Do jakiej głębokości dacie radę wyrównać ciśnienie frenzlem bez mouthfila? W moim przypadku w zależności od dnia jest to od 20 do 25m. Wydaje mi się, że to trochę mało. Wiem, że są tacy co dają radę nawet do 40m. Zanim zacznę próbować z mouthfilem chciałbym mieć pewność, że rzeczywiście osiągnąłem swój limit i nie ogranicza mnie niedostateczna relaksacja czy inne braki w technice. Jakieś wskazówki?
Dzięki za odzew! Czyli muszę jeszcze nad tym popracować bo sporo od was odstaję. Macie jakieś wskazówki?
Przez ostatnie kilka miesięcy robiłem ćwiczenia na rozciąganie klatki piersiowej i przepony. Udało mi się zwiększyć pojemność płuc o prawie 1,5 litra. Niestety w tym sezonie nie miałem jeszcze okazji nurkować głębiej niż na 15m więc nie wiem czy są jakieś efekty.
Deep, zrobiłeś tą głębokość bez żadnych kombinacji typu reverse packing, podbijanie przepony itp.?
Nie jestem ekspertem ale pojemności płuc raczej nie możesz sobie powiększyć jest okreslona i nie mozna jej „ćwiczyc” i sie nie zmienia. Mnie brak Mouthfila zablokował na 39-40. Ostatnio udało mi sie troche załapać ta technike i poszedłem pare metrów dalej 🙂
Pojemność płuc można jak najbardziej powiększyć ćwiczeniami czego jestem najlepszym przykładem. Często robię sobie spirometrię bo mam dostęp do odpowiedniego aparatu w pracy. Zanim zacząłem robić te ćwiczenia pojemność życiowa płuc wynosiła ok. 6,3L. Dzisiaj wydmuchałem ponad 7,7L 😀 Martin Stepanek na swoim DVD z ćwiczeniami gwarantuje przyrost o 20%
Oboje macie racje. Pojemnosc pluc w spoczynku sie nie zwieksza, tkanka juz nie rosnie. Jednak poprzez cwiczenia mozna zwiekszyc elastyczosc miesni miedzyzebrowych, sprawic by klatka piersiowa byla bardziej elastyczna i wlasnie to skutkuje „wieksza” pojemnoscia i to jaknajbardziej da sie cwiczyc :OK
stargrass, zrobiłem to na BTV ale nawet ta technika wymaga odrobiny powietrza. A jak nie umiem go cofnąć z płuc do buzi, utrzymać, pchnąć w górę i wykorzystać to i BTV przestaje działać.
Mati, dokładnie, płuca już nie urosną ale są na tyle elastyczne, że mogą bardziej zwiększyć swoją objętość podczas wdechu o ile pozwoli im na to klatka piersiowa.
Deep, niestety u mnie BTV przestaje działać ok. 15m.
Mat, dokladnie to miałem na myśli czyli pojemność spoczynkową a np robiąc dodatkowe paki poniekad „powiekszamy” pojemnosc płuc przez to że sa elastyczne i moga pomiescic wiecej litrów powietrza. Czyli teraz już wszystko jasne 🙂
Tak czy inaczej ten mouthfil to cięzki orzech do zgryzienia…
W rozumieniu fizjologicznym pojemnością płuc (a dokładniej całkowitą pojemnością płuc – TLC) określamy objętość powietrza znajdującą się w nich na szczycie maksymalnego wdechu.
Postęp jest ale nie tak duży jak się spodziewałem. Limit (w masce, bez pakowanie) zwiększył się do ok. 30m. Zacząłem próby z FRC. Robię pasywny wydech w pozycji pionowej z głową nad powierzchnią. Jak dotąd najgębiej udało mi się wyrównać ciśnienie na 8m. Raczej kiepsko 🙁 Zacząłem ćwiczyć uddiyana bandha po reverse packach. Dodatkowo robię też krótkie statyki na wydechu po reverse packach na sucho. Zobaczymy czy to coś pomoże. Wszelkie sugestie mile widziane.
Przez ostatnie sześć miesięcy robiłem uddiyana bandha i reverse packi prawie codziennie. Przepona wyraźnie się rozciągnęła ale na wyrównywanie ciśnienia jakoś nie ma to przełożenia. Dalej robi się ciężko koło 20m 🙁 Problem tkwi więc chyba gdzie indziej.
Moze mowie oczywiste rzeczy ale zwroc uwage na sama technike czyli ulozenie szczeki, glowy czy nawet zaciskanie palcow na nosie jesli nurkujesz z maska.
Rozciagnieta przepona pomoze uniknac squeeza wiec na darmo to nie poszlo na pewno 😉
Pozdrawiam
Może mam coś nie tak z techniką albo może za bardzo się spinam. Wiem, że może być lepiej bo w ubiegłym roku jak już się rozkręciłem to udawało mi się wyrównać ciśnienie do 30m. Myślałem, że jak się porozciągam to będzie wyraźny postęp od początku sezonu a tu nic.
Nie wiem jak wy, specjalistą nie jestem to co osiągnąłem zawdzięczam podpatrywaniu i słuchaniu swojego ciała. Ale spokojnie w tym roku zanurkowałem na 28.5m, nie w tym rzecz oczywiście, ale ogólnie zaczynam wyrównywać ciśnienie już na pierwszych dwóch metrach, potem robię to w miarę często, unikając w ten sposób bardzo mocnego ( dmuchania w uszy ) Płynąc na dół mam jedną rękę cały czas na nosie i często wyrównuję sobie ciśnienie, dzięki temu nie odczuwam dyskomfortu ani całego ciśnienia. Czuję tylko że maskę mam blisko oczu.
Staram się trzymać wszystkich podstawowych zasad. Pierwszy raz wyrównuję ciśnienie jeszcze przed zanurzeniem a potem bardzo często, gdzieś tak co 1-1,5 m. Brodę trzymam przy klatce piersiowej itp.
Marcin.
Spróbuj połączyć frenzla z ruchami szczęką. U mnie te „odkrycie” pozwoliło dopiero na prawdziwe nuranie, Co prawda maksa mam niecałe 25 ale bez ruchów szczęków zatrzymywałem się na .. 5 m :-(. Niby żadne odkrycie ale spróbuj :-).
Ja stosuję takie coś (PB skromny 30m, ale w przyszłym roku się poprawię 😉 )
1.Jak będziesz ziewał następnym razem , zapamiętaj co się dzieje z mięśniami w okolicy żuchwy i uszu w apogeum ziewięcia (szum, pyknięcie, lub tym podobne elementy przyjmijmy za oznaki apogeum).
2.Spróbuj to wywołać ziewnięcie na życzenie, jeśli się nie uda wróć do punktu 1.
3. Spróbuj zrobić punkt 2. z zamkniętymi ustami, jeśli nie wróć do punktu 2.
4. Zrób punkt 3-ci 300x dziennie przy komputerze, w samochodzie itd.
To chyba nic nowego, ale ułatwia bardzo wyrównanie w wodzie. Na razie tylko „beboki” mnie hamują.
Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie oraz akceptujesz Politykę prywatnościOk, zamknijDowiedz się więcej
