brak komentarzy

Subiektywna relacja z Basenowych Mistrzostw Polski 2015

W dniach 22-23 maja na pływalni Koral w Morawicy koło Kielc odbyły się XII Basenowe Mistrzostwa Polski we Freedivingu. W zawodach wzięło udział dziewiętnaście osób, czyli nieco mniej niż zazwyczaj. Niestety tym razem zabrakło uczestników z zagranicy, w tym regularnie pojawiających się u nas zawodników z Czech. Nasi południowi sąsiedzi w tym samym czasie zaplanowali bowiem obóz treningowy. Cieszy jednak pojawienie się kilku nowych twarzy. Na szczególne podkreślenie zasługuje uczestnictwo w zawodach Kamila Sołtysiaka, pracownika pływalni Koral. Gratuluję odwagi i gorąco zachęcam do kolejnych startów!

Na piątek przewidziano jeden start, do wyboru DYN bądź DNF. Niestety pierwszy dzień zawodów obfitował w czerwone kartki, wynikające zarówno z przeszacowania aktualnej dyspozycji jak i z błędów popełnianych po wynurzeniu przez mniej doświadczonych zawodników. Swój udział miał w tym również „zdradziecki” brzeg stalowej misy basenu, nietypowo nachylony w stronę wody, który znacznie zwiększał ryzyko ześlizgnięcia się łokci po wynurzeniu. podium KWydarzeniem dnia była z całą pewnością próba Julii Kozerskiej, w której pobiła ona rekord Polski w DNF przepływając dystans 157 metrów. Julia już kilkukrotnie ocierała się o rekord w tej dyscyplinie. Jej wytrwałość w dążeniu do celu została w końcu nagrodzona. Serdeczne gratulacje! Najdłuższy dystans przepłynął oczywiście Mateusz Malina, który gładko zaliczył 203 m w DNF (był to jednocześnie najlepszy rezultat spośród wszystkich dynamik zawodów). Tutaj pozwolę sobie na małą refleksję. Pisząc niniejszą relację uświadomiłem sobie, że ten wyczyn nie wzbudził większych emocji. Wszyscy zwyczajnie już się przyzwyczaili do tego, że Mateusz „dwusetki” bez płetw robi rutynowo. To najlepszy dowód na to jak wysoki poziom reprezentuje ten zawodnik.

To nie był jednak koniec piątkowych emocji. Wieczorem po zakończeniu startów odbyło się bowiem walne zebranie członków Stowarzyszenia Freediving Poland. Po długich dyskusjach i kilku niespodziewanych zwrotach akcji rodem z filmów Hitschcocka szczęśliwie udało się wyłonić nowy zarząd. Ku mojemu wielkiemu zaskoczeniu zostałem wybrany na członka tego szacownego ciała. Dziękuję za zaufanie, postaram się Was nie zawieść.

W sobotni poranek odbyła się konkurencja, którą można albo kochać albo nienawidzić, czyli statyka. Wśród pań najlepszy wynik (5’59”), zaledwie 4 sekundy gorszy od aktualnego rekordu Polski, uzyskała Agnieszka Kalska. W kategorii płci brzydkiej również ta konkurencja padła łupem Mateusza Maliny, który bez problemu zaliczył 6’59”.Drugi rezultat (6’34”) uzyskał Michał Mrozowski. Tak dobry wynik był zapewne efektem konsekwentnej realizacji nowatorskiego planu przygotowań do Mistrzostw Polski, którego głównym założeniem było powstrzymanie się od wszelkich treningów 😉 Tylko pozazdrościć.

Po przerwie na regenerację odbyły się starty w kolejnej dynamice. Trudy zawodów (czy też kalkulacje punktowe) dały już jednak o sobie znać, przepłynięte dystanse często odstawały bowiem mocno od tego do czego przyzwyczaiło nas wielu czołowych zawodników i zawodniczek. Padło jednak kilka rekordów życiowych. Na wyróżnienie moim zdaniem zasługuje próba Karola Karcza w DYN, który w ładnym stylu zaliczył 184m co było drugim wynikiem tego dnia. Najdłuższy dystans spośród mężczyzn ponownie przepłynął Mateusz (DYN 186m). W przypadku pań najlepszym wynikiem dnia było 150m w DYN Julii Kozerskiej.

podium MKiedy emocje związane z zawodami już opadły odbyła się najprzyjemniejsza część programu czyli dekoracja zwycięzców. Mistrzynią Polski drugi rok z rzędu została Julia Kozerska. Zaraz za nią uplasowała się Magdalena Solich, która mimo krótkiego stażu prezentuje już wysoki poziom. Trzecie miejsce przypadło natomiast Agnieszce Kalskiej. Wśród panów także nie było niespodzianek. Mistrzem Polski z dużą przewagą został Mateusz Malina, za którym uplasował się Krzysztof Dąbrowski. Natomiast na najniższym stopniu podium stanął Karol Karcz. Pozytywnie nastraja fakt, że prawie wszystkie czołowe miejsca zajęli członkowie kadry narodowej na Basenowe Mistrzostwa Świata w Belgradzie. Zawodnicy otrzymali atrakcyjne nagrody w postaci sprzętu nurkowego i turystycznego ufundowane przez BANDI Cosmetics (głównego sponsora zawodów) oraz firmę Decathlon. Ja załapałem się na nagrodę specjalną za protokół powierzchniowy, który wywołał największe rozbawienie u sędziego. Ta kategoria powoli staje się moją specjalnością.

Po zakończeniu części oficjalnej wróciliśmy do hotelu, gdzie w pięknych okolicznościach przyrody rozpoczęliśmy imprezę integracyjną przy grillowanej kiełbasie, kaszance i piwie. Gwoździem programu okazały się być badania spirometryczne, które wcześniej zobowiązałem się wykonać wszystkim chętnym. Ilość zainteresowanych osób przekroczyła moje najśmielsze oczekiwania. Było to jednak bardzo pouczające doświadczenie. Wartości pojemności życiowej płuc uzyskiwane przez niektóre osoby wzbudziły szczere zdumienie naukowej części mojej psychiki i ledwo ukrywaną zazdrość tej drugiej freediverskiej. Biesiadowanie przeciągnęło się do późnych godzin nocnych i tak zakończyły się kolejne zawody. Jak zwykle pełne miłej i przyjaznej atmosfery.

Organizatorami zawodów byli: Stowarzyszenie Freediving Poland, Kielecki Klub Freedivingu „DNF” a osobiście Kol. Tomasz Mazur oraz „KORAL” sport i rekreacja sp. z o.o., której prezesowi Panu Wojciechowi Ostrowskiemu pragniemy serdecznie podziękować za umożliwienie przeprowadzenia zawodów na zarządzanej przez niego pływalni. Być może wrócimy jeszcze do Morawicy, Pan prezes zachęcał nas bowiem do ponownych odwiedzin.

Marcin Baranowski

 

 

Zostaw komentarz