Forum Replies Created
-
#24369 |
Nie wyprowadza się ktoś na jakąś wyspę podobną , gdzie można po prostu żyć i pływać ? Z chęcią przyłączę się do ekipy. Łowię ryby i wszystko co można zjeść, gotuję, smażę, piekę żarcie, mam przygotowanie survival’owe … tylko ludzi z podobnymi pomysłami jakoś brak…
#20169 |Pozostała mi już tylko jedna płetwa na stanie, którą wypożyczę do Wa-wy dla NITASa , gdzie w ciągu dwóch tygodni będą ją testować. Jeżeli ktoś z okolicy będzie zainteresowany, to może się skontaktować z Tomkiem i sprawdzić, a nawet kupić lub dać mi znać, abym zciągnął ze Stanów kolejne. Mam nadzieję, że po paru godzinach pływania uda się przestawić z techniki klasycznej mono na bardziej delfinią 😉
#20168 |Pływam w mono gdzieś od około dekady. Miałem okazję testować sprzęt z całego świata na basenach w Niemczech i Polsce. Testowałem również kilkanaście modeli prototypowych i „garażowych” .W żadnej, po godzinie w wodzie nie czułem się zrelaksowany, zbyt duże siły działające na stopy i łydki sprawiły, że zdecydowałem się na sztylety GARA i w dwóch modelach pływałem dłuższy czas. Zaznaczam, że nie jestem zawodnikiem lecz fascynatem free , a szczególnie dynamiki i patrzę na sprzęt z poziomu komfortu i ergonomiki. Ja po prostu uwielbiam poruszać się pod wodą bez żadnego sprzętu i mógłbym to robić godzinami … Poszukuję dlatego rozwiązań technologicznych, które to umożliwiają. A nie od dzisiaj wiadomo, że wystarczy dobrze obserwować naturę, aby zbliżyć się z pomysłami do ideału… to dlatego sądzę, że naśladując delfiny, ich technikę poruszania się i ich budowę można osiągnąć optymalne efekty. Dodam tylko jeszcze, abyście zwrócili uwagę nie tylko na proporcje i wielkość płetw u delfinów. Zobaczcie jak wyglądają płetwy ogonowe ryb pokonujących duże dystanse oraz uzyskujących wielkie prędkości. Polecam np. tuńczyka. Lunocet jest tylko jednym z rozwiązań. Mam nadzieję, że w niedalekiej przyszłości moje „wynalazki” ujrzą światło dzienne lub może lekko przeświecające przez taflę wody 😉 Pozdrawiam serdecznie . Grzegorz Jacek Pawłowski . Ps. w chwili obecnej pozostała mi już tylko jedna płetw
#20165 |UWAGA – dla zainteresowanych .
Jutro( 21.11.2013) od godziny 15:00 będę w Warszawie. Basen na ul. Inflandzkiej 8. LUNOCET będzie testowany przez ludzi z czołówki polskiej we free oraz dynamice z mono. Od ich recenzji uzależniłem decyzję, czy będę sprowadzał większe ilości płetw ze Stanów. Sam przepłynąłem w tej płetwie już ponad 30km. Pozdrawiam wszystkich .
#20164 |W razie czego mogę udostępnić jeszcze moją płetwę z butami 42-43 .
#20163 |Lunocet’a można rozkręcić na czynniki pierwsze. Wszystko jest skręcane śrubami nierdzewnymi. Jeżeli potrzeba do transportu można rozkręcić np. na trzy części – dwa skrzydła oraz element sprężynujący z mocowaniem butów.
#20162 |Spoko, będę wołał na forum, jak ustalę z Nitasem termin (ewentualnie wyślij sms na tel. 506 670 315). Buty do testów dla niego i P.Syrenki posiadam(rozmiar 44 – 28cm), jeżeli się łapiesz, to nie ma problemu. To standardowe „szosówki” z trzema gwintowanymi otworami. Na zdjęciu w linku jest podeszwa (oczywiście bloki nie są potrzebne 😉 ). Chodzi o otwory na wierzchołkach trójkąta. http://tablica.pl/oferta/buty-szosowe-gaerne-ID2YdH3.html
#20160 |Na razie umówiłem się z Nitką (Wa-wa) i P.Syrenką (Ol-n). Oczywiście pojawią się recenzje. Wtedy zdecyduję, czy będę jeździł z pokazami dalej, czy tylko sprowadzał sprzęt dla zainteresowanych 😉
#20156 |Moje produkcje były bardzo blisko rozwiązania łączącego LUNOCET (buty i kształt płetwy) oraz materiałów DOL-FIN (aluminium i stal nierdzewna). Przeprowadzałem próby z „twardymi” płetwami. LUNOCET jest bardziej „naturalny” i dzięki temu bardziej wygodny.
#20155 |DOL-FIN to próba połączenia innowacyjnych pomysłów LUNOCET i AQUABIRD . Testowałem i nie polecam, nijak ma się ten sprzęt do stabilnej pozycji w trakcie pływania. Trzeba się ostro skupiać nad utrzymaniem toru, korygując całym ciałem. Aby o tym zapomnieć musieliby wprowadzić w konstrukcję sporo pionowych stateczników . LUNOCET działa intuicyjnie, także dzięki specjalnej fakturze , dlatego piszę o napędzie również z samego poziomu stawu skokowego. Nie neguję innych światowych produkcji i poszukiwań w dziedzinie napędu człowieka i hydrodynamiki. Sam od około dwóch dekad poszukuję i koresponduję z wynalazcami z całego świata. Uwielbiam wodę i minimum sprzętu podczas pływania (czy może nurkowania, bo około 95% czasu spędzam pod powierzchnią), a LUNOCET jest czymś, czego szukałem od wielu lat. Również z tego powodu pomagam producentowi w międzynarodowej promocji. Zauważ, że nie odbiegam od cen z U.S. Jeśli ktoś będzie zainteresowany, kupi sprzęt bez żadnych narzutów (pomijając dodatkowy podatek vat 23%, który narzucają przy odprawie celnej) Oczywiście można bez problemu zamawiać bezpośrednio na stronie LUNOCET, tylko, że wtedy wymagana jest 100% przedpłata w PayPal oraz indywidualna odprawa celna.
#20153 |Dlatego, że ja mam pierwsze wyprodukowane sztuki 😀 LUNOCET właśnie zakończył etap prototypu oraz lat testów i został wdrożony do produkcji. Z przyjemnością odpowiem na wszelkie pytania. Sam od dłuższego czasu opracowywałem rozwiązania konstrukcyjne tego typu sprzętu. W niedługim czasie (gdy tylko skompletuję parę rozmiarów butów kolarskich) jadę do Wa-wy aby udostępnić sprzęt dla Tomka Nitki.
#20151 |„Pierwsze kilometry… ”
Za mną pierwsze 10 godzin pod wodą z płetwą LUNOCET … Z każdą kolejną odkrywam coraz więcej możliwości sprzętu. Już po pierwszych metrach pływania nastąpiła pełna, intuicyjna integracja z płetwą. Poprawa wyników i zwiększenie własnych możliwości, zarówno prędkości , jak i przebytego pod wodą dystansu odczuwalna natychmiast. Wrażenia hydrodynamiczne – wspaniałe ! Pływam na basenie bez „necka” (neck weight) i od razu zauważyłem, że wkładam o wiele mniej sił w korygowanie głębokości. Zmiana w porównaniu do dotychczasowych monopłetw jest także taka, że w LUNOCET można osiągać sporą prędkość angażując wyłącznie ścięgna stóp i mięśnie łydek 🙂 Można więc pływać techniką falową , używać stawu kolanowego albo samych stóp. LUNOCET łączy i rozwija możliwości zwykłych płetw (sztylety) i monopłetwy. Wykonanie jest profesjonalne, co zauważa się biorąc sprzęt pierwszy raz w dłonie. Specjalna faktura powierzchni wspaniale sprawdza się w wodzie. Płetwa stabilizuje się podczas pracy i pływanie jest po prostu przyjemne … Konstrukcja jest tak wykonana, że przy odpowiedniej regulacji obuwia (niezbyt mocny docisk pasków) można pływać bez końca, nie odczuwając zmęczenia stawów oraz mięśni, które czasami pojawiały się podczas treningu z innym sprzętem. LUNOCET w obecnej postaci jest wszystkim tym, czego oczekiwałem podczas przemyśleń na temat monopłetwy. Na koniec dodam jeszcze tylko … TO NIESAMOWITE !
#20150 |Posiadam jeszcze 1 (w najlepszym wypadku 2) sztuki LUNOCET\’a na stanie, w Olsztynie. Cena 1600zł .Jeżeli ktoś będzie zainteresowany proszę pisać/dzwonić – 506 670 315 . Aktualnie pływam na basenie akademickim na ul. Tuwima. Sprzęt jest rewolucyjny i znacząco odbiega od zwykłych konstrukcji produkowanych dotychczas… Więcej recenzji w niedalekiej
#20187 |LD używam na basenach i jeziorach od około roku. Jak dla mnie są fajnym kompromisem. Używam ich do spokojnej dynamiki , jak również do szybszego pływania. Poruszam się z reguły delfinem z rękami przed głową. Oczywiście to tylko indywidualne wrażenia amatora .
#5295 |Skorpena , środa , koło 19 – zapisana. Tylko kogo mam szukać ? 🙂
#20149 |Może jest na forum ktoś, kto miał możliwość pływania z podobnym sprzętem ? Chciałbym wymienić poglądy i doświadczenia.