Ściema i nie ściema bo jak je zalejesz wodą to i na 100metrów zejdziesz 😉 A tak na poważnie to nie ma w nich żadnej konstrukcyjnej rewolucji więc na 20metrach gałki oczne w stanie płynnym będą już szczelnie wypełniały okularki 🙂 Gazy kurczą się pod ciśnieniem tak samo w plastikowych jak i drewnianych okularach.

Jestem w stanie uwierzyć że ktoś zszedł na 10m, 15m z urazem ciśnieniowym gałek, no ok możliwe ale poniżej 20?! Drewno jest sztywne, nie ma opcji żeby się kurczyły wraz kurczącym się powietrzem.

To, że nam się wydaje, iż coś nie działa, wcale nie oznacza, że jest tak w istocie. Tu chyba tajemnicą jest ekstremalne zbliżenie oczu do szkieł, a ciśnienie pod wodą powoduje dodatkowe dociśniecie okularków. Uważam więc, że te 20 metrów jest realne. Osobiście jednak chyba nie czułbym się dobrze używając takiego sprzętu. Wolę tradycyjne rozwiązania, choć miewam z nimi problemy – moja twarz ściśnięta kapturem nieco zmienia kształt stąd np. Sphera po prostu cieknie. Wciąż szukam optymalnego rozwiązania, lecz na to raczej bym się nie zdecydował 🙂
Niemniej nie neguję opinii użytkowników tych okularków – skoro piszą, że schodzili na kilkanaście metrów, to czemu im nie wierzyć? Tyle, że ich wykorzystanie raczej na tym pułapie się kończy – sami producenci reklamują to bardziej jako gadżet i oryginalny prezent niż sprzęt do głębszych nurów. Pozdrawiam.