Moim zdaniem dla osób niezaawansowanych w pływaniu w pletwach wygląda to tak:
płrtwy miękkie = łatwiejsze wyrobienie poprawnych nawyków w technice pływania, i mniejsze zmęczenie mięśni
płetwy twarde = większy ciąg, ale możliwość nabrania złych nawyków + na początek mocne obiciążenie mięsni odpowiadajacych za napęd…
Tyle, że spawa nie jest do końca taka prosta, bo słowo „miękki” czy „twardy” zależy od indywidualych cech.
Jesteś dosyć młody, więc weź po uwagę, że Twoje ciało (i muskulatura) zmienia sie. Zatem to co było dla Ciebie idealne 2-3 lata temu teraz takie byc nie musi. Dlatego mimo wszystko polecam przetestowanie przed zakupem możliwie dużej ilości sprzętu. Mam w okolicy 1 basen, gdzie mozesz u ratownika wypożyczyć płetwy. Co prawda są to modele taniutkie i niespecjalnie wyrafinowane. Sprawdź czy w Twojej okolicy nie ma takiej możliwości. Sam zaczynałem od miękkich modeli za kilkadziesiat zł, potem przesiadłem sie na bardziej zaawansowane i… kiedyś wróciłem do tych pierwszych – czułem sie jakbym na nogach miał założone nie pletwy, a woreczki nylonowe ;))
Dlatego powtarzam jeszcze raz: Jeśli czas Cię bardzo nie goni, nie kupuj „bo tak Ci sie wydaje”.
I podpowiedź nr 2: skoro maja to byc wydajne płetwy, ale nie typowo free, poszukaj w necie w czym np plywają hokeiści powodni.