tym samym BFA kompromituje sama siebie. Gorzej jesli „ktos tam” powiedzial mu to np przez telefon
No jak tak można..
Jeżeli BFA działa na tej samej zasadzie co SFP..czyli przyjmuje wytyczne AIDA i jej podlega..a Daniel przy obecności sędziów AIDA ustanowił rekord..a do tego ma raczej obywatelstwo brytyjskie..to ja nie mam pytań. 8) Chyba coś im się pomyliło..dziwne, że zamiast cieszyć się, że mają nowy rekord, dobrego zawodnika..a robią taki numer.
Będę trzymał kciuki, żeby rozklimili to właściwie na rzecz Daniela :OK
?
Nie wiem w czym problem. Jeśli Daniel jest Brytyjczykiem, to dlaczego niby jego rekord nie zalicza się do brytyjskich?
Przecież w zawodach mogą uczestniczyć osoby niezrzerzone. Dlaczego ich rekordy nie miałyby być uznawane?
Mam nadzieję, że to zwykła pomyłka, lub jakaś plotka.
Oby Danielowi się udało przemówić do rozumu BFA. Jak nie niech pisze do zg. AIDA. Nie można w ten sposób postępować.
Witam. Tomku skoro Daniel jest członkiem SFP a SPF członkiem AIDA to w przypadku próby nie uznania rekordu przez BFA proponuje w imieniu zarządu SFP wystosować oficjalny protest do BFA i AIDA.
Z mojej strony, tak po ludzku…
Uważam, że jedyną szansą pozostaje AIDA, ewentualnie dobrą sprawą byłoby wywołanie presji w postaci odpowiedniego wątku na „deeper blue”. Jeśli oprócz nas freedivingowy świat ich zjedzie to pewnie zmienią zdanie.
Przyszła mi jeszcze jedna, w pewnym sensie „czeska” myśl w tej sytuacji. Uważam, że Dany pomimo tego, że jest Brytyjczykiem, jeśli pobije rekord Polski w DNF na naszej imprezie to powinniśmy go uznać.
W końcu jest członkiem Stowarzyszenia Freediving Poland.
Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie oraz akceptujesz Politykę prywatnościOk, zamknijDowiedz się więcej
