Strona główna Działy Treningi i techniki Dyscypliny basenowe By freediving był bezpieczny – czyli asekuracja (na basenie) Reply To: By freediving był bezpieczny – czyli asekuracja (na basenie)

Marcin Pulkowski
Członek
Post count: 388
#5738 |

Najważniejszą rzeczą jest znajomość partnera. Im częściej chodzicie razem na basen, jeździcie nad jezioro tym lepiej się znacie. Kiedy kogoś znam to widzę, kiedy zachowuje się „nienormalnie”.
Podczas statyki kiedy coś się dzieje, to po fazie walki delikwent z reguły zaczyna wypuszczać powietrze (bąblować). Nieświadomy nie jest raczej w stanie wytrzymać z płucami wypełnionymi powietrzem. Kiedy nagle wypuszcza powietrze i do tego zaczyna się szarpać to już nie ma wątpliwości co się z nim dzieje.
W dynamice, backout z reguły jest już po wynurzeniu. Może też to wyglądać tak, że człowiek płynął i nagle coś się zmieniło np. przestał machać płetwami albo gwałtownie zwolnił.
W przypadku blackoutu, trzeba wyciągnąć gościa tak aby miał drogi oddechowe na powierzchni, zdjąć mu maskę, (trzeba uważać, żeby nie trzymać go za szyję) i dmuchać mu w twarz dopóki nie odzyska przytomności. Uwaga! Nie walcie gościa w klatę z całej siły, nie „sprzedawajcie” mu plaskaczy na twarz, bo to nie wiele daje a raczej może mu zaszkodzić. Dmuchając w twarz, praktycznie każdy po chwili dochodzi do siebie. Jeśli ten zabieg się nie powiedzie to znaczy, ze mamy już do czynienia z czymś poważniejszym i trzeba przystąpić do czynności reanimacyjnych. Jeśli szybko zareagujecie, raczej nie będzie to konieczne. I pamiętajcie: Im częściej razem nurkujecie, tym lepiej się znacie, a zaufany partner to podstawa bezpieczeństwa (!)