-
#17116 |
miałem problem ze zbyt młym kaloszem. płetwy byy zakupione bez uwzględniania SKARPETY. efekt byłtaki że po 5 minutach od założenia płetwna skarpetę miało sie dosć.
ponieważ żona nie dała mi funduszy 😀 na nowe płetwy (a w dodatku moje wrodzone sknerstwo) to postanowiłem znalezć roziązanie.1)wykonłem odlew swojej stopy (4 kilo gipsu za ok. 10 zł)
2) wciskałem odlew stopy nagrzewając OPLARKą elektryczną (swobodnie i delikatnie) te czesci kalosza które nie pozwalaly napełne włożenie odlewu. po całkowitym włożeniu odlewu schłodzenie wodą i wyjecie odlewu.efekt końcowy jest ok. ale uważajcie z podgrzewaniem gumy. lepiej na początku mniej i zwiększać stopniowo.
moja zabawa pozwoliła uniknąć kupna nowych płetw i sprzedaży starych. zawsze parę złotych zostało w kieszeni ( na benzynę na wyjazdy w plener)
pozdrawiam
#17117 |kurcze, jednoczesnie wspolczuje (roboty) i gratuluje (wytrwalosci i checi), ze tez Ci sie chcialo w to bawic %)
:OK
#17118 |Nuraas a na jakich płetwach te tortury.Ja mam GARA 3000 kupione na gołą stopę .Martwię się jednak że kiedyś będę chciał wcisnąć skarpety choć cieniusie.Wilhelm wiem cpo powiesz”mądry polak po szkodzie” ,ale stało sie.Problem w tym że kalosz Cressi wykonany jest częściowo z gumy a częściowo z tworzywa.Mogą być problemy!
#17119 |a zaskocze Cie 🙂
tez mam na gola stope, bo po prostu tak wole, plywam w lato i w basenach i cieplych wodach… tyle, ze u mnie cienkie skarpety 1,5mm wejda 🙂 a podobno te od eliosa sa cienkie i cieple – mysle o nich intensywnie – ktos wie jaka jest ich cena ???
#17121 |No i dobrze ja też latem,ciepłe wody i basen więc odkładam opalarę i oszczędzam 19 euro.Fajnie że ludzie eksperymentują zawsze coś można pokombinować.
#17122 |Nuras! Ale nie sparciała ta guma po takim drastycznym podgrzewaniu? Przeciez reakcja gumy na podwyższoną temerature jest sparcenie (co za słowo 😀 )
Sam mam problem z jedną płetwą bo moja jedna noga jest wyższa na podbiciu, albo tez na podbiciu przebiega mi jakaś żyła. Jednak chyba nie zaryzykuje grilowania kalosza. Gdyby się okzało że szlak trafił jeden z kaloszy w moich ukochanych nemo to chyba by mnie potargało.
Druga sprawa – jeśli się planuje pływanie zarówno w gołej stopie jak i w skarpecie, to przy kaloszu Nemo (nierozciągliwy zbytnio)chyba nie ma możliwości żeby upchnąć coś więcej niż 1,5 mm. Przynajmniej u mnie to maks co mogę wcisnąć.
#17123 |niestety byłem zmuszony przez życie do tego ryzyka ale efekt jest ok. Myślę że nie powinno to wpłynąc na żywotność kalosza bo nagrzewałem równomiernie na jakies 90 stopni. Jedyne co się zdarzyło to podczas wciskania zbyt mocno naciskałem dłonią na wytłoczone logo Maresa i literki lekko się zdeformowały ( na jednej płetwie). Będę jeszcze raz musiał wrócić do operacji i skoryguję lepiej właśnie podbicie.
Teraz następny cel – próby sklecenia własnej monopłetewki 🙂
Pozdrawiam
You must be logged in to reply to this topic.