-
#8102 |
1. Dlaczego skraca się czas przebywania pod wodą wraz z głębokością? Jak jest u was ze stagnacją? Pojawia się często? Co wtedy robicie? Ja niby jakieś postępy robię, w sumie to nie wiem bo się boję siedzieć do końca, boję się, że stracę przytomność i nikt mnie nie wyciągnie. Czasami chodze z kolegą na basen, ale tak i tak boję się blackout’u. Właśnie jak poznać, że zblizam się do granicy? Z tymi czasami w statyce to dziwnie jest czasami po ktorymś razie udaje się zatrzymać oddech na kanapie do 3.30, a czasami to skurcze łapią już po minucie jak nie wcześniej i jest do bani. najwięcej w Dynamice zrobilem 50 metrow bez płetw, ale wypłynąłem z fioletowym ryjem.
#8103 |Poczytaj sobie artykuły, które znajdziesz na tej stronie.
Jeśli boisz sie, że ćwicząc samotnie stracisz przytomność i nikt cię nie wyciągnie to bardzo dobrze, bo tak najprawdopodobniej będzie jak bądziesz trenował sam. Na pewno nie poznasz swojej granicy kiedy już nigdy nie odzyskasz przytomności. Jak sam zauważyłeś wiele rzeczy jest w tym sporcie co najmniej trudno-przewidywalnych.
Dlatego ćwicz takie rzeczy jedynie z kolegą. Ćwicząc we dwójkę zawsze łatwiej i w sposób bardziej naturalny przyswoisz nową wiedzę o sobie i nurkowaniu.
Przyjemności życzę i bezpieczeństwa. 8) :OK
#8104 |Heh. Moim zdaniem wszystko zależy od rozsądku. Jak się nie przegina to szanse są niłe na omdlenie. Ale nie wiem jakie bendą efekty takiego lżejszego treningu. Czy będą gorsze od takich mocniejszych.
Ja nigdy nie ćwiczyłem z asekuracją. (ćwiczenie polegało na nurkowaniu w dół) a w zasadzie to było przyjemne z pożytecznym, bo nurkowałem by oglądać i zbierać puste muszle z dna. No i tak to jakoś wyszło, że bez asekuracji nurkowałem po 7-14m po pare razy na dzień, a mój obecny rekord to 15m. Tak więc chyba lekko przesadzałem. Puki co żyje.
A najdłużej w wodzie spędzałem po 4h. Po prostu nie przeginaj i możesz ćwiczyć. A jak chcesz przeginać to na własne ryzyko lub najlepiej w takim wypadku asekuracja.
#8105 |A myślcie, że taki trening prawie, że do granic będzie skutkowal w większych postępach??
#8106 |Wyrażę własną opinie, a nie wygłoszę twierdzenie, więc proszę nie kieruj się tym. Ja myślę, że jak robisz cały czas wszystko na maxa to nie jest to za dobrze. Lepiej się rozgrzać potem zaliczyć parę statyk/nurkowań na ok 80-90% poczym sobie jeszcze chwilę luźno potrenować. Taki max od początku do końca nie jest dobry. Z resztą preginanie bez asekuracji może sę skończyć %) blackoutem i w konsekwencji śmiercią, a fajnie byłoby jakbyś jeszcze mógł pisać tu posty 😉
Na tej stronie znajdziesz fajną rozpiskę treningową. Osobiście najpierw wskakuję do wody. troszkę się uspokajam, pływam chwilę potem parę razy pod wodą 1 długość basenu. I w zależności od tego co będę chciał robić to znów chwile luźniejszego pływania i robię statyki lub dynamiki. I przed końcem też parę lekkich przepłynięć typu 25m. Nie wyobrażam sobie robienie co chwila maxów.
Przy okazji może i ja się dowiem od bardziej doświadczonych, czy mój trening jest w miarę ok.
#8107 |Wiecie co zauważyłem? W moim przypadku znacznie lepiej działa trening dosyć ostrej dynamiki. Jeden basen pod wodą za drugim. Kiedy trenowałem bardziej statycznie to prawie wcale nie było efektów.
You must be logged in to reply to this topic.