Viewing 8 posts - 1 through 8 (of 8 total)
  • olekry
    Participant
    Post count: 423
    #10489 |

    Zauważyłem, że głównym czynnikiem który ogranicza mnie przy Dynamikach są „spalone mięśnie”. Kontrakcje – owszem pojawiają się, ale zapominam o nich, bo mam ważniejsze rzeczy do roboty 😉 Dystans kończę ze świeżą głową, głównie dlatego, że nogi przestały pracować.
    Oczywiście ćwiczę ostatnio by troszkę ten dystans wydłużyć.
    Jednym z ćwiczeń na sucho, które niedawno wprowadziłem do programu jest jazda na rowerku stacjonarnym, a ściślej mówiąc pedałowanie do tyłu na bezdechu.
    Pedałowanie do tyłu – gdyż wtedy pracują mniej więcej te partie mięśni nóg co przy pływaniu w mono.
    Na razie ćwiczenie wygląda tak, że biorę wdech, zakładam nosek, włączam stoper i jadę w średnim tempie do oporu na maksymalnym (lub prawie maksymalnym) obciążeniu. Najpierw zaczyna się odzywać przepona, potem pojawiają się lekkie zakwasy, aż wreszcie nogi „palą się” na tyle, że ostatnie kilkanaście sekund jadę samą silą woli 🙂
    Zakładam, że to ćwiczenie przełoży się na poprawienie zwłaszcza ostatnich metrów moich dynamik.
    Obecnie robię ćwiczenia jednorazowe – tzn by osiągnąć maksymalny czas.
    Zastanawiam się jednak czy nie włączyć do programu serii nieco krótszych powtórzeń.
    Czy ktoś z was próbował podobnej metody?
    Jakieś sugestie?


    ruby
    Participant
    Post count: 93
    #10490 |

    Aharonem Solomons którego porady poleca Mati ma jeden odcinek dokładnie głównie tym.
    Bardzo dobrze się to ogląda, bo pan ma poczucie humoru i robi z tego użytek.
    link:
    http://twitcam.livestream.com/ea0wa

    (Q&A session Webinar with Aharon Solomons, AIDA instructor Trainer. aerobic, anaerobic, noseclips etc`.)


    ruby
    Participant
    Post count: 93
    #10491 |

    Aharonem Solomons którego porady poleca Mati ma jeden odcinek dokładnie głównie tym.
    Bardzo dobrze się to ogląda, bo pan ma poczucie humoru i robi z tego użytek.
    link:
    http://twitcam.livestream.com/ea0wa

    (Q&A session Webinar with Aharon Solomons, AIDA instructor Trainer. aerobic, anaerobic, noseclips etc’.)


    olekry
    Participant
    Post count: 423
    #10492 |

    Dzięki, gdy mam chwile czasu oglądam Aaarona Salomonsa i akurat ten wykład widziałem już ze 2 razy.
    Mnie chodzi o konkretne ćwiczenie, które opisałem. Mam ustawiony swój program na basen oraz do domu i przynosi on w miarę sensowne rezultaty, a to ćwiczenie jest dodatkowym punktem który chcę wypróbowac. Jesli więc kroś próbowal podobnych zabaw (rowerek na bezdechu, ewentualnie siłownia-nogi), prosiłbym o podzielenie się doświadczeniami :OK


    Marcin Baranowski
    Moderator
    Post count: 668
    #10493 |

    Moim zdaniem lepsze rezultaty da więcej krótszych powtórzeń niż jedno długie. Każdy trening żeby był skuteczny musi spełniać trzy podstawowe założenia: odpowiednia częstotliwość (ilość sesji w tygodniu), długość pojedynczej sesji i właściwa intensywność. Jedno powtórzenie może stanowić zbyt słaby bodziec dla mięśni żeby uległy adaptacji.


    olekry
    Participant
    Post count: 423
    #10494 |

    Stargrass dzięki. Próby maksymalne robiłem po to by… przekonać się, że dotąd w mono odpuszczałem chyba trochę za wczesnie ;). U mnie rowerek na sucho daje bardzo podobne „objawy” jak pływanie w mono i okazało się, że na zupełnie spalonych mięsniach można jednak dorzucić kilka metrów. Teraz rzeczywiście pora zrobić z tego ćwiczenie stricte na tolerancję zakwaszenia, wiec przejdę na seryjne powtórzenia.


    josetsu
    Członek
    Post count: 356
    #10495 |

    Olek moim stalym elementem cwiczenia palacych nog jest chodzenie w parku na zatrzymanym oddechu wzdluz alejki liczac mijane latarnie. Oczywiscie mozna upasc i rozwalic lokiec glowe lub cos ale ja chodze po trawie, co do rowerku tez tak mozna ale wydaje mi sie bardziej karkolomny. Mozesz tez powalczyc troszke na silowni na bezdechu.


    olekry
    Participant
    Post count: 423
    #10496 |

    Tak celem reanimacji tematu, bo wiedzę, ze sie wykrzaczył 🙂
    Josetsu: rowerek mam w domu w swoim pokoju, wiec jest to rozwiazanie najmniej karkołomne ze wszystkich. A rowerek dlatego, że pedałujac do tyłu, urucjhamiam dokładnie te partie mięśni w nogach, które pracują przy mono. A dlaczego nie siłownia? To proste: praca sporo czasu mi zabiera, a jesli mogę jak najwiecej czasu staram sie spedzic na basenie, więc domowy sprzęt jest łatwiejszy do opanowania od strony organizacyjnej :OK


Viewing 8 posts - 1 through 8 (of 8 total)

You must be logged in to reply to this topic.