-
#28262 |
Mam ostatnio spory dylemat. Mój włefista zachęca mnie do pływania na powierzchni. Zadaje mi jakieś treningi np: 25m kraulem, kilka wdechów i 25m pod wodą. Nie wiem czy taki trening jest sensowny jeśli chodzi o freediving. moim zdaniem powinno się pływać całą godzinę pod wodą żeby swobodnie powalczyć ze skurczami. Takie pływanie to nie swoboda. Czy waszym zdaniem na powierzchni też powinienem pływać ?
#28263 |Moim zdaniem to super sprawa. Często dla urozmaicenia robię takie treningi np:
zaczynam 3x 75 pod wodą i później kraule bez brania oddechów lub basen motylkiem żeby mocno przyspieszyć akcję serca i potem basen pod wodą. Pomiędzy respiracje na wyczucie, tyle byś się zmęczył, oraz tyle byś dał radę zrobić określoną ilość powtórzeń. Z doświadczenia w innych sportach wiem, że bez urozmaicania w najróżniejsze sposoby treningu progres zaniknie. Moim zdaniem, tego typu ćwiczenia są tak samo dobre jak pływanie na wydechu. Szybciej bijące serce szybciej pompuje krew, a co za tym idzie szybciej zabiera nasz zasób tlenu. Przyspieszamy zatem cały proces zachodzący podczas pełnej relaksacyjnej próby pod wodą.ALE, ten sport jest inny, specyficzny, a ja jestem tylko początkującym freediverem więc nie musisz mnie słuchać.
#28264 |Uważam, że pływanie po powierzchni nie szkodzi 🙂
Moim jednak zdaniem albo free, albo pływanie – czyli: nie masz asekuracji – pływasz po powierzchni, Masz asekurację – pływasz pod wodą. Na powierzchni zawsze możesz szlifować technikę, pływać z kontrolowanym oddechem i robić mnóstwo innych rzeczy.
Jednak moim zdaniem jest różnica miedzy freedivingiem i pływaniem pod wodą i „25m kraulem, kilka wdechów i 25m pod wodą” to raczej trening pływacki, który poprawi wydolność przy nawrotach itp…
Niepokoi mnie jednak to „kilka wdechów” – widziałem jak robią to trenujący pływanie i dla mnie jest to totalna hiperwentylacja.
Generalnie byłbym ostrożny w przyjmowaniu sugestii dotyczących pływania pod woda od „prawdziwych pływaków”, bowiem w tej dziadzinie i w tym konkretnym środowisku (przepraszam, że generalizuję) krąży mnóstwo przestarzałych i niezgodnych nawet ze zdrowym rozsądkiem „sposobów” na przykład: hiperwentylacja, wypuszczanie powietrza pod wodą by „oczyścić organizm z co2” i mnóstwo innych bzdur, które po prostu mogą być niebezpieczne w wypadku free.
#28265 |Pływanie po powierzchni nie tylko nie szkodzi. Nurkując na wodach otwartych pływa się cały czas, bądź odpoczywa na boi. Przypomina to „25m na powierzchni i 25m pod wodą” Sam się na tym przyłapałem, pływając dłuższy czas wyłącznie pod wodą na basenie a odpoczywałem, oczywiście stojąc na dnie w płytszej części. W naturalnych warunkach nie mam takiego komfortu. Rozważałem taką próbę na basenie, ale po powierzchni bardziej dla odpoczynku, ale bez przerw, może kiedyś spróbuję:)
B-3 !
https://www.youtube.com/user/sciebiur#28266 |no i nie wiem jak to pogodzić bo na basenie mogę być 2 razy w tygodniu
#29254 |Sorki że tak tutaj piszę, ale zaintrygował mnie post Olekry na temat hiperwentylacji. Mój prowadzący zajęć z pływania na studiach, instruując nas na kraula mówi żebyśmy łapali oddech na 3 machnięcia, co dla mnie jest to jak najbardziej za szybko. Przez to często kręci mi się w głowię.
__________________________
https://blendberg.com/pl/gotowe-bazy-wedlug-miast-krakow/
#29255 |Legolos@ Ale chodzi Ci o oddech przy pływaniu kraulem na powierzchni?
Osobiście pływam sporo kraulem, ale w tempach stosunkowo wolnych (najczęściej ok 120-130 s na 100m) – najekonomiczniejszym jeśli o mnie chodzi na robienie długich dystansów. Wtedy dla mnie najwygodniejsza częstotliwość oddychania jest raz na 4 ruchy. Twój instruktor sugeruje oddech raz na 3 ruchy, gdyż wtedy wdech bierzesz naprzemiennie – raz na lewą stronę, raz na prawą. Pozawala to rozwijać technikę pływania symetrycznie, bez faworyzowania którejś ze stron (czasem pływacy oddychający tylko na 1 stronę pływają „niesymetrycznie” jakby „kulawo”). Jeśli pływasz wolno, oddechy co 3 ruchy mogą być dla Ciebie za częste. Spróbuj więc robić je raz na 5 ruchów. Inna sprawa – sama technika oddychania w czasie płynięcia. Stara szkoła mówi „nie wstrzymuj oddechu”: szybki wdech i ciągły wydech pod wodą… Być może własnie to (ten ciągły długi wydech), a nie częstotliwość oddechu powoduje u Ciebie zawroty głowy. Przy pływaniu w tempach spacerowych, nie ma niczego złego we wstrzymywaniu na chwilę wydechu. Przy wolnych ruchach nie ma tak dużej konsumpcji tlenu i nie zakwasisz mięśni wstrzymując oddech na 3 lub 4 sekundy, a potem robiąc nieco szybszy wydech tuż przed nabraniem powietrza. Co więcej taki sposób oddychania dodatnio wpływa na Twoje ułożenie w wodzie – w każdym razie mnie pozwala przykleić się do lustra wody na całej długości ciała.
Tu jest przykład jak sposób oddychania wpływa na masz balans w wodzie: https://www.facebook.com/100km.sebastian.karas/videos/1910594612538228/
Oczywiście dotyczy to tempa raczej wolnego ewentualnie średniego ( i jeszcze z założeniem, że panujesz nad swoją pozycją w wodzie – jeśli nie, poćwicz to). Przy sprintach nie ma miejsca na takie subtelności 🙂
Oczywiście temat, który poruszyliśmy nie ma wiele wspólnego z free, a dotyczy głównie pływania kraulem, ale skoro zapytałeś…
You must be logged in to reply to this topic.