ogladalem
Nie chodzi mi o to ze nie ma roznicy miedzy ogluszona ryba a tymi biedactwami.
Chodzi o sam stosunek czlowieka do zwierzecia.
W sytuacji uzycia zwierzecia w jakims konkretnym celu (zabicia go) staje sie ono tylko przedmiotem , nie zyjaca istota (obojetnie czy jest to hodowlana ryba, jedna ze stloczonych na ciasnym wybiegu i pasionych sztucznie kur, trzymany w ciasnej klatce piesek czy wolny plywajacy w oceanie delfin). Nie mozna dzielic okrutnosci zabijaniana podstawie poziomu rozwiniecia systemu nerwowego czy sympatii odczuwanej do okreslonego gatunku.
Fakt ze rybie wystarczy trzepniecie jej o kant stolu (ale kto wie czy ogluszona ryba podczas filetowania niczego nie czuje…
Tak być nie może.
Jak można robić coś takiego tym wspaniałym zwierzętom…
to corobia z delfinami to tylko fragment. Ponizej linki obrazujące ich inne możliwości
http://www.tomregan-animalrights.com/archive/dogchina.html
http://www.tomregan-animalrights.com/archive/dogeat.html
http://www.tomregan-animalrights.com/archive/fishing.html
jest tego więcej i jeśli ktos jest zainteresowany …
You must be logged in to reply to this topic.