Moja technika plywania w mono jest daleka od ideału – to tak tytułem wstępu.
Jeśli to są Twoje pierwsze próby to gratuluję – wyglądają całkiem nieźle. Jedyne co zrobiłbym na Twoim miejscu w tej chwili, to nieco poeksperymentował: np. nieco zmniejszyłbym amplitudę ruchów – innymi słowy popłynał nieco delikatniej. Potem porównałbym swoje odczucia i zastanowił się jaki sposób płynięcia jest dla Ciebie mniej męczący i kiedy Ci się łatwiej zrelaksować podczas fazy szybowania. Można to sprawdzic np płynac serię kilku 50-tek raz z mocniejszymi kopnieciami a raz z delikatniejszymi – wydaje mi się, ze przy delikatniejszych kopnięciach bedziesz mniej zmeczony, a czasy pływania oraz ilość ruchów bedą sie niewiele różniły. Pisze to wyłącznie na podstawie swoich doświadczeń, bo własnie tak stopniowo zmieniałem swój spsób płyniecia – od ruchów mocniejszych do delikatniejszych. Pozdrawiam :OK

Technika pływania w mono zależy od wielu czynników. Jak na pierwsze próby to jest bardzo dobrze. Zwracaj uwagę zawsze na fazę pracy płetwy w górę, na filmach wygląda dobrze ale z czasem wiele osób zatraca ten moment wykonując kopnięcia z kolan. Osobiście proponowałbym troszkę mniejszą płetwę.