olekry
Participant
Post count: 423
#10973 |

… woli poruszać się w strefie komfortu. Dlatego w momencie kiedy zachodzą zmiany na płaszczyźnie fizycznej – czyli odruch nurkowy się włącza, pojawiają się jednocześnie pewne zmiany psychiczne – np. w postaci negatywnych myśli. W ten dodatkowy sposób ciało chce Cię skłonić być pozostał w owej „strefie komfortu” (czyt. zakończył bezdech). W każdym razie ja tak mam. U mnie jest to właśnie koło 50 metra albo jakieś 30 sekund po rozpoczęciu kontrakcji w STA. Może nie wszyscy sobie to uświadamiają ale… „Co już skurcze? Będzie ciężko” „a może by tak wyjść”, „W sumie to po co się mam męczyć” itp.
Wtedy albo się poddajesz, albo lecisz dalej – a jeśli to drugie, to nagle okazuje się, że po kolejnych 20 sekundach negatywne myśli wyparowały, bo już się na nich nie skupiasz… A organizm się pogodził, że dziś troszkę jednak się zmęczy 🙂
Ponieważ, z doświadczenia wiem, że u mnie to jest stały element, płynę dalej, starając się być jak najbardziej „luźny” 🙂 U mnie sprawdza się zasada, że znając swoje możliwości, gdzieś w 3/4 swojego maksimum zaczynam skupiać się na „głowie”. Jeśli nic niepokojącego się nie dzieje, można jeszcze trochę pociągnąć.
I to tyle w skrócie jeśli chodzi o moją osobistą analizę „pierwszej dynamiki bez rozgrzewki” 🙂