-
#8828 |
Witam!
Co robicie przed próbą na odległość.
Wskakujecie sobie do wody i co dalej (?)
Jakieś rozgrzewki, 25’tki czy coś podobnego?
#8829 |Witaj. Faktycznie co zawodnik to inny typ przygotowania. Ostatnio jednak zwłaszcza przy dynamikach rekordowych przeważa metoda od „pierwszego gwizdka” . Oznacza to, że przed główna próba nie robi się rozpływania, statyk i żadnych rozgrzewkowych dynamik. Dobrze jest tylko trochę rozgrzać mięśnie nóg. Potem już tylko przygotowanie oddechowe i start.
Taka metoda daje dobre wyniki. Co prawda zmusza do dużo szybszej walki z przeponą ale dzięki procesom zachodzącym w organizmie pozwala na lepsze oddawanie tlenu z krwi a przy tak krótkim czasie i stosunkowo krótkich dystansach zakwasy to nie jest wielki problem.
Pozdrawiam Radek
#8830 |Witam.
No wlasie tu kolega poruszyl ciekawa kwestie. Czy jakies rozgrzewki czy odrazu atak na zyciowke. Radku piszesz ze wiekszosc osob teraz nie robi rozplywania i ze niesie to kozysci fizjologiczne. Ale ja zaobserwowalem u siebie ze jak chcialem sprobowac pobic swoj rekord za pierwszym razem to ledwo doplywam do pierwszego nawrotu na 25 i w zasadzie na tym sie konczy, a teraz przyjolem inna technike najpierw z dwie trzy 25 lub z dwie trzy statyki na sucho i dopiero atakuje dystans, i juz sam nie wiem co fizjologicznie jest lepsze bo przeciez przy statykach przynajmniej tych na sucho najwieksze sznse na rekord sia przy 3 5 statyce tak bynajmniej pisaliscie bo jakies narzady cos tam pomagaja:) i pytanie brzmi czy to sie rowniesz nie przeklada w dynamice. w prawdze dynamika trwa znacznie krocej niz statyka no ale skoro ta procedura pomaga w statyce gdzie jestesmy w bezruchu to tym bardziej powinna pomagac w dynamice gdzie wykonujemy prace. Moze mi to ktos wyjasnic. I jesli mozna jeszcze jedno a w zasadzie dwa pytani:) ale bardziej skierowane do tych co startuja w zawodach. Mianowicie czy aby wystartowac w zawodach w dynamice konieczna jest styka?? bo widzialem ze sa liczone punkty w tabelach ale moze to o cos innego chodzi????????? i jeszcze jedno, podobne do pierwszego, jak sie przygotowujecie do sttyki na zawodach?? robicie przed ta wlasciwa jakies mniejsze statyki???? Bardzo bym prosil o jakies odpowiedzi. Serdecznie pozdrawiam
#8831 |Tak jak napisał Radek, co zawodnik to inne podejście do dynamiki.
Ja akurat stosuję matodę maxa w pierwszym podejściu. Robię streaching i lekką rozgrzewkę mięśni i wchodzę do wody. Przygotowanie oddechowe trwa ok 4-5minut i płynę maxa. Kolejne próby są już krótsze gdyż mięśnie są zwyczajnie zmęczone. Kiedyś próbowałem robić dynamiki rozgrzewkowe ale nie przynosiło to oczekiwanych rezultatów. Odnośnie statyki to sprawa wygląda inaczej chociaż nie do końca. Nie robię 10 prób przed maxem ale wykonuję 2 statyki na całkowitym wydechu, potem jedną próbną na 70-80% wydlności żeby sprawdzić po jakim czasie przychodzą pierwsze skurcze, jeśli wszystko jest zgodnie z oczekiwaniami przystępuję do maxa jeśli nie to zmieniam coś w przygotowaniu oddechowym robię jeszcze jedną próbę tylko do pierwszych skurczy, następnie przygotowuję się ok 5-7minut do maxa. Kolejne próby robię już krótsze bo czuję zmęczenie walką w pierwszej. Generalnie to w dynamice bardziej stawiam na przygotowanie fizyczne natomiast w statyce na mentalne.
pzdr.
#8832 |acha, na zawodach możesz wystartować jedynie w dynamice ale jeśli zależy Ci na rywalizacji o miejsce w klasyfikacja to proponuję podejść również do statyki, zawsze to dodatkowe punkty.
pzdr.
#8833 |Witaj. Z tym przygotowanie to jest tak. W trakcie dynamiki na skutek wysiłku fizycznego znacznie wcześniej wzrasta we krwi poziom CO2. To źle i dobrze. Źle bo trzeba walczyć z przeponą ( co w przypadku dynamiki wydaje się łatwiejsze bo jesteśmy czymś zajęci ) dobrze bo zmienia się powinowactwo hemoglobiny względem tlenu i oddaje ona go w tkankach dużo dłużej niż normalnie. Jeżeli chodzi o pływanie i krótkie dynamiki to można je robić ale ryzykuje się niestety większym prawdopodobieństwem samby i BO nie mówiąc już o zmęczeniu. To fakt tak jak pisałem, że bez rozgrzewki skurcze są dużo wcześniej ale skurcze to nie jest problem. Problem to utrzymać się na nogach na końcu. Nie wiem co to znaczy, że nie możesz dalej bo jak to jest przepona to próbuj dalej. Mnie czasami tak ciśnie, że najchętniej wynurzył bym się po pierwszych 75 m a okazuje się że meta jest trochę dalej. ;))
Ponadto jeżeli chodzi o zawody to dynamika jest po statyce i mimo dość długiej przerwy organizm jest już przygotowany. Tak naprawdę to ja zminimalizowałem nawet oddychanie przed dynamiką żeby tylko się nie przewentylować. Tak więc hasło na dziś to – trudniej ale dalej. ;;))Pozdrawiam Radek
You must be logged in to reply to this topic.