Viewing 3 posts - 1 through 3 (of 3 total)
  • blokman
    Członek
    Post count: 234
    #6311 |

    Słuchajcie, mam taki problem!
    Jak robię pakowanie powietrzem to momentalnie skacze mi tętno. Co w konsekwencji przekłada się na niegospodarne wykorzystanie powietrza przez mój organizm.
    W zasadzie nie potrzebuje pakowania bo nie pływam dla rekordów ale pomyślałem sobie, że mogł bym pozostać dłużej pod wodą dzięki pakowaniu, nie dochodząc tym samym do krytycznego momentu.
    Czy ktoś z was ma podobny problem ze skokiem tętna?
    Wogóle to podzielcie sie swoimi sposobami na pakowanie, bo widziałem różne i z chęcia bym popróbował.
    pozdrawiam!!!


    pioe
    Członek
    Post count: 262
    #6312 |

    To kwestia treningu mentalnego.
    Poprostu nie patrz na tętno. Sam miałem podobny problem. Non stop patrzyłem na tętno i strasznie się nim przejmowałem – MYŚLAłEM o nim, a to już duży błąd.
    Skup się lepiej na wyciszeniu podczas pakowania. Najlepiej zamknij oczy i o niczym nie myśl. A przede wszystkim nie spiesz się. Zbyt raptowne wsysanie powietrza zawsze powoduje przyspieszenie tętna. I pomyśl, co jest lepsze…:
    1. Szybkie napełnienie płuc na max-a, żeby jak najszybciej zejść pod wodę i zaoszczędzenie 5-10 sekund. Zejście pod wodę z pulsem 70-90 ud./min.
    2. Pakowanie płuc 5-10 sekund dłużej (a nawet 20 s.), ale nie przyspieszenie tętna i tym samym zaoszczędzenie tlenu pod wodą. Zejście pod wodę z tętnem 50-70 ud./min.

    Ja bym wolał tą drugą możliwość 😉

    Co do pakowania… Jak zaciskam nos palcami i wciągam powietrze jakby „cmoknięciami”. Tak jakbyś pił z rurki colę 😉


    blokman
    Członek
    Post count: 234
    #6313 |

    hah, trening mentalny powiadzasz, no trzeba bedzie popróbować.
    A powiedz mi jeszcze jak pakujesz w wariancie nurkowania z rurką w paszczy? Bo jak dla mnie to jest to niewykonalne
    %)


Viewing 3 posts - 1 through 3 (of 3 total)

You must be logged in to reply to this topic.