A jaka jest szansa, że się zakrztuszę języki i jak tego można uniknąć.
Mam jeszcze 1 pytanko, gdy bym odleciał wstrzymując powietrze na łóżku to coś mi się może stać?
I jak zamknąć ujście powietrza mięśniem krtani?
Na razie nierobie bezdechów pod wodą, tylko na łóżku wieczorkami. Czyli jak mnie poddusza to mogę jeszcze trochę wytrzymać bez odlotu tak?
Dobrze to zamknijmy już temat balastu. Chciałbym się jeszcze dowiedzieć przy okazji gdy dłużej trzymam tak około 1 min zaczyna mi się tak jakby przytykać gardło tak jakby mnie podduszało czy to ten moment w którym powinienem przestać, czy trzymać dłużej? Czytałem o skurczach w obrębie klatki piersiowej, gdy ich nie czuje nie przestawać chociaż, że wydaje mi się że nie dam rady dłużej wytrzymać?
Chciałbym posiedzieć na dnie tak z 2 minuty, a nie 10 sekund jak dotychczas.
No na pewno pływać, ale siedzieć tez było by miło. Gdybym wziął wyważony balast do pływania to on nie utrzyma mnie na dnie w bezruchu?