-
#6068 |
Czy ktoś z Was próbował już nurkowania a la Sebastien Murat (albo a la ssaki morskie)? 😉
Jakieś wrażenia, emocje, odczucia?Pytam, bo postanowiłem podejść do freedivingu „od początku” – zapomnieć o wszystkich dotychczasowych doświadczeniach i umiejętnościach, czyli z taką „czystą kartą” rozpocząć treningi na WYDECHU.
Wrzesień mam strasznie zajęty – ale w październiku zaczynam wizyty na basenie i spróbuję opisać tutaj efekty swoich ponownych narodzin freedivingowych.Świetny artykuł o tej metodzie:
http://www.fridykning.se/freediving/features/muratarticle1.html
#6069 |To był mój początek. Moja pierwsza minuta spędzona pod wodą była na wydechu.
Czułem się cudownie! Móc usiąść na dnie basenu bez żadnych ciężarków, czy czepiania się podwodnych studzienek. Całkowita wolność. Bez wyporu oznaczającego rychły powrót na powierzchnię, czyli krótko mówiąc: do „rzeczywistości”. Gdyby mógł nazwać to uczucie, to pewnie brzmiałoby to: „cudownie”. Tak! To cudowne uczucie.Nie czujesz praktycznie żadnego ciśnienia.
Ta przyjemność to jednak prawdziwe wyzwanie. Zarówno dla umysłu, jak i dla organizmu. Masz tą świadomość, że jesteś „czysty”. Wszystko czym tam żyjesz, czym „oddychasz” jest już w twojej krwi. Gdy przepona zaczyna pracować wbrew pozorom czujesz lekką ulgę. Wtedy zaczynasz myśleć o jej pracy. Czujesz spadek sił. Nierozważny mógłby spróbować zostać jeszcze dłużej. Lecz tej bajecznej scenerii nie można zaufać. Trzeba wypływać póki jeszcze masz możliwość. Gdy za szybko stracisz siły może być ciężko i niebezpiecznie.
Najgorsze są pierwsze sekundy. Tak jakby czas dopuki instynkt nabrania powietrza zostanie zduszony przez spokój. Potem leżę na plecach i zamykam oczy. Czas szybciej płynie. W myślach powtarzam: „jestem wodą…” To uspokaja na tyle, że czasem zapominam gdzie jestem 🙂
Polecam!
Pozdrawiam serdecznie
#6070 |W porównaniu do nurkowania z pełnymi czy wręcz napakowanymi płucami nurkowanie na wydechu jest na pewno bardziej „naturalne”. Wystarczy będąc zanurzonym przyłożyć rękę do serca i sprawdzić puls. Za pierwszym razem myślałem, że wysiada mi serce i pognałem przerażony na powierzchnię. %)
#6071 |„Nie czujesz praktycznie żadnego ciśnienia.”
Hmmm to zalezy na jakiej glebokosci, bo przeciez nurkowania negatywne sluza do symulacji glebokich nurkowan, i z „pustymi” plucami na -5 m odczuwamy podobnie jak na -30m z pelnymi (przepraszam jesli pomylilem przelicznik jesli takowy wogole istnieje). Ale rzeczywiscie w nurkowaniach na wydechu niesamowite jest jak przychodzi to uspokojenie pod woda i jak daje o sobie znac odruch nurkowy.
PS. trzeba byc tylko bardzo ostroznym poniewaz taka hiperwentylacja + negatywne nurkowanie moze sie rownac niezlemu blackoutowi :/
#6072 |„z „pustymi” plucami na -5 m odczuwamy podobnie jak na -30m z pelnymi”
Nie wiem jak to jest, ale ja na 4 m z „pustymi” płucami nic nie czułem :J
Może poprostu ze mnie taka „znieczulica”? hihi!
Nurkowanie na wydechu ćwiczę tylko na basenie – czuję się po prostu bezpieczniej.
Pozdrawiam serdecznie
#6073 |„Nurkowie często wykonują negative pressure dives w ramach rozgrzewki, dzięki czemu efekt ciśnienia panującego na np. 50 metrach uzyskują już na 5-15 metrach (w zależności od stopnia opróżnienia płuc). Powoduje to szybsze i osiągnięte mniejszym wysiłkiem (niż przez rzeczywiste nurkowanie na 50 m) zaadoptowanie do ciśnienia a także szybszą aktywację odruchu nurkowego.”
Tak to dokladnie brzmi drogi pioe 🙂
A jest to cytat z:
Tomasz „Nitas” Nitka
Nie tylko Shallow Water Blackout
INNE ZAGROŻENIA W NURKOWANIACH BEZDECHOWYCH – Część IINie badz taki znieczulony 🙂 :jezyk
#6074 |Ale żeś mi dowalił 😉
Chciałem tylko zwrócić uwagę, że wcześnie napisałem tylko, że nic nie czuję na głębokości 4m. Być może to wynika z częstotliwości ćwiczeń (2x w tygodniu przez cały rok akademicki).
I nie rozumiem skąd ta satysfakcja :J
#6075 |Tu nie chodzilo o dowalanie nikomu 😛
Chcialem przypomniec tylko ze sa tutaj tez ciekawe artykuly ktore warto przeczytac 🙂 🙂 🙂no offence z mojej strony 🙂
peace, love, water 🙂
You must be logged in to reply to this topic.