Tomek Nitka
Participant
Post count: 401
#6264 |

Jest tak jak pisze Pioe. Blackout może przytrafić się każdemu. Zarówno początkującym jak i zaawansowanym. Początkującym, bo nie znają granic swoich możliwości. Zaawansowanym, bo myślą, że je znają, a w istocie tak się im tylko wydaje.

Przykłady na potwierdzenie można mnożyć.

Choćby relacja Mariana (początkującego) powyżej. Kirk Krack prowadzi (lub prowadził?) badania wśród osób, które nigdy nie miały z bezdechami nic wspólnego. Wśród ponad setki przebadanych osób natknął się na takie, które były w stanie doprowadzić się do blackoutu bardzo niewielkim nakładem sił (tj. wcale nie szły na maxa). Zanotował też jeden przypadek osobnika, który zdawał się w ogóle nie mieć odruchu oddechowego – wstrzymanie oddechu prawie zawsze kończyło się u niego blackoutem, który nie był zapowiadany ŻADNYMI symptomami.

W przypadku zaawansowanych najczęściej jest tak, że o ile nurkują samotnie – bez asekuracji, zawsze deklarują, że robią to w granicach możliwości i nie przeginają. Potem takich nurkujących „w granicach możliwości” znajduje się na dnie basenu albo jeziora.

Niestety dyspozycja freedivera jest zależna od tak wielu czynników, że nie jesteśmy w stanie ich w pełni kontrolować. To co jednego dnia było łatwe i głęboko w granicach możliwości innego dnia może doprowadzić do utraty przytomności, ze wszelkimi tego konsekwencjami. Dlatego nurkując zawsze należy mieć przy sobie partnera.



? -------------------------------
Tomek „Nitas” Nitka
Instruktor freedivingu Apnea Academy, SSI, PADI; Sędzia AIDA
Nitas Apnoe – kursy, warsztaty, szkolenia indywidualne z zakresu freedivingu
http://www.nitas.pl