-
#18327 |
Nie, nie i jeszcze raz nie.
Dawno temu bylo juz tu glosno o tej pletwie ale ona po prostu nie dziala.
Dzisiaj wrocilem ze zlotu Freedive Palooza w kamieniolomie Wisconsin. Facet z DB, Foundeset ktory napisal recenzje na forum nie mogl przyjechac ale przyslal nam pletwe to wyprobowania. Na 12 osob wszyscy stwierdzili ze to sie nie nadaje do plywania, absolutnie. Na pewno nie do freedivingu.
Pletwa wyglada super, jest zrobiona jak Mercedes, wysokiej klasy materialy, chyba nawet tytanowe lozyska, carbon, itp. Wszystko jednak dziala w teorii. Buty kolarskie bardzo wygodne jednak najzwyklejsza mono bije ja na glowe. Robilismy wyscigi, prawie zawsze ktos w niej przegrywal, oczywiscie zaleznie od plywaka, jednak cudow nie bylo. Przy zwyklym, zrelaksowanym ruchu jak w zwyklej mono, masz poczucie ze sie prawie nie ruszasz. Jak chcesz plynac szybko, mozesz ale zbyt wielkim kosztem, zmachasz sie tak ze nie zrobisz polowy swojego dystansu w dynamice.
Probowalem roznych kopniec, dlugich, wolnych, poracha. Szybkie, krotkie, to samo.Pomysl byl dobry ale nie zadzialal, doszlismy do wniosku ze nasladujac delfina nie wystarczy skopiowac jego ogona. Czlowiek jest po prostu za slaby zeby plynac jak delfin.
Lotnictwo zaczelo sie od nasladowania ptakow jednak samoloty nie machaja skrzydlami. Szkoda tylko tego faceta ktory wsadzil mase czasu i pieniedzy w ten projekt, teraz wiadomo ze nie sprzeda tej pletwy za 1300 dolarow. Ja dal bym za nia najwyzej 100 zeby powiesic ja sobie na scianie bo do plywania lepszy jest najtanszy WaterWay.
I tyle
#18328 |Dzieki nostres
Zaoszczedziles mi kupe czasu, bo juz szedlem do garazu z rurkami, starymi butami kolarskimi, palnilami, brzeszczotami… uff. Fajnie, ze miales okzje przetestowac to „cudo”. Pozdrawiam
#18329 |Moze dodam male sprostowanie zanim pojade po tej pletwie jeszcze bardziej.
Ten model ktory nam przyslano na zlot to prototyp ktory zostal zastapiony poprawiona wersja. Trzy najwieksze poprawki w becnym modelu to:
– zmniejszona plywalnosc (ten plywa niczym Dar Mlodziezy)
– wyeliminowano kat pomiedzy stopami (teraz leza prawidlowo czyli rownolegle)
– i najwazniejsze, przesunieto skrzydlo blizej stopy, na dlugosc jak i na wysokosc
Dodatkowo, zrezygnowano z tytanu przez co cena spadla z $1300 do $900.
Producent zapewnia ze te poprawki daja roznice typu „niebo a ziemia” i nowy Lunocet to TEN wlasciwy Lunocet.
Zobacazymy za rok czy w koncu komus uda sie wybic calkowicie ponad wode, poki co latwiej o to w Garach 😉
You must be logged in to reply to this topic.