-
#8699 |
hej! mam pytanko czy jest wśród was ktoś, kto jest miłosnikiem polowania z kuszą?
#8701 |Jak tom sukcesy w tym sezonie? U mnie kilka szczupaków okoni,w czarnogórze kilka sztuk nawet niewiem jak się nazywają.Sprzęt wymieniłem na OMERA i nowy sezon mam zamiar zacząć z wiekszymi sukcesami.
#8702 |No to u mnie nieco lepiej… 25 szczupakow w sumie 😀 Ale to moj rekord.Ja w tym sezonie strzelalem z gumowki, teraz kupilem cressi ale plywalem z nia tylko raz,a rybki juz sie pochowaly 🙁
#8703 |Też chciałem kupić cresi z regulacją siły strzału, ale udało mi się kupić nówkę omera, tempest 50 z regulacja, tylko raz z nim polowałem i naprawdę byłem zadowolony lekko pracujący spust robi swoje, jeśli są ryby a z tym coraz gorzej.Mam jeszcze omera gumówkę 120cm kupiłem ją na Adriatyk tam przeważnie używają gumówek, używasz kołowrotka przy kuszy, właśnie się przymierzam do kupna.
#8704 |ja również lubię, choć dopiero zaczynam;) ja mam super gumeczkę, z której jestem bardzo zadowolony, zresztą wydaje mi sie, że guma to najwygodzniesza opcja bo zawsze można ją zupgradować;)
Jakie macie największe sztuki na koncie?;>
#8705 |Dwa lata strzelalem z gumy.Fajna jest ale pneumatyk ma dla mnie dwie zalety:wymiary i latwosc nabijania.Ale nie wiem…moze kiedys wroce do gumy.Napewno w przypadku jak bede sie wybieral np. na mietusa.Duza glebokosc wymusza stosowanie gum… 🙂 Wielkoscia to sie nie pochwale.Z tym kiepsko w moich okolicach.Ryby nie jest malo ale wszystko to srednie sztuki.Tych duzych praktycznie nie ma.Zastanawia mnie to,ze jest to tendencja nie tylko u mnie. :J
#8706 |Witam!! Jesli pozwolicie to mam kilka pytań:
(1) Czy aby wyrobić licencję trzeba posiadać stopień płetwonurka np. 1 gwiazdkę i woogóle gdzie takie coś się wyrabia?(2) Jak wygląda sprawa z wędkarzami i pozwoleniem na odstrzał ryb PZW?
(3) Jak wyglądają opłaty na rok licencji czy pozwolenie na polowanie pod wodą?
Dzięki wielkie i pozdrawiam :OK
#8707 |Mam nadzieję, że nie chcesz polować na ryby ze sprzętem bo to kłusownictwo.
1)Nie trzeba posiadać żadnych uprawnień nurka sprzętowego.
2) Wędkarze są raczej negatywnie nastawieni. Uważają podwodnych łowców za kłusowników, a poza tym nie należy polować tam gdzie ktoś wędkuje i na odwrót, bo sobie tylko można nawzajem zaszkodzić.
3) Sam nie poluję, ale sprawdź na stronie polskiego łowiectwa podwodnego. Z tego co pamiętam jest coś takiego i są strony hobbystów.
http://www.podwodny.webpark.pl/
Pozdrawiam
#8708 |Chyba się pomyliłem z tymi papierami nurkowymi, ale nie wydaje mi się, że osobie nurkującej swobodnie z kuszą potrzebne są papiery nurkowe.
poczytaj tu
http://www.pzlp.pl/portal/Sam się koło tego kręciłem, ale sobie odpuściłem.
#8709 |Nie trzeba uprawnien nurka.Wyrobic mozna np: w trakcie zawodow w lowiectwie. Gorsza sprawa,ze posiadanie licencji niewiele zmienia.Nastawienie wiekszosci wlascicieli wod,oraz wedkarzy jest takie, ze i tak musisz sie ukrywac.
#8710 |trochę informacji na temat;http://spearo.republika.pl/ trochę filmów jest też tutaj http://pl.youtube.com/watch?v=LEQlp7IryS0&feature=related i parę z cieplejszych akwenów http://pl.youtube.com/watch?v=gF2BZppKeck&feature=related
#8711 |Witam!
Ja polować zacząłem gdy miałem 14 lat. Pływałem w ABC i podglądywałem liny, mieniące się w słońcu (niesamowity widok %) ) Po parunastu minutach znalazłem w trzcinach gumówkę!!! To była moja pierwsza kusza… :love (podczas zamawiania w szpitalu nowych gum, zostałem nawet posądzony o ćpanie!) Rok temu kupiłem pneumatyka Cressiego SL 55. Uważam, że to ogólnie „niewypał”. Gdy kusza nie jest nabita, bardzo miło sie ją prowadzi pod wodą.Ma dodatnią pływalność. W przypadku kuszy nabitej-staje się ciężka i bardzo obciąża nadgarstek. Dodajmy do tego kilkuigłowy grot…i nadgarstek do wymiany Po moim nieraz 3 godzinnym polowaniu, ciężko było mi się w domu napić. Osobiście uważam, że najlepszym rozwiązaniem są stare kusze produkcji radzieckiej. Miały rączkę po jej środku. Dodatkowo wystającą tylnią część kuszy można włożyć „pod pachę” i w ten sposób penetrować teren. Duuużym minusem jest w nich zwolnienie grotu na samym czubku. Przy polowaniu np na węgorza i lina, które potrafi spłoszyć bąbel powietrza w kaloszu płetwy, mechanizm spustowy jest jak dzwon kościelny pośrodku nocy hihi! To takie moje 5 minut do tego tematu :happy
#8712 |Pompa,moja pierwsza kusza to też stara radziecka gumówka,która nie latem przypadkowo wpadła mi w ręce …tyle tylko że niestety znacznie bliżej mi było do 40-tki niż 14-tu.:))Łowiectwo spodobało mi się na tyle że rozglądam się za nieco lepszym sprzętem. Myślałem właśnie o pneumatycznej Cressi 55, ale teraz zmieniam zdanie…Co byś konkretnie polecił oprócz tych o których wspominasz? Pozdrawiam.
#8713 |Nie mówię, że SL 55 jest złym sprzętem! Jest naprawdę świetna i jej długość jest najbardziej optymalna.Aczkolwiem mi ona troszkę nie pasuje. Może na krótsze polowania jak znalazł. Ja ratowałem obolały nadgarstek w ten sposób, że chwytałem kuszę mniej-więcej w połowie i tak płynąłem. Uważam, że krótszy model jest idealny np w trzcinki, gdy musisz pomiędzy nią sie przemieszczać. Ta daje mniejszy opór. Ja używam teraz włąśnie starego ruskiego pneumatyka z rączka pośrodku. Ale nie kieruj się moją opinią bo to bardziej subiektywne odczucia, wynikające z długich polowań. Poczekamy na rady innych łowców. Człowiek całe życie się uczy 🙂
#8714 |aby otrzymać licencję na polowanie z kusza trzeba złożyć wniosek do U rzędu Miasta o wydanie Karty Łowiectwa Podwodnego,opłata kosztuje 10,00 Pln,trzeba donieść
zaświadczenie ze zwiazku wedkarskiego o zdaniu egzaminu z wiadomości o okresach ochronnych ryb oraz ich wymiarach ochronnych,dodam ,że nikt w zwiazkach wedkarskich o takich egzaminach nic nie wie,jesteśmy prekursorami.Po przedłożeniu takiego zaswiadczenia oraz opłacie po około 2 tygodniach otrzymujemy
kartę.Ja otrzymałem ja-nr-1 w Jaworznie.Pożniej trzeba się dogadywać z właścicielami wód-sa problemy.
#8715 |bogdan czy na tym zaświadczeniu o zdanym egzaminie musi być zaznaczone ze to dotyczy karty łowiectwa podwodnego.
#8716 |Co do egzaminu – jeżeli ktoś ma kartę wędkarską – to rozumiem iż i tak będzie to zdawał. Rozumiem że dany organ PZW powinien po egzaminie wydać właściwe orzeczenie np. Pan XY zdał egzamin z tego i tego, pieczęć, podpis itd.
Co do Urzędu Miasta – jest jakiś obowiązujący formularz zgłoszeniowy o wydanie Karty Łowiectwa podwodnego i jakie załączniki należy z tym podaniem donieść.
Co do wędkarzy i PZW – jeżeli wiem, iż dany zbiornik należy do władz PZW, to przed polowaniem muszę otrzymać pisemną zgodę tych organów ?Dzięki wielkie za odpowiedzi. Niewiele wiem z tego tematy, dlatego zadaje pytania.
Pozdrawiam! :OK
#8717 |na zaświadczeniu nie musi pisać, że zdawano na kartę łowiectwa.W wydziale ochrony środowiska gdzie wydają rownież karty wędkarskie powinni mieć wnioski na karty łowiectwa,jeżeli nie mają to powinni sciągnąć,1 lub 2 zdjęcia,opłata za 10,00 pln,zaświadczenie o zdanym egzaminie i powinni wydać kartę.Jak pisałem z właścicielami wód trzeba się dogadać.
You must be logged in to reply to this topic.