Forum Replies Created
-
Przy braku hiperwentylacji z jednej strony gdy krew nie jest natleniona lepiej uwalnia tlen i dłużej wytrzymujesz faze walki mimo że faza łatwą jest zbliżona do fazy walki.
Z drugiej strony przy hiper. można dłużej wytrzymać ale krew nie oddaje tlenu tak dobrze bo stężenie co2 jest zmniejszone przez hiperwentylacje .. stąd tez to moje pytanie morzę jak bym przedłużył czas fazy walki poprzez uodpornienie się na brak tlenu dałbym wystarczająco duzo czasu krwi na zakwaszenie się i uwolnienie jeszcze dodatkowych porcji tlenu lub najlepszym wyjściem by było poprawienie czasu reakcji krwi na przechodzenie z małej ilości co2 do dużej co pozwoi na przedłużenie fazy walki.Mam jeszcze drugie pytanie:
Mianowicie czy dobrze rozumiem ze przy hiperwentylacji zachodzi efekt gdy ciało próbuję nie dopuścić do nadmiernego natlenienia samej krwi i komórek. Gdzieś o tym czytałem ze nadmierne natlenienie prowadzi do powstawania skrzepów w żyłach. Jeśli się mylę co do tego efektu w czasie hiperwentyalcji to proszę o skorygowanie mojej wiedzy.
Powoli wychodzący z choroby na jakieś grypopodobne świństwo ostatni posiłek 4h temu. Siedząc sobie w 3-trojce w akademiku z kumplami oglądającymi film usłyszałem o metodzie Sietasa którą zastosował Darrras. Po sprezentowaniu mi metody postanowiłem co rychlej wykonać próbę bez przygotowania siedząc na krześle przed kompem, stosując skróconą metode obejmująca jedynie hiperwentylacje.
Po około 2 min hiperwentylacji jeden wdech do pełna z pakowaniem poczym 4 głębokie oddechy i jazda. Po około 5 min pierwszy skurcz zaczęło się raczej łagodnie ale szybko skurcze zaczęły być bardzo silne po 5:30 zamknąłem oczy i trzymałem do półki nie straciłem przytomności. Jak zrelacjonowali mi koledzy zrobiłem wdech poczym zaczęło mnie rzucać. Wszystko trwało około 10-15s od mojego zachłyśnięcia się tlenem do zatrzymania stopera na 6:25.
Kontrola serca; do około 4:30 udawało mi się utrzymywać tętno między 60-70 po tym czasie skoczyło mi pod 80 a pod koniec próby pewnie jeszcze przyśpieszyło.
W związku z zaistniałą sytuacją prosimy o ocenę metody i odpowiedz na pytania:
1. Który trening będzie najlepszy na nadmiar co2 czy na brak tlenu, jeśli chciałbym wydłużyć fazę walki i mieć trochę więcej czasu na reakcje na blackouta przy zastosowaniu metody Sietasa z hiperwentylacją ?
Astma jest alergiczna i obecnie praktycznie zaleczona, nie miewałem stałych niewydolności oddechowych jeśli nie liczyć częstych chorób układu oddechowego ( 10 lat choroby średnio co 1-2 tygodnie i chory przez kolejne 1-3 tyg 10 miesięcy w roku … jakoś w wakacje prawie nie chorowałem )
Jeszcze należy wspomnieć waga około 80kg przy wzroście około 182cm. Nie wiem co mógłbym jeszcze dodać.Pozdrawiam Jakon
Witam
Skoro zostałem już wspomniany przez darrrasa to może się przedstawię i coś o sobie powiem. Jak darrras wspomniał zrobiłem 6:01 min, Do tej pory w życiu miałem może z 3 próby. Gdy byłem mały z 3 min .. około pół roku temu 5min i ostatnio 6:01 min tyle ze warunków nie miałem dobrych bo aktualnie mieszkam w akademiku, próba była przy kolegach i pewnym zamieszaniu więc nie wiem czy może być miarodajna. Poprzedzona 15 min przygotowaniem i prób uspokojenia się. Jak kolega pisał przez ost. 15 s przestawałem widzieć cyferblat zegarka.Mam 20 lat za sobą około 14lat choroby układu oddechowego( zapalenia płuc oskrzeli i osłabiona odporność non stop przez 10 lat ), stwierdzona astma oskrzelowa, alergia. Jedyne co mi zawsze dobrze wychodziło to spirometrie, około 140-150% wydolności ( lekarz żartował ze mam 3 płuca )
Czytając wasze wypowiedzi i rozmawiając z kolega postanowiłem zająć się tym trochę poważniej. Tylko czy nie ma jakiś poważnych przeciwwskazań mi nieznanych dotyczących astmy i bezdechu ?
