Dzisiejszy dzień przebiegał pod znakiem rekordowej próby Willa. Ze względu na różnicę czasu i okoliczność związaną z bezpośrednia relacja wywiadu przez Nowozelandzką TV, wszyscy zostali poproszeni o powstrzymanie się od upubliczniania informacji o wyniku próby.
A było tak. Pogoda w dniu dzisiejszym była lepsza niż wczoraj. Nie było deszczu a chmury powodowały, że nie spalało na platformie. Wiatr mniejszy i w zasadzie nieodczuwalny na stanowisku nurkowym. Woda o bardzo ograniczonej widoczności ale to w zasadzie bez znaczenia.
Will przed startem był bardzo skupiony a wszystkie przygotowania przebiegły bez najmniejszego problemu. Start, perfekcyjne zanurzenie i talerzyk we właściwym czasie. Niestety około 10 m pod powierzchnią Will złapał się liny i podciągnął ( z tego powodu DSQ za pull )a na powierzchnie trafił już nieprzytomny. Bardzo szybko doszedł jednak do siebie.
Ogólnie obserwując nurkowania Willa daje się zauważyć brak wystarczającej siły fizycznej. Will wydaje się nie mieć żadnych problemów z zejściem w dół jednak spore z czystym powrotem na powierzchnię. No cóż każdy idzie swoją drogą.
W przypadku pozostałych uczestników z jednej strony widać już zmęczenia z drugiej deklarowane głębokości zaczynają być na granicy wydolności. Jutro dzień wolny i zawody w różnych dziwnych konkurencjach ku pamięci Nicka Mavoli.
Pozdrawiam Radek