Strona główna › Działy › Treningi i techniki › Dyscypliny basenowe › brak woli do walki › Reply To: brak woli do walki
U mnie jest podobnie. Żeby osiągnąć dobry dla mnie wynik w statyce muszę mieć dobry dzień i ostro walczyć ze skurczami, a w ostatniej fazie tej walki nie mogę uleżeć w spokoju tylko wiję się jak wąż 🙂
W dynamice bez płetw też nie jest rewelacyjnie. Dość szybko zaczynam odczuwać skurcze i czasem po nawrocie wydaje mi się, że zrobię jeszcze 1,5 do 2 basenów a tu guzik, bo ledwo dopływam do końca.
W dynamice z płetwami najbardziej mogę przeciągnać fazę walki. Czasem po moich maksach (nie miałem nigdy blackout’u) czuję tak słabe nogi, że ledwo co mogę na nich ustać.
Ja również najlepiej czuję się na jeziorze, w stałym balaście. Tutaj nie dochodzę w ogóle skurczów a ograniczenie głębokości nurkowania wiąże sie z brakiem możliwości wyrównania ciśnienia.
pozdrawiam