-
#5753 |
Jak już gdzieś wspomniałem nie zależy mi specjalnie na biciu rekordów, ani rywalizacji, lecz przede wszystkim na czerpaniu przyjemności z pływania i nurkowania. Jakiś czas temu zauważyłem, że czuję się znacznie swobodniej, kiedy wypuszczę część powietrza. W jednej chwili rozluźniają mi się mięśnie, ruchy stają się bardziej powolne i spokojne, nie muszę walczyć z „wypychaniem” na powierzchnię, słowem miodzik. Szkoda tylko, że czas przebywania pod wodą skraca się prawie o połowę.
Wczoraj wygrzebałem na „Deeperblue” informację, że wypuszczanie powietrza pod wodą jest niebezpieczne, z tym, że dotyczy ona chyba nurkowania na duże głebokości. Teraz moje pytanie: Czy pływanie na wydechu na głębokości 2-3 metrów również może być niebezpieczne, a jeżeli tak to dlaczego (?)P.S. Podobno ssaki nurkujące nie pobierają przed zanurzeniem dodatkowej porcji powietrza.
#5754 |Jest to bardzo dobre ćwiczenie na symulację głębokości. Na basenie 3 m. można przez chwilkę poczuć się jak na 20 m.lub niżej i przyzwyczajać się. Ale bezpieczne nie jest, ino potrzebne. Na basenie 3 m. nawet po kilkunastu reverspackach(chyba tak się pisze)nie doswiadczyłem niczego poza…. :happy
Cwiczenie bardzo „sambogenne”! Z medzycznego pkt widzenia nie wytłumaczę. Pozdro!
#5755 |mysle ze na deeperblue chodzilo ludziskom o wypuszczanie znaczej czesci powietrza. statyka na maxymalnym wydechu to dobra rzecz z tym ze strasznie nieprzyjemna moim zdanie, dynamika na pelnym wydechu…hmm.. jedyne co to to ze przy nawrotach trace poziom i zeby sie wynurzyc czasem mam problem bo nie ma wyporu. mysle ze nawet maxymalny wydech we freedivingu niejest czyms bardziej niebezpiecznym(przynajmniej na basenie) ale niewidze nic przyjemnego w tym – poprostu daje efekty
#5756 |wrzucę jescze jeden kamyczek do tej skarbnicy wiedzy, moim zdaniem statyka na wydechu jest mniej niebezpieczna dla zdrowia niż przy wdechu kiedy ciśnienie krwi rośnie niesamowicie ( co czują przekrwione pecherzyki płuc???, co do dynamiki no to chyba dobra asekuracja załatwia problem faktem natomiast jest, że ja kiedy już mam dość i wypuszczę kilka bąbelków powietrza to jest o wiele przyjemniej
#5757 |Najpierw próbowałem na wydechu. Było mi znacznie łatwiej położyć się na dnie i zamknąć oczy niż ciągle machać płetwami i rękoma „przyklejać” się do kątów basenu. Są tego duże plusy (w przypadku ćwiczeń na basenie), m. in.:
1. Nie odczuwamy praktycznie żadnego ciśnienia.
2. Nie musimy walczyć z wypychaniem na powierzchnię.
3. Łatwiej, a przede wszystkim swobodniej – nie wykonując żadnych ruchów – zanurzyć się do dna.
4. Niewątpliwie poprawia koncentracje i statykę.
5. Zmusza organizm do lepszego gospodarowania tlenem zawartym tylko we krwi.
Minusy:
1. Znacznie krótsze przebywanie pod wodą.
2. Nie można wykonywać zbyt gwałtownych i częstych ruchów.
3. Trzeba poświęcić więcej siły na wynurzenie.
Teraz kiedy wyrównywanie ciśnienia nie sprawia mi żadnego problemu, częściej nurkuję na zatrzymanym oddechu, choć na pewno nie omieszkam przerwać stosowanie i tej alternatywnej metody. Chociażby można to potraktować jako świetne ćwiczenie przed generalną próbą.Pozdrawiam!
You must be logged in to reply to this topic.