OK.
Trochę źle się wyraziłem.
Przedmuchiwałem w momencie ucisku, ale widocznie to było również za ppóźno. :[]
Zatoki nigdy mnie nie bolały.
Możecie podać harmonogram wyrównywania ciśnienia?
Do tej pory robiłem „przedmuchiwanie” tylko w momencie wystąpienia bólu.
Dzisiaj przzedmuchiwanie na powierzchni jak 0,5m pod poszło bez problemu.
Nie,nic nie mam przytkane.
Mój organizm produkuje dosyć dużo śluzu, ale myślę że jest to związane ze słoną wodą.
Wydmucham i jest wszystko w porządku.
Natomiast odkąd pamiętam miałem problemy z wyrównywaniem ciśnienia. To znaczy wydawało mi się, że robię to poprawnie, jednak bardzo rzadko czułem takie charakterystyczne „pyknięcie”. Nie mam pojęcia dlaczego tak się dzieje. Laryngolodzy również.