Cześć!

Necka robiłem parę dni przed zawodami, podpatrzyłem go u Tomka. Całość roboty to gdzieś 2h. Materiały: szeroka dętka rowerowa (14zł) klamra do plecaków (11zł) i kilka kilo ołowiu ze skupu metali kolorowych (10zł) oraz tubka kleju do łatek rowerowych (kilka zł).
Śrut zrobiłem w ten sposób, że roztopiłem ołów w garnku i łyżką wazową wlewałem go do dużego słoika z wodą. Powstały w ten sposób różne fajne formy, niekoniecznie kulki, raczej conusy, ale przecież strzelał z tego nie będę…
Skleiłem jeden koniec dętki, przewlekłem przez klamrę, zakleiłem to co zostało, włożyłem całość w drugi kawałek dętki. Wypełniłem ołowiem. Żeby uzyskać większe zbicie – nadmuchałem nieco dętkę pompką rowerową i wytrząsłem ołów. Potem zakleiłem drugi koniec i przewlekłem przez drugą klamrę. przykleiłem to co przewlekłem, naciągnąłem na klamry tą zewnętrzną warstwę gumy i już…
Jeszcze jedna uwaga: Tomek mnie uprzedzał, ze dętkę trzeba skleić naprawdę dokładnie, bo gdy dostanie się do środka woda, ołów koroduje i ze środka wylewa się czarna substancja brudząca ciało i wodę w basenie…

pozdrawiam
Paweł Poręba

A zastanawialiście się czy zamiast ołowiu nie warto by było użyć szkła a dokładniej kulek szklanych? Nie dość że nie korodują, mają równomierne kształty, przyjazdniejsze dla środowiska i mi masaż szyi by od razu był 😀

a skoro ten powyższy link wygasł – może ktoś mógłby mi udzielić informacji ile taki typowy ciężarek na szyję powinien ważyć?

jednak link zostal pociety i tym razem 😐

Napewno by się udało. POdanto można poszukać czegoś takiego w sklepach akwarystycznych. Ja skoro pracuję w przemyśle szklarskim będe złatwiał bezpośrednio z huty. Jak się wtępnie zorientowałem nie będzie problemów z kulkami o średnicy 4-5 mm – trochę one małe ale napewno się nadadzą, no i nie zostanie dużo powietrzchni między nimi na powietrze.

Myślę iż również dobrze sprawiłby się po prostu żwir akwariowy. POstaram się coś zakombinować i zrobić z 2-3 sztuki i wybrać najlepszy z możliwych.