-
#18263 |
Cześć Koledzy i Koleżanki,
wylatuję na Kretę za tydzień, żeby sobie trochę posnurkować i trochę ponurkować w mono.
1-Nie mam doświadczenia w przewożeniu monówki samolotem ( a wyglda mi ona na bardzo delikatną ) i nie chciałbym, żeby mi ktoś ją np. nadepnął czy złamał w czasie transportu cargo. Do kabiny chyba nie da rady jej zabrać, więc trzeba ją nadać z bagażami. Może ktoś już rozwiązywał ten problem i może mi coś poradzić.
2-Wpadłem też na pomysł, że aby nie płacić kosmicznej kasy za nadbagaż, to założę na siebie – do kabiny – pasy balastowe z ołowiem. Mam obawy, że kolesie z security nie będą mnie chcieli w nich wpuścić.
Czy ktoś z Was z tym się zetknął ?
pzdr.
Ehihi! hihi!
#18264 |Cześć,
ale żeś pojechał z tym pasem balastowym przy sobie! przyklej sobie jeszcze kartkę na czoło „I’m form Alkaida” 😛ad.1 Monówka w pokrowcu wchodzi do luków nad głową na bagaż podręczny ja tak leciałem i było wszystko oo.
Zależy to również tez od samolotu jakim lecisz ale większości przypadków powinna wejsść ,czasami delikatnie trzeba ja „nagiąć” ale nic złego się z nią nie dzieje.Uważać za to musisz aby jakiś bałwan nie wpakował Ci na twoja monówkę swojego bagażu podręcznego 3 litrami absoluta itp 😉 bo wtedy to już byłby problem.Musisz uważać bo wiem z doświadczenia że szczególnie w wakacyjnych czarterach Polacy zachowują się jak bydło pędzące do wodopoju i pchają się na swoje miejsca i ze swoim bagażem do luków bagażu podręcznego.
Achaaaa na rentgenie musisz uważać bo monówka ledwo wchodzi w tą maszynę prześwietlającą i może się w środku zaklinować a na pewno nie puszczą cie bez włożenia tam monówkiad.2 Weź zapomnij o tym temacie jak nie chcesz wylądować na rewizji osobistej i w ogóle polecieć…
Mówisz ,że lecisz na snoorkowanie ile weźmiesz ze sobą ołowiu z 5-6 kg ?Co to za problem możesz wziąść lekko 20kg na osobę a jak będziesz miał do 5kg nadbagażu to przeważnie też przymkną na to oko
Słyszałeś o tym że ołów jest używany do tego aby ukryć coś pod nim bo ciężko przepuszcza rentgena ?Pomyśl i zapomnij o noszeniu pasa z ołowiem na sobie do samolotu 😉pozdrawiam i życzę wspaniałego wielkiego błękitu!
Marcin
#18265 |Ad1.
Dzięki za radę co do monówki
Ad.2
Po prostu kombinuję jak zabrać najwiecej sprzętu ( ostatnio , dwukrotnie , jak leciałem tanimi liniami w rejon Morza Śródziemnego, to kolesie z tychże tanich linii, za boga, nie chcieli przymykać oczy na żaden dodatkowy centymetr ani kilogram i był kwas 😮 ), ponieważ ołów to tylko wierzchołek góry lodowej… :jezyk
anyway
dzięki
pzdr.
E
#18266 |Odnośnie ołowiu – przewoź w bagażu podręcznym. Coś tam się zawsze gadają o częściach do samochodu i każą rozpakować plecak, ale potem nie robią problemów jak wyjaśnisz co to jest.
#18267 |Cześć Jacek,
Do 3mm pianki którą masz będziesz potrzebował max 4kg w morzu śródziemnym. Wiem że będziesz strzelał do ryb dlatego piszę o 4kg tak do głębokości max 20m. Do free wystarczy Ci pewnie 3kg. Moim zdaniem więcej niż 4kg nie masz po co taszczyć. Weź pod uwagę że nie będziesz tam używał żylety i rękawic więc 0,5kg ołowiu od razu Ci odpada.
Co do Mono, stanowczo weź ją na pokład i postaraj się ją dodatkowo zabezpieczyć bo jest z carbonu. Owiń ją ręcznikami lub po prostu pianką. Najlepiej daj ją stewardesie, ona będzie wiedziała jak się z tym uporać bo tak jak napisał Marcin ktoś może Ci na nią położyć butelki i pęknie..
Miłego urlopu i tam nie szalej za bardzo 😉
pzdr.
B.
#18268 |„…wiem, że będziesz strzelał do RYB !!! …”
Ja nie chciałem tej rybce nic złego zrobić, proszę Pana, taka była piękna i niewinna, tak jakby spała, chciałem tylko pogłaskać Ją po tych jej pięknych, srebrnych łuskach… i nagle TO się stało. To wszystko przez te moje grube, niezdarne paluchy…
( to był oczywiście fragment z YOGI SNU :evil )
Cześć Bartek, mam boję, bloczek, linkę i talerzyk, biorę ten cały szpej ze sobą na Kretę; a po powrocie możemy zaatakować to jeziorko pod Łodzią, żeby nie zapominać, że BigBlue to my też mamy w krajowej wersji Feldgrau.
pzdr.
Jacek
#18269 |Tak sie wtrącę, o jakim jeziorku pod Łodzią mówicie? tak mnie zainteresowało, bo jakby co to też się z chęcią bym sie pisał 🙂
#18270 |Chodzi o jezioro Białe koło Gostynia. Nigdy tam nie byłem ale chętnie się kiedyś wybiorę.
Pisała o nim koleżanka boguszowa. Głębokość do 28m, woda standard, jest na miejscu baza:
http://www.shark.net.plJacek, Joga Snu to nie żarty. Nie odjeżdżaj za bardzo bo nie odróżnisz życia od snu 😉
pzdr.
B.
You must be logged in to reply to this topic.