Kurcze, szczerze mówiąc, jestem bardzo zdziwiony. Jeszcze w tym roku na kursie w lipcu instruktor WOPR powiedział, że wrócono do 15/2 dorośli, 5/1 małe dzieci, miesiąc później usłyszałem to samo od HOPRu, a później byłem świadkiem jak wymieniali tablice z informacjami ratunkowymi w szkołach na takie wytyczne… Mimo to wszystkie dowody są przeciw mnie. Jestem naprawdę zdziwiony… Już sam nie wiem, co jest prawdą :/
Na stronie ERC jest napisane, że w maju.
Ale dobra, nieważne. Napisane jest też, że zaleca się 15/2 dla dwóch ratowników, lub dla 1 ratownika ze sprzętem wspomagającym wtłaczanie powietrza do płuc poszkodowanego.
lol – wg mnie najlepiej jest 15/2, ale na kursie u mnie było 30/2.
Tak czy siak jeżeli 15/2 pomaga, to jest to najważniejsze. Najważniejsze jest, aby pp była skuteczna.
subba – wtedy by się kłócili czy ma być 23/2, czy 23/2, chyba, że wymyślą 22,5/2 😛 A do tego są zdolni :OK 😀
pare lat temu mialem kursik pierwszej pomocy, teraz lada moment bede miec kolejny w pracy z jakimstam nawet papierkiem (moze sie przyda na Inflanckiej)… zobaczymy co powiedzą (co jest aktualne – zapytam o to)
pomysl z kursem EFR na zlocie jest swietny, mysle ze kazdy z nas powinien taki kurs zrobic (ja zamierzam zrobic jeszcze EFR przy jakims centrum nurkowym), a na wyzszych kursach AIDA jest on czescią kursu – to chyba z jakiegos powodu ? 🙂 ponadto przydac sie moze nie tylko w treningach free ale i w zyciu , zwlaszcza, ze niektorzy z Was sa spokojnie na poziomie AIDA 3/4* kiedy te kursy sa juz obowiazkowe
Wracając do inflanckiej – piszę się na styczeń wtorek 2 h.
Jeszcze jedno a propos terminu – z reguły początek roku to w tego typu obiektach nowe rozpiski zajęć. Może warto pogadać z p. Darią i podpytać o jeszcze inne dni i godz. Wiem że znów będzie rzeźnia co komu kiedy pasuje, ale termin tuż po robocie, czyli jakaś g.18 jest na tyle rozsądny, że można jeszcze raz spróbować.
Lechu napisał „Myślę, że dobrym pomysłem byłoby gdyby na następnym zlocie/zawodach zorganizować krótki kurs asekuracji”
Zloty w Kosewie są właściwie jednym wielkim kursem asekuracji natomiast co do kursu pierwszej pomocy to fachowy instruktor z opcją papierka na zakończenie byłby jak najbardziej wskazany.
Podczas każdych zawodów odbywa się również instruktarz dla asekurantów.
Jestem młodszym ratownikiem i niestety podzielam zdanie Wilhelma – młodsi ratownicy nic nie umieją. Siedzę trochę w temacie pływania, WOPRu itp. i przerażają mnie niektóre kursy. Pod wodą robię 65m, więc jest to chyba lepiej od przeciętnej. Na kursie nie mieliśmy niczego o freedivingu, mimo że kurs był naprawdę porządny, a osoby, które nie przepłynęły 25m pod wodą nie dostały papierków. W tym roku zamieszam zdawać wodnego ratownika (stopień wyżej) i jestem ciekawy, czy tam się coś pojawi o free. Z doświadczeń basenowych wiem, że jak się dogadasz z ratownikiem przed wejściem do wody to wszystko jest OK. Zauważmy, że nasz sport nie jest dość popularny (jeszcze 8) pływam na basenie w Rumii (pod Gdynią) i chyba nikt oprócz mnie nie trenuje tam free, a ratownicy robią wielkie oczy. Bądźmy wyrozumiali. I na pewno jest 30/2 🙂
Co do Kosewa zgadzam sie.O asekuracji bylo duzo.Chodziło mi bardziej o szkolenie w asekuracji statyki i dynamiki. Na zawodach owszem,zawsze jest instruktaz dla asekurantow ale tez czesto sa to osoby „nieco”przypadkowe.Bardziej myslałem o kursie dla trenujacych(zreszta kurs to chyba duze słowo)No i przedwszystkim trzeba poruszyc temat:co zrobic jak juz kolege z wody wydostaniemy!Wydaje mi sie,ze nastepny zlot trzeba uzupelnic o takie cwiczenia.
Poziom szkolenie ratowników jest wprost proporcjonalny do wiedzy instruktora i odwrotnie proporcjonalny do głupoty (ouups: małej chłonności rozumku) kursanta. Podstawowy program szkolenia WOPR nie zawiera procedur związanych z wypadkami podczas treningów freedivingu (jak i wielu innych form działalności związanej z wodą, np. ratownictwa na rzekach górskich). Zadaniem ratowników jest dbanie o bezpieczeństwo pływających (m.in.). Więc jeśli pojawia się osoba pływająca z zatrzymanym oddechem jest w potencjalnym zagrożeniu. Powód jest jeden: wielu „freediverów” pływa pod wodą bez asekuracji a trudno „na oko” określić czy ktoś jest poważnym freediverem czy „partaczem”. Warto rozmawiać z ratownikami na tematy asekuracji w apnea i to przed wejściem do wody. Niestety można się spotkać z negatywną reakcją i zakazami. Ratownicy to tylko ludzie. Jestem ratownikiem i tylko dlatego że sam nurkuję mam inne podejście do freedivingu. Więc nie generalizujmy… Niektórzy ratownicy też nurkują free… 🙂
„wielu „freediverów” pływa pod wodą bez asekuracji a trudno „na oko” określić czy ktoś jest poważnym freediverem czy „partaczem”. ” — gdzie ? jakich wielu ? bo o takich nie slyszalem ani nie widzialem nawet raz – powiedz mi, nasyc moja ciekawosc 🙂 ?
Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie oraz akceptujesz Politykę prywatnościOk, zamknijDowiedz się więcej
