Temat nurkowania na wstrzymanym oddechu naprawdę mnie wciągnął, nie wiedziałem że w Polsce się o tym mówi, złapałem bakcyla.
Nie daje mi jeszcze jedna myśl spokoju z ciekawości, o tym się nie pisze, czy taki nurek podczas gdy straci przytomność pod wodą łapiąc powietrze połyka wodę, czy też do końca trzyma „zaciśnięte usta”.
Co do wyrównywania ciśnienia nawet nie wiedziałem że tak można.
Faktycznie może warto się zbadać, tylko obawiam się, że jak człowiek zacznie się leczyć to już się nie skończy. Mam wrażenie że o niektórych rzeczach lepiej nie wiedzieć.
Zastanawiam się czy ćwiczenia wstrzymywania powietrza na sucho, też mają znaczenie zdrowotne?
Witam wszystkich serdecznie
Od tygodnia bardzo zainteresował mnie temat nurkowania na wstrzymanym oddechu.
Kiedyś we Włoszech próbowałem polować na ryby z kuszą, ale z powodu że nie miałem żadnego doświadczenia i osób które mogły by mi coś poradzić robiłem to bez balastu.
Zejście na cztery metry głębokości wywoływało u mnie silny ból głowy z powodu ciśnienia, nie mówiąc już o tym że moje ruchy wyglądały chyba jak w konwulsji chcąc pokonać siłę wyporu morza. Myślę że złapałem bakcyla, i na tą chwilę szukam wątków o zdrowiu tym bardziej że mój ojciec ma arytmie serca, chyba to dziedziczne, chciałbym wiedzieć jak to ma się do nurkowania.
Oglądałem ostatnio program 22-01-2013 „śmierć na talerzu”- pokazywali tam poławiaczy jeżowców gdzie 77-letnia kobieta nadal aktywna, od 10-go roku życia zajmuje się tym zawodem. Schodzą oni na głębokość do 10m wstrzymując oddech do 4 – 5 minut, nie wiem ile czasu dziennie i chyba z racji wieku tej kobiety i jej towarzyszy można powiedzieć że im na zdrowiu to nie zaszkodziło. Chciałbym znać wasze opinie.
Są to Japończycy lub Chińczycy nazwy zawodu nie pamiętam- ponoć jest to przypadłość bezdechowców.
Pozdrawiam