-
#17541 |
witam,
od jakiegoś czasu bawię sie w pływanie w mono na razie jest to taka zabawka „gumowa” finis „rapid”
Wczoraj na treningu warszawskiej grupu na inflandzkiej miałem okzaje załozyć coś z wyższej półki i od razu zauważyłem niesamowitą różnice w wydajności i przyjemności z pływania…przy okazji do prowadziłem do pewnego wypadku Ci co byli to wiedzą na kogo wpadłem:)
I teraz konkretne pytanie jaka według was(ludzi z doświadczeniem w temacie) mono byłaby dla mnie najlepsza.
Dopiero uczę się pływać w mono ,głownie pewnie do użytku w basenie do dynamiki ,choć pewnie w niedalekiej przyszłości będę chciał spróbować swoich sił w Constant Weight.Bez jakiegoś wielkiego extreme aby była w miarę wygodna i jednocześnie pozwoliła na uzyskanie lepszych wyników w dynamice.Jak twardość jaka firma najlepiej jakiś konkretny sprawdzony model?pozdrawiam,
Marcin
#17542 |Ja swoja mono kupilem w grudniu..Specialfins Dolpfhin FRD. To moja pierwsza mono, jedna z tanszych i chyba dobra na poczatek. Ja jestem z niej bardzo zadowolony. Pozdrawiam
#17543 |A przy okazji wątku, może jakiś użytkownik mono z pełnym kaloszem mógłby napisać jak się takie cuś sprawuje – czy się kalosz nie łamie w związku z dużymi oporami etc. JAk dla mnie wygoda to ważna rzecz…
Maćku – wydaje mi sie, że ty miałeś takie mono nad Hańczą
pd
w.
#17544 |Mam faktycznie Waterwaya Nemo.
Bardzo przyjemna rekreacyjna monówka. Znawcą tematu nie jestem ale moje subiektywne odczucia są jak najbardziej pozytywne.
Pod adresem kalosza nie mam poważniejszych zarzutów (jak zresztą do całej płetwy).
Kalosz Nemo jest nieco bardziej miękki od Omera, co ma swoje „plusy dodatnie i plusy ujemne”. Jest więc raczej wygodny. Piszę raczej, bo mam stopy rozpieszczone przez Cressi, stąd wszystko inne jest „raczej wygodne”.
Przez to, że jest bardziej miękki trochę gorzej pewnie przenosi energię kopnięcia. Dodatkowo ja kalosz kupowałem na skarpetę 3mm, przez co na basenie (bez skarpet) mam nieco luzu. Skutkiem powyższego część pary idzie w gwizdek, co jednak nie znaczy, że nie można się w tym nieźle rozpędzić.
Żadnego łamania kalosza nie zaobserwowałem i z dokładnością do tego co wyżej, daje on dobre oparcie. Trzeba jednak pamiętać, że to jednak kalosz. Pływałem w imadle i wiem, że nie ma dyskusji w kwestii przenoszenia energii i reaktywności (że o konstrukcji hyper z kątem nie wspomnę).
Jeśli chodzi o pióro, miałem też na nogach dwie monówki Specialfins i zdecydowanie bardziej do gustu przypadła mi praca WW. Ciężko mi to jakoś rzeczowo opisać ale jeśli miałbym to ubrać w słowa to czuć, że ona ładnie, „równo ciągnie”. A jak już wpadnie w rytm…człowiek żałuje, że basen ma ściany.
Reasumując, wygodna, dająca dużo frajdy rekreacyjna monówka. Gdybym drugi raz miał kupować kaloszową, kupił bym tą samą.
Uprzedzając też dowcipnisiów 🙂 wspomnę, że miałem z nią zaskakującą przygodę. Otóż wg producenta starsza wersja miała jakiś słaby punkt w konstrukcji, który w moim przypadku spowodował takie oto zjawisko: http://tinyurl.com/37j8fp
Reklamacja została uznana, dostałem nową, nieco inaczej wykonaną.Przy okazji Ukraińcy dali się poznać jako swojscy jajcarze i zamiast średniej twardości, jak miałem pierwotnie, tym razem przysłali mi miękką…została.
Pozdrowienia,
em.
#17545 |No Maciek, a mi zarzucasz, że się rozpisuję. Może też dopiszę coś o tej twojej monówce, jako, ze ostatnio sporo w niej nurkowałem. Jest o wiele lepsza od tej, która miała wypadek mono/stereo hihi! , bo jest bardziej miękka, ale to też dużo zależy od osoby, bo to co dla mnie w sam raz dla innego może być za miękkie. Też polecam twoją monopłetwę 😀 .
#17546 |Ja nie mam porownania bo to moja pierwsza mono, ale jestem z mojego Dolphina bardzo zadowolony. Mam wersje hard ikalosze tez Omera tez w najwiekszej wersji..46-48:D..Swietnie sie w niej plywa chociaz na poczatku bylo ciezko a na dodatek kalosze Omera sa bardzop wygodne..w porownianu np z kaloszami sporasub elite. Jest sztywny i nie marnuje energii a przy tym jest komfortowy. Pozdrawiam
#17547 |MAciek – a co dokładnie znaczy to asekuracyjne „rekreacyjna”. Czy gdybyś miał np. zrobić PB w CW (a co grypsimy!) z open heelem i kaloszem to różnica w wyniku byłaby rzędu,… no właśnie ile – 3 m czy 13.???
Ja jeśli kupię mono to przede wszystkim pod kątem CW, a basen przy okazji, więc pewnie open- heal i raczej twardy byłby najlepszy, z drugiej strony free do ma być dla mnie wyłącznie przyjemność a nie qrwa samopoświęcenie a’la Shaolin więc miażdżenie paluchów nmie średnio kręci…
Łotjufink?
pd
w.
#17548 |Whucash ,czy Hard na początek nie będzie za duzo dla mnie ? kondycje mam ok. mięśnie w nogach też 🙂 ale…?
Czy standardowo do tego dolphin’a mocowane są kalosze Omer’a ?
Jak z dostawa ile trzeba doliczyć ?Maciek, przyłączam sie do pytania Wojskiego jak jest z open-hellem i kaloszem ,duża różnica? Wiem ze najlepiej by kupic ze 2 monopłetwy ale trzeba pójść na jakiś kompromis…Shaolin tez nie dla mnie ,mono ma mi dawać w pierwszej kolejności przyjemność a w drugiej moc i wyniki:)
Jak jest z ceną tej nemo nigdzie na www nie znalazłem info…
pozdr.
M.
#17549 |🙂
Ciężko mi ocenić faktyczną różnicę w CW, bo nie mam tak dużego doświadczenia z openheelem. Obstawiałbym jednak raczej 3 m.
Trzeba przy tym ustalić czy porównujemy kalosz do „zwykłego” openheela ( http://www.leaderfins.com/img/id205pic1.jpg ) czy typu „hyper” ( http://www.leaderfins.com/img/id194pic1.jpg ). Ten ostatni to zupełnie inna bajka (i inne ceny – półka „pro”). Odpowiedni kąt stopa-pióro daje dużo bardziej opływową sylwetkę pozwalając jednocześnie na większy relaks, co przy CW w fazie freefall lub w technice „kick & glide” w dynamice ma duże znaczenie.
Zakładałem WW Glide na basenie i pierwsze wrażenie to zupełne zjednoczenie z płetwą, niesamowite jej czucie. Bez wątpienia w sprincie nie daje żadnych szans kaloszom (jeśli tylko ktoś umie nad nią zapanować). W CW akcenty rozkładają się jednak nieco inaczej. Sam openheel może dawać bardziej zdecydowane odbicie od powierzchni czy dna ale nie wydaje mi się, żeby zysk na tym sięgał -nastu metrów. Już na pewno nie w naszej skali 🙂
Coś jednak jest w tej płetwie, ten….feeling 🙂 Dlatego ja wiem, że tak czy inaczej, prędzej czy później hyper’a miał będę 🙂
#17550 |W kwestii twardości pióra. Jak już wspomniałem pierwotnie miałem twardość średnią. Byłem zadowolony, na akwenie przy wyjściu zdzierała maskę z twarzy. Jakoś tam uczyłem się nad nią panować eksperymentując na basenie. Potem była niespodzianka i podmianka na miękką. Wtedy odkryłem inny świat.
Okazało się, że w miękkiej dużo łatwiej utrzymać mi poprawną technikę i sprawia mi to dużo więcej radochy. W średniej dociągałem z nóg i to moje pływanie było takie „skoczne”, podczas gdy teraz mogę efektywniej ciągnąć z pasa co daje niesamowity „flow” 🙂 – uczucie płynności ruchu, jednego tempa a nie skoków na ugiętych nogach. Wszystko to jednak pewnie sprawa bardzo indywidualna zatem polecałbym najpierw poeksperymentować z monówkami kumpli. Różne twardości będą wymuszały różne podejście.
Zeszły sezno upłynął mi pod znakiem CNF, dlatego coś więcej o monówkach w CW będę wiedział pewnie pod koniec tego 😉 Jak narazie na akwenie ujeżdża ją Proca 🙂
Pzdr,
em.
#17551 |Ufff…cena 🙂
Ja za swoją dałem coś 550 PLN z przesyłką.
em.
#17552 |Wielkie dzięki za cenne uwagi 🙂
Napisałeś wcześniej że wcześniej czy pożniej będzie flywer… Wygląda na to że flyer to będzie lekko cena X 2 nemo i teraz sakramentalne pytanie czy dla kogoś kto dopiero zaczyna mono typu flyer byłaby dobrym rozwiązaniem ,powiedzmy wersja soft ?
Wole najwyżej trochę poczekać i „do zbierać” kaskę i kupić coś naprawdę i wygodnego i z powerem 🙂 na razie mam swoją zabawkę rapida w której stawiam pierwsze kroki i moge troche poczekać, wielkiego ciśnienia nie mam…Pytanie tylko czy warto i czy to będzie dobre rozwiązanie?
M.
#17553 |drobny błąd mi się wkradł oczywiście zamiast flyer miałobyc hyper.
M.
#17554 |Czy warto…rzecz warta jest tyle ile jesteś za nią w stanie zapłacić 🙂
Ja sam miałem podobny zgryz. Z tą jednak różnicą, że sercem zawsze byłem przy CNF i żadnych doświadczeń z mono wcześniej nie miałem. Plus to, że nurkuje też poza sezonem i chciałem mieć jednak możliwość ubrania pełnych skarpet do monówki. W openheel’u będziesz miał odsłoniętą część w okolicach stawu skokowego.
Jeśli nie masz problemu z powyższym szczegółem (nurkujący z nami kolega Michał jakoś sobie radzi), czujesz że mono faktycznie Cie kręci i nie masz ciśnienia na już…to lepiej chyba dozbierać.
Ja po włożeniu stopy w Glide’a byłem mile zaskoczony. Mała neoprenowa „skarpetka” na same palce i wcale nie jest tak dramatycznie.
em.
#17555 |Ja wybralem hard bo mi w Specialfins taka polecili..i nie zaluje! Niemialem problemow z plywaniem tlyko na poczatku kolana byly zgiete:/ W tej mono kalosze sa w standardzie.. Zero problemow z kontaktem czy przesylka..staly kontakt. Co do ceny lacznie z przesylka prowizja banku itd..ok 220 euro
#17556 |Moja pierwsza monowka to tez Dolphin FRD i tez zadowolenie wielkie – twardosc srednia. Nastepnie szarpnalem sie na Kevlar-Carbon, wykwintny material ale niestety „open heal” Odradzam tego typu „buty”, ta pletwa nie nadawala sie do plywania, nie moglem w niej zrobic nawet kilku minut dynamiki, nie tylko z powodu bolu, nie dalo sie przeniesc napedu i energia szla w kosmos. Zdecydowanie lepsze i wygodniejsze sa omery albo nemo kalosze.
Ostatnio jednak przestalem przykladac wage do sprzetu, absolutnie. Chociaz uwielbiam plywanie w monopletwie to robie ten sam dystans 150m w Garach, postanowilem wiec zostac przy tym co mam i nie kupywac nastepnej mono do czasu az Ted Ciamillo zacznie sprzedawac te kosmiczna tytanowa pletwe ala delfin. Powodzenia, milej zabawy i umiaru w doborze sprzetu, nie o to chodzi w prawdziwym free, YO!
#17557 |I pewnie jest dokładnie tak jak mówisz ,ze nie ma sensu porywać się z motyka na słońc:)
W pierwszej kolejności ma to byc free i przyjemność z pływania:)
Wygląda na to ,że sensownym rozwiązaniem byłby właśnie Dolphin FRD lub Waterway Nemo które są mniej więcej z podobnej półki cenowej.
Pytanie jeszcze co do twardości ,tak obserwuje po wypowiedziach ,że jest to sprawa mocno indywidualna i kwestia gustu ?
pozdr.
M.p.s miałeś na myśli to coś :
http://www.freedivecentral.com/blogs/wp-content/uploads/2008/01/lunocet.JPG
to już prawie jak Kevin Costner i jego waterworld 🙂
#17558 |#17559 |Na głębokość z zasady bierze się płetwy twardsze. Pamiętaj przy tym, że producenci mają różny standard twardości. Moja miękka Nemo jest porównywalna ze średniej twardości Specialfinsem.
em.
You must be logged in to reply to this topic.